NIK alarmuje - stawka 3,05 zł za dzień!
Najwyższa Izba Kontroli oceniła 31 domów pomocy społecznej, w których mieszkają głównie osoby starsze i samotne, oraz 53 zakłady opiekuńczo lecznicze. Obraz zawarty w raportach Izby, obejmujących lata 2007-2009, jest ponury.
Przepełnienie, niskie stawki żywieniowe, bałagan w dokumentacji - Najwyższa Izba Kontroli zbadała 48 z 427 funkcjonujących w Polsce zakładów opiekuńczo-leczniczych. Skontrolowane placówki muszą zwrócić NFZ ponad 1,5 mln zł i zapłacić blisko 0,5 mln kar.
Żaden ze sprawdzonych w czasie kontroli zakładów opiekuńczo-leczniuczych nie spełniał norm, alarmują kontrolerzy NIK. Najczęstsze mankamenty, to brak osobnych łazienek dla kobiet i mężczyzn oraz porażająca ciasnota. Od 30 do 88 proc. sal chorych nie zapewnia minimalnej powierzchni na łóżko, wynoszącej 6 mkw.
W domach pomocy społecznej jest nieco lepiej: norm nie spełnia 40 proc. z nich. Szokują jednak podane przez "Rzeczpospolitą" liczby.
Otóż miesięczne utrzymanie w takim domu kosztuje 1,8-3 tys. zł. Tymczasem podopieczni otrzymują wyżywienie, którego wartość w skrajnych przypadkach nie przekracza... 4 zł. Najniższa wykryta przez NIK stawka to 3,05 zł.
W Polsce cały czas przybywa osób, które ukończyły 65 lat. Teraz jest ich 7,5 mln. W 2030 r. - według rządowych prognoz - może być 10,6 mln. A to spośród nich, często na całe lata, rekrutują się pensjonariusze domów dla starców.
Zadaniem ZOL-i jest kontynuacja leczenia, pielęgnacji i rehabilitacji osób najciężej chorych i najmniej samodzielnych, które opuściły szpitale i wymagają stałej kontroli lekarskiej. W ocenie NIK pacjenci zakładów leczeni są w zatłoczonych salach, a dzienna stawka ich wyżywienia wynosi od 3 do 12 zł.
"Samorządy chętnie kierują pacjentów do ZOL, nawet gdy stan zdrowia tego nie wymaga, bo nie muszą dopłacać do pobytu pensjonariuszy w zakładach. Opiekę w całości finansuje NFZ" - głosi informacja o wynikach kontroli, którą w czwartek otrzymała PAP. NIK zwraca też uwagę na bałagan w dokumentacji medycznej. "Wykryto przypadki oceny stanu zdrowia osób, które już nie żyły albo odnotowywania śmierci osób, które później przyjęto do ZOL" - wykazała kontrola.
Izba skontrolowała także sposób kierowania osób do domów pomocy społecznej i finansowania ich pobytu przez samorządy. W ocenie NIK "samorządy nie są zainteresowane tworzeniem systemu opieki alternatywnego dla domów pomocy społecznej", choć "tego typu opieka byłaby nawet siedmiokrotnie tańsza niż finansowanie DPS i pozwoliłaby na udzielenie pomocy dużo większej liczbie potrzebujących".