Nie tylko RPP już jest przygotowana

RPP wybierze w poniedziałek spośród swojego składu prowadzącego najbliższe obrady, wiceprezes Wiesiołek nie wchodzi w skład RPP i nie będzie jej przewodniczącym - poinformowały w sobotę PAP członkinie RPP Elżbieta Chojna-Duch i Anna Zielińska-Głębocka.

RPP wybierze w poniedziałek spośród swojego składu prowadzącego najbliższe obrady, wiceprezes Wiesiołek nie wchodzi w skład RPP i nie będzie jej przewodniczącym - poinformowały w sobotę PAP członkinie RPP Elżbieta Chojna-Duch i Anna Zielińska-Głębocka.

"Według regulaminu RPP w trakcie nieobecności przewodniczącego RPP, Rada spośród swoich członków w obecności co najmniej 5 członków w głosowaniu tajnym wybiera prowadzącego posiedzenia RPP. W poniedziałek wyłonimy prowadzącego najbliższe posiedzenie RPP" - powiedziała Elżbieta Chojna-Duch.

"Prezes Wiesiołek jest p.o. prezesa, nie przejmuje prerogatyw przewodniczącego RPP" - dodała. "Z pewnością nie będzie paraliżu prac RPP, gdyż harmonogram najbliższych posiedzeń jest juz przyjęty i obowiązuje" - dodała. "Prowadzący może być wybrany na jedno posiedzenie, bądż na następne, ta sama osoba nie musi prowadzić wszystkich posiedzeń" - powiedziała Chojna-Duch. "Na poniedziałek na 11.00 zwołane jest posiedzenie RPP, pierwszym punktem będzie wybór przewodniczącego Rady, którego członkowie dokonają spośród swojego grona, zostało to uzgodnione z wiceprezesem Wiesiołkiem" - powiedziała Anna Zielińska-Głębocka. "Prezes Wiesiołek nie jest członkiem Rady i nie może być jej przewodniczącym" - dodała. "w sobotę zebrał się zarząd NBP, wszystkie zadania są realizowane, nie ma żadnego zagrożenia dla stabilności NBP" - dodała członkini RPP.

Reklama

Konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek powiedział PAP, że w sytuacji śmierci prezydenta marszałek Sejmu przejmuje wszystkie jego uprawnienia. Prawnik uważa jednak, że marszałek powinien podejmować tylko te decyzje, z którymi nie można zwlekać."Marszałek Sejmu zastępuje prezydenta we wszystkich jego uprawnieniach. Można powiedzieć, że jest prezydentem, który działa tymczasowo" - powiedział Winczorek. Jego zdaniem Bronisław Komorowski, który po tragicznej śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego przejął jego obowiązki, powinien jednak wykazać się roztropnością w podejmowaniu decyzji w imieniu głowy państwa. "Tam, gdzie w grę wchodzi konieczność, pilna potrzeba, to marszałek jako pełniący obowiązki prezydenta nie powinien ani zwlekać, ani się ociągać, tylko działać.

A tam gdzie to nie jest konieczne, a są jakieś polityczno- obyczajowe względy, to powinien poczekać na wybory nowego prezydenta" - ocenił.

Jak zaznaczył, pewne kłopoty, zwłaszcza natury politycznej, może sprawiać na przykład obsadzenie niektórych stanowisk. Chodzi m.in. o szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego lub wskazanie Sejmowi kandydata na prezesa Narodowego Banku Polskiego.

W katastrofie zginęli bowiem m.in. szef Sztabu Generalnego WP gen. Franciszek Gągor i prezes NBP Sławomir Skrzypek.

Konstytucjonalista zwraca też uwagę na inną kwestię dotyczącą tego, czy na przykład nowego prezesa NBP lub Rzecznika Praw Obywatelskich (RPO Janusz Kochanowski również zginął) powinien wybierać Sejm w niepełnym składzie, bowiem w sobotę śmierć poniosło 15 posłów. "Należy się zastanowić, czy może nie lepiej uzupełnić skład Sejmu, a potem wybierać prezesa NBP, czy Rzecznika Praw Obywatelskich" - podkreślił Winczorek.

Zgodnie z prawem prezydent rozpisuje ponadto uzupełniające wybory do Senatu, a w katastrofie zginęło trzech senatorów, w tym wicemarszałek izby wyższej parlamentu Krystyna Bochenek. Zdaniem Winczorka marszałek Komorowski nie musi jednak czekać na wybór nowego prezydenta, żeby rozpisać wybory uzupełniające do Senatu.

Prof. Winczorek tłumaczy, iż od strony prawnej w obecnej sytuacji "wszystko jest uregulowane przez różne przepisy konstytucyjne i ustawowe". "Wszystko razem nie jest od strony prawnej jakąś wielką zawieruchą, aczkolwiek od strony politycznej niewątpliwie tak" - zaznaczył.

Konstytucjonalista nie widzi też żadnych przeszkód prawnych w kandydowaniu Komorowskiego na prezydenta. Marszałek ma być bowiem kandydatem PO w wyborach. Winczorek zwraca uwagę, że Lech Kaczyński też miał kandydować na prezydenta, a w przeszłości o reelekcję ubiegali się Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski.

Zgodnie z konstytucją i ordynacją prezydencką w razie np. śmierci prezydenta, marszałek Sejmu zarządza wybory nie później niż w czternastym dniu po tym fakcie i wyznacza datę wyborów na dzień wolny od pracy przypadający w ciągu 60 dni od dnia zarządzenia wyborów.

Oznacza to, że marszałek Sejmu musi zarządzić wybory najpóźniej 24 kwietnia, a samo głosowanie musi się odbyć najpóźniej w niedzielę 20 czerwca (ewentualna II tura głosowania dwa tygodnie później).

Winczorek wyjaśnia, że prezydent wyłoniony w takich wcześniejszych wyborach zostanie wybrany na normalną 5-letnią kadencję.

Zgodnie z artykułem 126 konstytucji, prezydent jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem ciągłości władzy państwowej.

Prezydent, jako reprezentant Rzeczypospolitej, uosabia państwo na arenie międzynarodowej, szczególnie w kontaktach z innymi państwami oraz organizacjami międzynarodowymi jak Wspólnoty Europejskie, NATO, czy ONZ. Do uprawnień prezydenta należy też m.in. podpisywanie ustaw, wetowanie ich lub kierowanie do Trybunału Konstytucyjnego, zwoływanie Rady Gabinetowej, nadawanie orderów i odznaczeń, powoływanie sędziów, stosowanie prawa łaski, nadawanie obywatelstwa polskiego i wyrażanianie zgody na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego, wnioskowanie do Sejmu o powołanie Prezesa Narodowego Banku Polskiego, powoływanie członków Rady Polityki Pieniężnej.

Prezydent może także wprowadzić stan wojenny i stan wyjątkowy na części albo na całym terytorium państwa. Decyduje, na wniosek Rady Ministrów lub Prezesa Rady Ministrów, o wysłaniu Sił Zbrojnych poza granice kraju.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »