Niemcy: Kiepska sytuacja kolejowego transportu towarowego
DB Cargo, spółka córka Deutsche Bahn (DB), ma problemy. Pociągi towarowe spóźniają się lub całkiem "wypadają" z rozkładu jazdy.
Właściwie Deutsche Bahn założyła sobie usprawnienie transportu towarowego: mniej opóźnień, więcej składów towarowych na szynach. Ale jak wynika z doniesień agencji Reutersa, powołującej się na dokumenty DB, problemów wciąż przybywa.
W 2018 r. co czwarty pociąg towarowy spółki córki DB Cargo docierał do celu z ponad piętnastominutowym opóźnieniem. Tylko 72,7 proc. wszystkich składów towarowych przyjeżdżało na czas, co w porównaniu z rokiem 2017 daje jeszcze gorszy wynik.
Okazuje się jednak, że bolączką są nie tylko opóźnienia pociągów. Wiele z nich w ogóle nie wyrusza w trasę. Jak wynika z raportu DB Cargo, wobec którego koncern DB nie zajął dotąd stanowiska, w ubiegłym roku pozostawało dziennie na dworcach ponad 80 składów towarowych. A w październiku 150 dziennie.
Przyczyn tej sytuacji DB doszukuje się w niedoborze personelu. W ubiegłym roku koncern musiał zrezygnować tygodniowo z ponad 100 zleceń na transport towarowy.
Niekorzystna tendencja wciąż się utrzymuje. DB Cargo jest zmuszone odmawiać wykonania zleceń 90 klientom tygodniowo. Jednocześnie rośnie presja konkurencji na szynach, która zdążyła w międzyczasie przejąć połowę transportu towarowego w Niemczech.
tagesschau/jar, Redakcja Polska Deutsche Welle