Niespodziewane doniesienia z Ukrainy. Chcą otworzyć lotnisko we Lwowie
Ukraińska przestrzeń powietrzna może zostać częściowo otwarta dla lotów cywilnych już w 2025 roku - poinformowała agencja Reuters. Pierwszym lotniskiem, które wznowiłoby działalność, mógłby być port we Lwowie, leżący w obwodzie stosunkowo rzadko atakowanym przez Rosję. Rozmowy w tej sprawie z międzynarodowymi instytucjami i liniami lotniczymi prowadzone są od miesięcy.
Przez prawie rok władze w Kijowie brały udział w rozmowach z europejskimi instytucjami odpowiedzialnymi za transport lotniczy oraz z przedstawicielami linii lotniczych. Negocjacje te dotyczyły przywrócenia części lotów - poinformował Crispin Ellison z Marsh McLennan. Firma brokerska wspiera rząd Ukrainy w stworzeniu instrumentu ubezpieczeniowego obejmującego lotnictwo komercyjne.
Ukraiński cywilny transport lotniczy jest zawieszony w całym kraju od ponad dwóch i pół roku, czyli od rozpoczęcia pełnowymiarowej inwazji Rosji. Z powodu zawieszenia lotów upadłość ogłosił największy ukraiński przewoźnik FlyUIA. Podobnie postąpiło kilka innych firm związanych z transportem lotniczym.
Państwowa Służba Lotnicza ogłosiła, że rozważa możliwość stopniowego i ograniczonego otwierania przestrzeni powietrznej dla lotnictwa cywilnego "pod warunkiem przeprowadzenia oceny i ograniczenia ryzyka do akceptowalnego poziomu oraz wdrożenia dodatkowych środków bezpieczeństwa". Nie podano żadnych ram czasowych.
W porównaniu z innymi częściami Ukrainy, obwód lwowski jest stosunkowo rzadko celem rosyjskich ataków.
Międzynarodowe lotnisko we Lwowie posiada dwa terminale. Przed wojną mogło obsłużyć do 3 tys. pasażerów w ciągu 60 minut.
Ukraiński rząd liczy także na ponowne otwarcie największego portu w kraju, czyli lotniska Kijów-Boryspol. Jednak nie nastąpi to szybko - stolica oraz obwód kijowski są regularnie celem rosyjskich ostrzałów.
