NATO gotowe do wojny z Rosją

Rosja z niepokojem obserwuje przebieg szczytu NATO w Rydze. Dziennik "Kommiersant" stwierdza, że organizacja przekształca się w blok wojskowo- energetyczny.

Rosyjska gazeta podkreśla, że "po raz pierwszy liderzy NATO zebrali się na terytorium b. Związku Sowieckiego i po raz pierwszy od rozpadu ZSRR otwarcie dyskutują o potencjalnych zagrożeniach ze strony Moskwy".

"Kommiersant" zwraca uwagę m.in. na wystąpienie sekretarza generalnego Sojuszu Jaapa de Hoopa Scheffera, który oświadczył: "iż NATO nie powinno dłużej stać na uboczu i unikać ingerowania w energetyczną konfrontację między Rosją i Europą, lecz chce wziąć w niej udział i prosi o odpowiednie pełnomocnictwa".

Gazeta komentuje: "wtorkowa deklaracja de Hoopa Scheffera nie była niespodzianką - tym bardziej, że w przeddzień szczytu w Rydze z jeszcze ostrzejszą propozycją redefiniowania roli NATO wystąpił przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Senatu USA Richard Lugar. Zaproponował on faktycznie przekształcenie Sojuszu w alians odbiorców surowców energetycznych, tworzący przeciwwagę wobec Rosji, która - jak przewiduje amerykański senator - w najbliższych latach będzie coraz częściej uciekać się do energetycznego szantażu.

Reklama

W zamyśle Lugara, wojnę energetyczną należy zrównać z wojną konwencjonalną. (...) Uważa on, że w konsekwencji artykuł piąty statutu NATO, zrównujący atak na jednego z członków Sojuszu z atakiem na cały blok, należy przenieść również na stosunki w sferze energetycznej".

"Kommiersant" zaznacza, że Lugar cieszy się ogromnymi wpływami w Partii Republikańskiej i Białym Domu.

Moskiewski dziennik zwraca ponadto uwagę, że "idea utworzenia czegoś w rodzaju energetycznego sojuszu zachodnich mocarstw lansowana jest w Europie od kilku miesięcy". Głównym lobbystą tego projektu zawsze była Polska. (...) To Polska nazwała wymyślony przez siebie energosojusz przeciwko Rosji energetycznym NATO". I dalej: "Swoistą odpowiedzią Rosji na plan "energetycznego NATO" była propozycja przewodniczącego komisji ds. energetyki (Dumy Państwowej) Walerija Jaziewa w sprawie utworzenia "gazowego OPEC". Oficjalnie Moskwa skrytykowała obie te koncepcje. Latem tego roku szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow powiedział, że plany powołania "gazowego OPEC" nie istnieją, a ideę energetycznego NATO określił mianem konfrontacyjnej" - wskazuje gazeta. Chociaż pomysł został skrytykowany to "koncepcje wymyślone w Moskwie i Warszawie żyją własnym życiem" - ocenia "Kommiersant", dodając, że teraz na pomoc Polsce, "swojemu wiernemu sojusznikowi", przyszły Stany Zjednoczone, które "od samego początku popierały polskie inicjatywy, dotyczące budowy aliansu energetycznego w Europie".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: blok | Rosja | rydze | wojny | NATO | dziennik | kommiersant
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »