Nie ma pieniędzy na pensje w policji? KGP zaprzecza
Komenda Główna Policji zaprzecza informacjom, jakoby brakowało pieniędzy na wynagrodzenia. Tymczasem funkcjonariusze piszą do redakcji RMF FM kolejne maile wyliczając, ilu pieniędzy brakuje na ich kontach.
- Najważniejszym priorytetem były wypłaty pensji policjantom, bo nie było to takie pewne na początku roku. Po drugie uznaliśmy, że muszą być te planowane podwyżki dla policjantów i to zostało zrealizowane - wyraźnie podkreśla Komendant Główny Andrzej Matejuk.
To się zgadza. Z opóźnieniami płacone są jednak świadczenia dodatkowe, za urlopy, dojazdy do pracy i mieszkania. Policjanci mają pretensje, że KGP i MSWiA mówią o maksymalnie dwumiesięcznych opóźnieniach.
Oto jeden z maili od policjantów: "Świadczenia nie są płacone od siedmiu miesięcy i policja ma wobec mnie zaległości 3600 złotych."
Fragment drugiego listu: "Zalegają mi trzy tysiące. Co będzie jak dziecko pójdzie do szkoły? Za co mam kupić książki i ubrania, jak już teraz debet w banku wynosi tysiąc złotych."
Policyjni dowódcy zapewniają, że to możliwe tylko w pojedynczych przypadkach, a wkrótce mają wpłynąć kolejne transze pieniędzy za zaległości.