Niemcy mają problem. Prąd trzy razy droższy niż w USA i Kanadzie
Rosnące koszty energii, a szczególnie wysokie rachunki za prąd spowodowały utratę przez niemieckie firmy konkurencyjności na europejskim rynku. Mówi się nawet o "powolnej dezindustrializacji" Niemiec i widocznej "ucieczce" firm do miejsc o niższych kosztach działalności. Rząd Niemiec uchwalił pakiet środków mających obniżyć ceny prądu dla przemysłu - donoszą niemieckie media i analizują nowe podatkowe rozwiązania.
W odpowiedzi na wołanie biznesu o konkurencyjne ceny prądu, rząd przedstawił pakiet dotyczący cen energii - pisze "Frankfurter Allgemeine Zeitung" i dodaje, że w sprawie wysokich nowych dotacji uległ on, na szczęście, tylko ograniczonemu naciskowi przemysłu o dużej intensywności energetycznej.
"Deutsche Welle" cytuje komentarz "FAZ": "Aby nie krzywdzić średnich przedsiębiorstw produkcyjnych, koalicja: SPD, Zieloni, FDP obniża dla nich podatek od prądu na okres dwóch lat do dopuszczalnego w UE minimalnego poziomu. W tym przypadku nie spełnia ona jednak oczekiwań".
Co w decyzji niemieckich władz nie podoba się komentatorom? Obniżenie podatku od prądu to narzędzie, z którego w myśl zasad rynkowych, powinni korzystać wszyscy konsumenci - tłumaczy "FAZ".
"Deutsche Welle" cytuje inne komentarze niemieckich mediów, które zwracają uwagę, że obniżenie podatku od energii elektrycznej może być gwarantowane ustawowo tylko na rok 2024 i 2025. Tymczasem przedsiębiorstwa, a zwłaszcza korporacje planują swoje inwestycje długoterminowo. "Zatem realistyczne zagrożenie stopniową dezindustrializacją nie zostało zażegnane. Dlatego ulgi podatkowe muszą być naprawdę utrzymane przez pięć lat" - podsumowuje w swoim komentarzu "Heilbronner Stimme".
Pakiet podatkowy rządu nie pomoże osiągnąć poziomu cen energii elektrycznej, jaki istnieje w Stanach Zjednoczonych czy Kanadzie - piszą niemieckie media i zwracają uwagę, że w Niemczech cena kilowatogodziny jest obecnie trzy razy wyższa niż za oceanem. Dlatego Niemcy nie myślą już o gospodarczym wyścigu choćby z USA, lecz o konkurowaniu w Europie - podsumowuje "DW".
Wśród komentarzy pojawiają się i takie, które zauważają już dokonaną częściową "dezindustrializację" Niemiec. Wiele firm już opuściło kraj przenosząc się do miejsc, gdzie prowadzenie biznesu obciążone jest mniejszymi kosztami, nie tylko wynikającymi z wysokich cen energii. "Ta szkoda już powstała i utrzyma się długo, zanim przemysł się z niej otrząśnie. Ponadto, pakiet cenowy dla energii elektrycznej nie naprawi wszystkiego" "DW" przytacza pesymistyczny komentarz "Kölner Stadt-Anzeiger".
***