Nie będzie obwodnicy?
Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (MRR) zaskarży do Naczelnego Sądu Administracyjnego wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie przebiegu wschodniej obwodnicy Warszawy.
Poinformował o tym we wtorek PAP Leszek Bigos z biura prasowego resortu. Wschodnia obwodnica stolicy ma połączyć węzeł Marki z węzłem Lubelska, czyli z trasą wylotową z Warszawy na Lublin.
Jak napisała wtorkowa "Gazeta Wyborcza", niedawno sąd administracyjny uchylił decyzję b. minister rozwoju regionalnego Grażyny Gęsickiej w sprawie przebiegu wschodniej obwodnicy Warszawy m.in. z powodu niewyraźnego podpisu minister złożonego na dokumencie.
- Skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego ministerstwo chce złożyć w środę, zgodnie z ustawowym terminem - powiedział we wtorek PAP Stanisław Krakowski z biura prasowego MRR.
W związku z decyzją Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, oddanie wschodniej obwodnicy Warszawy może się znacznie opóźnić - powiedział we wtorek rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Andrzej Maciejewski.
Jego zdaniem, "istnieje bardzo duże ryzyko, że ta droga nie będzie gotowa na Euro 2012". Dodał, że opóźnienie w budowie obwodnicy Warszawy oznacza również wstrzymanie budowy drogi ekspresowej S8 od węzła Marki do węzła Radzymin.
W lipcu 2007 roku Gęsicka zdecydowała, że wschodnia obwodnica stolicy będzie przebiegać przez Wesołą. Wcześniej sprawą zajmował się minister środowiska Jan Szyszko, który wskazał, że obwodnica ma przebiegać przez Halinów.
Decyzja ministra środowiska wzbudziła wiele kontrowersji m.in. dlatego, że Szyszko mieszka w Starej Miłosnej, należącej do gminy Wesoła. W tej sytuacji ówczesny premier Jarosław Kaczyński w kwietniu 2007 roku zdecydował, że sprawą przebiegu nowej drogi zajmie się Gęsicka.