Nie straszyć wielkim kapitałem
Globalizacja przynosi społeczeństwu korzyści, a kapitał niesie wolność - takie przesłanie zostawiła w Warszawie sekretarz stanu USA w latach 1997-2001 Madeleine Albright, która była specjalnym gościem konferencji "Pulsu Biznesu": "Rynki kapitałowe jutra, Europa, USA... świat". W kilku dzisiejszych artykułach gazeta relacjonuje przebieg i rezultaty konferencji.
"W dzisiejszej polityce potrzebujemy przywódców patrzących dalej niż jedną kadencję w przód, podkreśliła pani Albright. Tylko takie myślenie zapewni stabilność rozwoju gospodarczego" - powiedziała Albright.
"Z moich doświadczeń wynika, że globalizacja jest odbierana przez zwykłych ludzi bardzo pozytywnie, twierdzi była sekretarz stanu. Kojarzy się z inwestycjami zagranicznymi i wolnym rynkiem. Z drugiej strony - wiele pozostaje do zrobienia w kwestii dystrybucji korzyści między państwami biednymi i bogatymi. Dziś to najbogatsi dominują na świecie i w handlu, i w inwestycjach. Ale tylko stabilność i integracja rynków mogą zapewnić wzrost inwestycji, a przez to wzmożony rozwój i wreszcie dobrobyt na większą skalę" - podkreśliła.
"Gdy odchodziłam z rządu, byłam pewna, że udało nam się opanować zarzewia konfliktów na świecie. Teraz wiem, że byłam zbyt dużą optymistką. Obserwujemy nie tylko podział na linii USA - Europa, ale też między wschodnią i zachodnią Europą" - powiedziała Madeleine Albright. "USA i Europa są jak Mars i Wenus. Ale nie zapominajmy, że dzieckiem Marsa i Wenus była Harmonia. Żyjemy po dwóch stronach oceanu, ale gdy trzeba stajemy po jednaj stronie - liberalizacji gospodarki i praw człowieka. Silna i zjednoczona Europa nie zagraża bezpieczeństwu USA" - podsumowała.
