NBP podał wyniki bilansu płatniczego za kwiecień
Nadwyżka w obrotach bieżących w kwietniu 2021 r. wyniosła 1.740 mln euro wobec konsensusu 1.260,5 mln euro nadwyżki - podał Narodowy Bank Polski. Eksport wzrósł w kwietniu o 69,2 proc. rdr wobec konsensusu wzrostu o 62,8 proc. rdr, a import wzrósł o 59,8 proc. rdr wobec prognozy wzrostu o 58,7 proc. W kwietniu odnotowano wzrost wartości eksportu głównie baterii samochodowych, odbiorników telewizyjnych, katalizatorów, odzieży i mebli - podał Narodowy Bank Polski. Z kolei największy wpływ na import miał wzrost wartości przywiezionych z zagranicy wyrobów walcowanych z żeliwa i stali, odzieży, części odbiorników telewizyjnych oraz komputerów i procesorów.
Saldo rachunku bieżącego w kwietniu było dodatnie i wyniosło 8,0 mld zł. W analogicznym miesiącu 2020 r. saldo rachunku bieżącego wyniosło 3,3 mld zł - wynika z wstępnych danych bilansu płatniczego Polski za kwiecień, opublikowanych w poniedziałek przez NBP.
Jak poinformował NBP, eksport towarów wyniósł 106,8 mld zł i był wyższy o 44,0 mld zł (tj. o 70,0 proc.) niż w analogicznym miesiącu 2020 r. Jest to wynik niskiego poziomu odniesienia z kwietnia 2020 r., kiedy wartość obrotów handlowych wyraźnie zmniejszyła się pod wpływem obowiązujących wówczas ograniczeń mających na celu zahamowanie rozprzestrzeniania się pandemii COVID-19.
Import towarów zwiększył się o 38,0 mld zł (tj. o 60,5 proc.) i osiągnął wartość 100,9 mld zł. Saldo obrotów towarowych było dodatnie i wyniosło 5,9 mld zł.
Z danych NBP wynika, że przychody z tytułu eksportu usług wyniosły 22,0 mld zł i w porównaniu z kwietniem 2020 r. wzrosły o 3,8 mld zł (tj. o 20,9 proc.). Wartość rozchodów wyniosła 12,4 mld zł i wzrosła o 1,7 mld zł (tj. o 15,8 proc.) w porównaniu z kwietniem 2020 r.
"Saldo dochodów pierwotnych było ujemne i wyniosło 7,4 mld zł. O wysokości ujemnego salda zadecydowały przede wszystkim dochody zagranicznych inwestorów bezpośrednich z tytułu ich zaangażowania kapitałowego w polskich podmiotach, które wyniosły 7,9 mld zł. Na wysokość salda dochodów oddziaływały również wypłaty dochodów z tytułu inwestycji portfelowych (0,7 mld zł) oraz pozostałych inwestycji (0,4 mld zł)" - napisano w komunikacie NBP.
OPINIE:
Poprawa salda rachunku handlowego może być argumentem za podwyżką stóp procentowych - wskazał w poniedziałek na Twitterze główny ekonomista PKO Banku Polskiego.
"Poprawa salda handlowego i całego rachunku obrotów bieżących to z jednej strony argument za podwyżkami stóp (eksport poradzi sobie z mocniejszym złotym), a z drugiej strony, przeciw podwyżkom (z takim saldem CA można śmielej eksperymentować z "podgrzewaniem" gospodarki" - napisał ekonomista.
Zaznaczył również, że eksport mocniejszy od oczekiwań i wyraźnie mocniejszy niż import to efekt niskiej bazy w obu przypadkach. "Nadwyżka handlowa i na całym rachunku obrotów bieżących puchnie" - wskazał.
Jak wynika z wstępnych danych bilansu płatniczego Polski za kwiecień, opublikowanych w poniedziałek przez NBP, saldo rachunku bieżącego było dodatnie i wyniosło 8,0 mld zł. W analogicznym miesiącu 2020 r. saldo rachunku bieżącego było również dodatnie i wyniosło 3,3 mld zł.
NBP poinformował, że eksport towarów wyniósł 106,8 mld zł i był wyższy o 44,0 mld zł (tj. o 70,0 proc.) niż w analogicznym miesiącu 2020 r. Jest to wynik niskiego poziomu odniesienia z kwietnia 2020 r., kiedy wartość obrotów handlowych wyraźnie zmniejszyła się pod wpływem obowiązujących wówczas ograniczeń mających na celu zahamowanie rozprzestrzeniania się pandemii COVID-19. Import towarów zwiększył się o 38,0 mld zł (tj. o 60,5 proc.) i osiągnął wartość 100,9 mld zł. Saldo obrotów towarowych było dodatnie i wyniosło 5,9 mld zł.
Analitycy ING BANKU
W kwietniu nadwyżka w obrotach bieżących bilansu płatniczego wzrosła do €1,7mld z €0,9mld w marcu (konsensus €1,2mld). Narastająco za 12 miesięcy sięgnęła rekordowego poziomu 3,9%PKB. Niska baza z ubiegłego roku podbiła tempa wzrostu eksportu i importu towarów do odpowiednio 69,2%r/r oraz 59,8%r/r.
W marcu tempa te były na poziomie 28% i 25%. Nadwyżce w handlu towarami tradycyjnie towarzyszyła spora nadwyżka w wymianie usług (€2,1mld wobec €1,9mld w marcu). Deficyt w dochodach pierwotnych wzrósł z €1,4mld do €1,6mld. Dochody wtórne były w zasadzie zrównoważone.
Wzrost eksportu napędzały produkty zaawansowane technologicznie jak baterie samochodowych i odbiorniki telewizyjne, ale także polskie specjalizacje, jak meble. Po stronie importu największy wpływ na wynik miały wyroby walcowane z żeliwa i stali, odzież, części do telewizorów oraz komputery i procesory.
Dobre wyniki w bilansie płatniczym nie przełożyły na umocnienie złotego. Presja aprecjacyjna jest równoważona przez akomodacyjną politykę monetarną. Oczekiwane przez nas silniejsze odbicie popytu konsumpcyjnego i inwestycyjnego w kolejnych kwartałach pociągnie za sobą wzrost importu. Na koniec roku spodziewamy się, że nadwyżka w bilansie obrotów bieżących sięgnie około 3%PKB.
Oczekiwali zwiększenia salda na rachunku obrotów bieżących do 2560 mln EUR wobec 938 mln EUR w marcu, będącego wynikiem przede wszystkim wyższego salda obrotów towarowych.
Prognozujemy, że dynamika eksportu zwiększyła się z 27,7% r/r w marcu do 69,4% w kwietniu, a dynamika importu wzrosła z 24,6% r/r do 55,2%.
Silny wzrost eksportu i importu będzie spójny z odnotowanym w kwietniu przyspieszeniem produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w ujęciu r/r wspieranym przez efekty niskiej bazy sprzed roku związane z wybuchem pandemii COVID-19. Naszym zdaniem dane o bilansie płatniczym będą neutralne dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji.
Początek 2021 r. przyniósł spadek wartości polskiego eksportu artykułów rolno-spożywczych. Zgodnie z danymi GUS jego wartość w okresie styczeń-marzec obniżyła się o 0,6% r/r. Jednym z czynników, który ograniczał polski eksport żywności w I kw. była niższa sprzedaż do Wielkiej Brytanii ze względu na Brexit (m.in. efekt zgromadzonych pod koniec ub.r. zapasów żywności przez Wielką Brytanię w warunkach niepewności przed Brexitem oraz wzrostu kosztów transakcyjnych w handlu).
Należy również zauważyć, że w kierunku spadku polskiego eksportu w I kw. br. oddziaływał również niekorzystny efekt kalendarzowy związany z rokiem przestępnym (w 2020 r. luty miał 29 dni, podczas gdy w 2021 r. miał 28 dni). Szczegółowa analiza danych po miesiącach wskazuje, że w marcu br. doszło już do lekkiego wzrostu polskiego eksportu artykułów rolno-spożywczych w ujęciu rocznym (+2,8% r/r).
W kolejnych miesiącach oczekujemy dalszego wzrostu dynamiki wartości polskiego eksportu żywności wspieranego przez prognozowane przez nas stopniowe ożywienie w sektorze HoReCa, a także obserwowany obecnie silny wzrost cen surowców rolnych.
W konsekwencji oceniamy, że wartość polskiego eksportu artykułów rolno-spożywczych w 2021 r. wzrośnie o ok. 8% i przekroczy 37 mld EUR odnotowując kolejny rekord. Głównymi czynnikami ryzyka dla naszej prognozy są dalszy przebieg pandemii, a także warunki agrometeorologiczne w Polsce.
Jak wynika z prognoz ekonomistów, kwietniowe dane na temat salda na rachunku obrotów bieżących, zaliczają się do silnie dotkniętych przez efekt niskiej bazy. Oczekiwania ekspertów sugerują, że eksport w kwietniu zwiększył się ponad 60 proc. Także wzrost importu zbliżył się do tego poziomu, choć był nieco niższy.
Tak wysoka dynamika, to efekt pandemii koronawirusa - w odpowiedzi na rozwijającą się przed rokiem pierwszą falę zakażeń, poszczególne rządu wprowadzały obostrzenia ograniczające działalność gospodarczą, co m.in doprowadziło do załamania handlu międzynarodowego.
Bez względu jednak na to, jak wyglądała dynamika składowych decydujących o saldzie, Polska regularnie notuje nadwyżkę. Wszystko wskazuje na to, że kwiecień przyniósł kontynuację tej tendencji. Prognozy wskazują na nadwyżkę na poziomie ok. 1,3 mld euro, po nadwyżce w wysokości 940 mln euro w marcu. Ostatni raz Polska zanotowała deficyt salda rachunku obrotów bieżących w sierpniu 2019 roku.
Ekonomiści PKO BP zwracają uwagę, że po publikacji kwietniowych danych saldo za ostatnie 12 miesięcy po raz kolejny zanotuje najwyższą wartość w historii.
Ekonomiści Santander BP wskazują w cotygodniowym biuletynie, że ich zdaniem dane dotyczące rachunku obrotów bieżących mogą być lepsze od oczekiwań i mogą mieć wpływ na notowania złotego.
"Dane o handlu zagranicznym będą wyglądały bardzo pozytywnie - wysoka nadwyżka obrotów bieżących (nasza prognoza wyraźnie powyżej konsensusu), dynamika eksportu ponad 60 proc. r/r (efekt bazy!) - co może przejściowo wesprzeć złotego" - napisali ekonomiści. Zwracają uwagę, że umocnienie złotego było nadrabianiem zaległości wobec innych walut regionu, które umocniły się w minionym tygodniu.