Nasze zdrowie wycenione na 51 złotych

Rośnie napięcie między szpitalami a Narodowym Funduszem Zdrowia. Jeśli do końca roku kontrakty nie zostaną podpisane, od 1 stycznia będą przyjmowani tylko chorzy z zagrożeniem życia, zaś porady w ambulatoriach przyszpitalnych mogą być płatne - ostrzega "Dziennik Polski".

Dyrektorzy szpitali uważają, że NFZ nieodpowiedzialnie zaniżył wycenę świadczeń. 51 zł za punkt rozliczeniowy - kwota ustalona centralnie - nie rekompensuje wliczenia do kontraktu podwyżki dla białego personelu; dotąd pieniądze na ten cel przekazywano do szpitali odrębnym strumieniem. Ponadto prezes NFZ wydał zarządzenie, które podnosi normy techniczne i kadrowe w szpitalach. Oznacza to konieczność inwestycji, a także zatrudnienia większej liczby specjalistów.

W całym kraju z Funduszem porozumiało się dotąd niespełna 30 procent szpitali. Najtrudniej jest w dolnośląskim, świętokrzyskim, zachodniopomorskim i śląskim, gdzie wczoraj dyrektor NFZ unieważnił wszystkie dotychczasowe ustalenia z dyrektorami szpitali. W Małopolsce z NFZ dogadały się tylko szpital w Rabce oraz krakowski Szpital im. Rydygiera. Pozostali czekają.

Reklama

Dyrektorzy szpitali klinicznych i instytutów medycznych nie przyjmą warunków proponowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia w kontraktach na 2009 r. - dowiedziała się w piątek PAP ze źródeł zbliżonych do grupy negocjującej z Funduszem w imieniu dyrektorów.

Dyrektorzy zapowiadają, że jeżeli NFZ nie podwyższy wyceny punktu rozliczeniowego, to nie podpiszą z nim kontraktów na 2009 r. Jak mówią, po 1 stycznia w ich lecznicach będą wykonywane tylko świadczenia ratujące życie i zdrowie. Rozważają też wprowadzenie odpłatności za planowe zabiegi. W poniedziałek mają rozmawiać z kierownictwem resortu zdrowia, na spotkaniu będą obecni także dyrektorzy szpitali samorządowych.

Minister zdrowia Ewa Kopacz pytana w piątek w Sejmie przez dziennikarzy o negocjacje szpitali z Funduszem, odpowiedziała: "to nie ja jestem płatnikiem, tylko NFZ, natomiast ja uważam, że dzisiaj taka propozycja z NFZ - kiedy dajemy 51 zł za punkt, ale jednocześnie zwiększamy taryfę, czyli ilość punktów - powoduje, że wartość jednej hospitalizacji będzie wyżej wyceniona w punktach, razy 51 zł, to jest więcej pieniędzy". "Nie będzie mniej pieniędzy niż w roku 2008" - zaznaczyła.

Prezes NFZ Jacek Paszkiewicz poinformował w czwartek, że o ok. 20 proc. zwiększy się liczba punktów służąca do wyceny leczenia realizowanego w szpitalach specjalistycznych.

W środę odbyło się spotkanie Paszkiewicza, Kopacz i szefa doradców premiera Michała Boniego z dyrektorami szpitali. Dotyczyło wyceny świadczeń medycznych proponowanej przez NFZ w kontraktach na 2009 r. Dyrektorom zaproponowano "przeszacowanie taryf w poszczególnych procedurach medycznych".

Paszkiewicz wyjaśniał, że cena za punkt świadczenia pozostaje na niezmiennym poziomie - 51 zł. Fundusz nie zamierza już jej negocjować, ale zostanie zmieniona taryfa w poszczególnych, wysokospecjalistycznych procedurach medycznych, które realizują kliniki i instytuty. Wymogi stawiane szpitalom w kontraktach będą złagodzone - dodał szef NFZ.

Zaapelował do dyrektorów szpitali, aby nie czekali do ostatniej chwili i zawierali kontrakty. "To byłoby ryzyko, na które dyrektor szpitala nie powinien się narażać" - powiedział na konferencji prasowej. Według niego takie czekanie może bowiem spowodować "sytuacje bardzo niebezpieczne z punktu widzenia szpitali", np. możliwość pozostawienia placówki poza systemem powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego. Dodał, że żadne dodatkowe spotkania w sprawie wyceny tzw. punktu świadczenia już się nie odbędą.

Według NFZ przeszacowanie wyceny niektórych świadczeń ma dotyczyć tylko szpitali klinicznych i instytutów, realizujących położnictwo, opiekę nad noworodkiem, zabiegi naczyniowe, neurochirurgię, kardiochirurgię i podobne, najbardziej skomplikowane zabiegi.

Zdaniem dyrektorów szpitali wojewódzkich, powiatowych oraz klinicznych proponowana wycena punktu rozliczeniowego nie pozwoli na prawidłowe funkcjonowanie lecznic, może doprowadzić do ich zadłużenia, a także do wprowadzenia od stycznia odpłatności za planowe zabiegi.

PAP/Dziennik Polski
Dowiedz się więcej na temat: zdrowie | zabiegi | Narodowy Fundusz Zdrowia | świadczenia | dyrektorzy | #zdrowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »