Nie ma szans na kupowanie akcji

Piątkowa sesja na giełdach w USA miała zmienny przebieg, ale mimo prób indeksowi Dow Jones nie udało się zakończyć dnia zwyżką. Powiodło się to na rynku Nasdaq, dzięki lepszym od oczekiwań wynikom Google.

Piątkowa sesja na giełdach w USA miała zmienny przebieg, ale mimo prób indeksowi Dow Jones nie udało się zakończyć dnia zwyżką. Powiodło się to na rynku Nasdaq, dzięki lepszym od oczekiwań wynikom Google.

Dzień rozpoczął się od mocnych zniżek giełdowych indeksów, gdyż - zdaniem inwestorów - kolejna porcja słabych wyników kwartalnych potwierdza, że recesja w Stanach Zjednoczonych będzie silniejsza i dłuższa niż do niedawna sądzono. Lepsze nastroje od początku dnia utrzymywały się jedynie na rynku Nasdaq, na którym notowane są akcje firm nowych technologii. Wszystko za sprawą lepszych od prognoz wyników firmy Google. W czwartym kwartale zysk netto Google na akcję wyniósł 5,10 USD, a rynek szacował go na 4,95 USD.

Druga część sesji to już wyraźniejsza poprawa nastrojów na amerykańskich giełdach, a na plus wyszedł również indeks S&P. Ostatecznie indeks Dow Jones Industrial, mimo prób wyciągnięcia go na plus, zakończył dzień spadkiem o 0,56 proc. do 8.076,37 pkt. Nasdaq Comp. zwyżkował o 0,81 proc. do 1.477,29 pkt. S&P 500 wzrósł o 0,54 proc. do 831,97 pkt. Swoje wyniki za czwarty kwartał 2008 roku przedstawił w piątek General Electric.

Reklama

Zysk tej drugiej największej firmy świata, działającej m.in. w energetyce, przemyśle chemicznym i bankowości, spadł o 43 proc. rok do roku. W IV kwartale zysk z działalności kontynuowanej spadł do 3,87 mld USD, lub 36 centów na akcję, a więc zgodnie z oczekiwaniami analityków. Przychody spadły o 5 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem do 46,2 mld USD. Analitycy obawiają się, że General Electric może zdecydować się na wypłatę niższej dywidendy, gdyż przedstawiciele spółki zapowiedzieli, że chcą skoncentrować się na utrzymaniu obecnego ratingu spółki. W efekcie w ciągu dnia akcje General Electric traciły ponad 7 proc.

Tracił również kurs akcji producenta drukarek, firmy Xerox, której wyniki kwartalne nie zaspokoiły oczekiwań analityków. Capital One Financial zaskoczył rynek stratą netto zamiast spodziewanego zysku. Harley-Davidson zapowiedział redukcję zatrudnienia i obniżkę kosztów w reakcji na spadający popyt na motocykle. Zysk netto tej firmy w czwartym kwartale spadł rok do roku o 60 proc. "Jesteśmy w okresie ekstremalnie niskiej toleracji dla ryzyka. A kiedy połączymy słabe wyniki spółek z awersją do ryzyka to nie ma szans na kupowanie akcji" - powiedział Tim Courtney, zarządzający Burns Advisory Group.

Na koniec tygodnia wzrosły kursy akcji JP Morgan i Citigroup. Na Wall Street pojawiły się pogłoski, że amerykański rząd może przekazać bankom kolejny zastrzyk ratunkowej gotówki. Wzrosły kursy akcji spółek paliwowych, gdyż cena ropy naftowej po początkowych spadkach odrobiła straty i zaczęła zyskiwać nawet przeszło 5 proc. Z innych informacji uwagę inwestorów przykuła nieoficjalna informacja na temat możliwego przejęcia przez producenta leków Pfizer swojego rywala, Wyeth, za ponad 6 mld USD.

Demokraci w Senacie zaprezentowali w piątek propozycję przeznaczenia 365 mld dol. na pomoc dla słabnącej amerykańskiej gospodarki, tzn. nieco więcej niż wcześniej proponowali republikanie w Izbie Reprezentantów (358 mld dol.). Wcześniej demokraci w obu izbach Kongresu zaproponowali w tym samym celu cięcia podatków w wysokości 275 mld dol.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: kupowanie | general electric | Google | NASDAQ | jones | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »