Nie możemy bronić sędziów, gdy na to nie zasługują

prof. Lech Gardocki I Prezes Sądu Najwyższego

prof. Lech Gardocki I Prezes Sądu Najwyższego

1. Sądownictwo w ostatnich dwóch latach zaczęło poprawiać swoje wyniki i nadrabiać zaległości, ale nadal nie odpowiada to wyobrażeniom, jakie byśmy chcieli mieć o wymiarze sprawiedliwości. Sądy i sędziowie zbierają oceny negatywne. Ta ciągła niesprawność działania sądownictwa, która wynika z niedoinwestowania go przez całe lata, powoduje, że ludzie, których sprawa toczy się przed sądem latami, nie mogą mieć o nim dobrej opinii. W ostatnich latach media nagłaśniały głównie przypadki naruszania etyki zawodowej oraz procedury i przewlekłości postępowania sądowego. Duże zainteresowanie budzi też sądownictwo dyscyplinarne. Sporą grupą czynów, które są przedmiotem postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów, jest prowadzenie pojazdów w stanie nietrzeźwości. To najbardziej szokuje społeczeństwo, gdyż w tej chwili jest to przestępstwo z art. 178a k.k. Podstawowym problemem, który wiąże się z odpowiedzialnością sędziów, jest immunitet. Aby przeciwko sędziemu wszcząć postępowanie karne, należy wcześniej go uchylić. Czyni się to w postępowaniu dyscyplinarnym.

Reklama

2. Uchwałą Krajowej Rady Sądownictwa z dnia 19 lutego 2003 r. wprowadzono "Zbiór Zasad Etyki Zawodowej Sędziów". Taki obowiązek na Krajową Radę Sądownictwa nałożyła ustawa o KRS z 2001 r. Postulat opracowania takiego kodeksu istniał w środowisku sędziów od dawna. Ten zbiór zasad etyki stawia pewne wymagania sędziom, nie tylko w życiu zawodowym, ale również szczególne obowiązki i ograniczenia osobiste. Z zawodem sędziego powinny utożsamiać się takie cechy jak: uczciwość, godność, honor, poczucie obowiązku oraz przestrzeganie dobrych obyczajów. Sędzia powinien w sposób rzetelny wykonywać swoje obowiązki i dbać o autorytet urzędu. Ma także obowiązek podejmować czynności bez zwłoki i bez narażania stron i Skarbu Państwa na niepotrzebne koszty. Wyjaśniając stronom kwestie proceduralne i motywy orzeczenia, powinien to czynić w sposób zrozumiały, a "w odniesieniu do stron i innych uczestników postępowania powinien zachować godną postawę, cierpliwość, grzeczność, a także wymagać od tych osób właściwego zachowania". Te przykłady zasad zawartych w tym zbiorze dotyczą zachowania się sędziego w pracy. Ale jest też rozdział o zasadach zachowania poza służbą, np. "sędzia nie powinien wyrażać publicznie opinii na temat toczącego się lub mającego się toczyć postępowania". To bardzo ważna zasada, na którą zresztą bardzo często się powołuję. Takie pochopne wypowiedzi mogą skłaniać stronę do poglądu, że sąd jest uprzedzony. A przecież sędzia powinien unikać zachowań, które mogłyby podważyć zachowanie do jego niezawisłości i bezstronności.

3. Zbiór zasad etycznych jest tylko przykładowy, co oznacza, że mogą być i inne zasady wiążące się z etyką zachowania, których sędzia powinien przestrzegać, a które nie są zawarte w tym zbiorze. Krajowa Rada Sądownictwa czuwa nad przestrzeganiem uchwalonych przez siebie zasad i zresztą kilkakrotnie się na ten temat wypowiadała. Takim konkretnym przykładem był problem nabywania przez sędziów lub osoby im najbliższe przedmiotów ruchomych bądź nieruchomości na licytacjach przeprowadzanych przez komorników sądowych. Inny przykład z końca ubiegłego roku dotyczył znanej z mediów sprawy z Gdańska o przychylne traktowanie dzieci sędziów, które na egzaminach wstępnych na wydział prawa tamtejszego uniwersytetu nie uzyskały dostatecznej liczby punktów. Oba te przypadki KRS określiła jako naganne. Jeżeli chodzi o postępowania dyscyplinarne, to z pewnością obecny system sądownictwa dyscyplinarnego działa o wiele sprawniej w porównaniu z poprzednim. Postępowania dyscyplinarne są obecnie jawne. Orzekanie stosownych kar wobec sędziów, pozbywanie się tych, którzy zasługują na karę usunięcia z urzędu, pewna konsekwencja w działaniu, może oddziaływać prewencyjnie i ograniczać liczbę postępowań dyscyplinarnych do minimum. Ale należy pamiętać, że sędziowie są tylko ludźmi, sprawują trudną i obciążającą funkcję, polegającą na ciągłym podejmowaniu decyzji. Dwuinstancyjne sądownictwo dyscyplinarne położyło w ostatnich latach szczególny nacisk na konkretne przypadki, w których sędzia wyraźnie lekceważył sobie swoje obowiązki, był w wielu sprawach opóźniony z pisaniem uzasadnienia albo nie dbał o sprawność postępowania.

4. W obecnym stanie prawnym sądem dyscyplinarnym I instancji jest sąd apelacyjny właściwy miejscowo, a sądem dyscyplinarnym II instancji w odniesieniu do sędziów sądów powszechnych jest Sąd Najwyższy. W odniesieniu do sędziów Sądu Najwyższego I instancją jest Sąd Najwyższy w składzie 3 sędziów, a w instancji odwoławczej w składzie 7 sędziów. Niektórzy politycy mawiają, że Krajowa Rada Sądownictwa zajmuje się wyłącznie obroną sędziów, w sprawach, które na to nie zasługują.

Trzeba zaznaczyć, że najczęstsze interwencje KRS w postępowaniu dyscyplinarnym wobec sędziów były na ich niekorzyść. Wtedy, kiedy uważamy, że wymaga to eliminacji sędziego ze środowiska (np. w sprawach, w których sędzia dopuścił się umyślnego przestępstwa prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości), to właściwą karą powinno być złożenie sędziego z urzędu, czyli usunięcie go ze stanowiska sędziego. Także w innych sprawach najbardziej skandalicznych (jak np. korupcja), które na szczęście zdarzają się bardzo wyjątkowo, oczywiście nie może być mowy, aby zapadła inna kara dyscyplinarna niż usunięcie z urzędu, i niezależnie od tego postępowanie karne. W ubiegłym roku prowadzono 82 sprawy dyscyplinarne wobec sędziów. Mając na uwadze około 9-tysięczne środowisko sędziowskie, były to zatem nieliczne przypadki.

5. W ostatnich kilku latach występują bardzo mocne sugestie mediów, aby ograniczyć immunitet sędziowski do niezbędnego minimum. Bezdyskusyjne jest, że sędzia musi sprostać wyższym wymaganiom etycznym, zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym, niż inni ludzie. Z pełnieniem funkcji sędziego wiążą się szczególne wymagania i ograniczenia. Dopóki nie utrwalimy demokratycznych zasad w naszym państwie, to niestety mogą się zdarzać przypadki nadużywania władzy w stosunku do sędziów, próby wywierania na nich nacisku, szykanowania ich czy stawiania zarzutów popełnienia przestępstwa. Pomimo tego, że np. w Niemczech sędziowie nie mają immunitetu i system tam funkcjonuje bez zarzutów, to nie oznacza, że tak samo byłoby w Polsce. Słysząc głosy niektórych polityków o oczyszczaniu środowiska sędziowskiego i wpływaniu na sądownictwo poprzez działania zewnętrzne, byłbym ostrożny, jeśli chodzi o znoszenie immunitetu sędziowskiego w Polsce. Ale z pewnością można by go było ograniczyć. Nie widzę żadnych powodów, żeby sędziowie nie podlegali odpowiedzialności za wykroczenia drogowe przed sądami grodzkimi. To jest przesada. Za wykroczenia drogowe sędziowie mogliby płacić mandaty i odpowiadać w zwyczajnym trybie. To rzeczywiście jest dosyć istotna statystycznie grupa przestępstw wśród sędziów i byłoby zdrowiej, gdyby immunitet tych spraw nie dotyczył. Natomiast w dużo bardziej skomplikowanych postępowaniach, przy obawach nadużywania władzy przeciwko sędziom i wywierania na nich nacisków, immunitet musi funkcjonować tak jak obecnie. Musimy pogodzić się z tym, że dopóki nie zbudujemy do końca demokratycznego państwa prawa, o całkowitym zniesieniu immunitetu sędziowskiego nie może być mowy.

6. Aby "trzecia" władza była sprawna, bezstronna, niezawisła, złożona z sędziów o nieskazitelnych charakterach i profesjonalnie przygotowana, trzeba już na samym wstępie nie przyjmować ludzi, co do których widać, że nie nadają się do tego zawodu. Pewne cechy charakteru, temperament i sposób postępowania niemalże od razu dyskwalifikują do tej funkcji. Praca sędziego wymaga wielkiej rozwagi, umiejętności analitycznego spojrzenia na zagadnienie i podejmowania chłodnych decyzji. To są takie cechy, które trudno założyć, że mają wszyscy kandydaci na aplikantów. Nawet gdyby się dobrze uczyli, to nie wystarczy. Z tym się trzeba po prostu urodzić. Aplikant powinien pozostawać pod opieką sędziego doświadczonego, który by obserwował jego zachowanie i sposób wykonywania trudnych obowiązków, tak aby później móc wydać o nim rzetelną opinię. Często podkreśla się, że aplikacja to jeden z najsłabszych punktów dobierania ludzi do zawodu sędziego. To tylko praktyczne szkolenie w zawodzie, które nie rozwiązuje kwestii doboru ludzi właściwych pod względem przydatności do zawodu. Nie ma cudownego sposobu, ale można mówić o pomocniczych czynnikach.

7. Jeśli chcemy, żeby zdolni prawnicy zostawali sędziami, musimy zapewnić im przyzwoite wynagrodzenie, pozwalające utrzymać rodzinę na godnym poziomie.

Inaczej będzie występować ucieczka do innych zawodów prawniczych. Ponadto myślę, że sędziom trzeba po prostu pomóc, jeżeli chodzi o wykwalifikowaną urzędniczą kadrę pracującą w sądach, komputeryzację, stworzenie lepszych warunków pracy i zmniejszenie obciążeń sędziów w liczbie prowadzonych spraw na osobę. Jednocześnie powinniśmy dyscyplinować sędziów leniwych, bo i tacy się zdarzają. Na pewno dobrze zorganizowane sądownictwo i sędziowie o wysokich kwalifikacjach mogą dużo uczynić w zakresie poprawy sprawności postępowań sądowych. To bardzo ważne, bo przecież sądy są w każdym państwie elementem stabilizującym, zapewniającym równowagę w ramach konstytucyjnego systemu władz.

Jeśli zaś chodzi o zjawiska patologiczne, to miejmy nadzieję, że konsekwentne działanie sądów dyscyplinarnych doprowadzi do ich ograniczenia.

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: sędziowie | prof | sądownictwo | prezes sądu | immunitet | sędzia | dyscyplinarne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »