Niższa izba parlamentu przyjęła ustawę o izolacji Runetu

Niższa izba parlamentu Rosji, Duma Państwowa, przyjęła we wtorek w trzecim czytaniu projekt ustawy o działaniu rosyjskiego segmentu internetu (Runetu) w warunkach odłączenia go od globalnych serwerów. Władze mówią o ochronie Runetu, krytycy - o jego izolacji.

Projekt zakłada stworzenie środków, które zapewnią funkcjonowanie rosyjskiego internetu w razie zagrożenia. Inicjatorzy ustawy mówią, że chodzi o środki ochrony internetu w sytuacji, gdy np. Stany Zjednoczone odetną Runet od globalnej sieci. Przedstawiciele władz nazywają projekt ustawą o "suwerennym Runecie".

Jednak krytycy ustawy wskazują, że przepisy zwiększają kontrolę władz nad internetem. Pewne kompetencje, które dotąd mieli operatorzy internetowi, przypadną państwowemu regulatorowi - urzędowi Roskomnadzor (Federalna Służba ds. nadzoru w sferze łączności, technologii informatycznych i środków masowego przekazu).

Reklama

Główne założenia projektu przewidują, że operatorzy zainstalują sprzęt przekazany im przez Roskomnadzor, a urząd poprzez ten sprzęt w sytuacji zagrożenia będzie kierował ruchem internetowym w sposób scentralizowany. Na razie nie jest jasne, jakie będą to sytuacje. Wykaz konkretnych zagrożeń i regulamin eksploatacji tego sprzętu zostaną dopiero opracowane; zajmie się tym rząd Rosji.

Ten sam sprzęt umożliwi filtrowanie ruchu internetowego i blokowanie dostępu do zakazanych w Rosji stron internetowych. Teraz dostęp ten blokują sami operatorzy, a jakość filtrowania jest różna i zależy od możliwości operatora.

Jak pisze portal BBC News, po przyjęciu projektu zacznie się przekształcanie kierunku ruchu internetowego w celi zmniejszenia zakresu danych przekazywanych za granicę. Inicjatorzy projektu sądzą, że w tym wypadku kluczowe zasoby internetowe - np. strony internetowe instytucji państwowych - będą, w przypadku hipotetycznego odłączenia Rosji od globalnego internetu, nadal działać stabilnie.

Ustawa przewiduje również stworzenie specjalnego centrum monitoringu, która będzie zarządzać internetem w sytuacjach krytycznych. Centrum to powstanie w podległej Roskomnadzorowi służbie częstotliwości radiowych. Z wyjaśnień deputowanej Ludmiły Bokowej, współautorki projektu, wynika, że ośrodek ten będzie miał dane o całej rosyjskiej infrastrukturze łączności.

Po wejściu nowych przepisów w życie pojawi się w Rosji jeszcze jeden rejestr, oprócz już istniejących dwóch (rejestru zakazanych stron internetowych i rejestru tzw. organizatorów rozpowszechniania informacji). Będzie to rejestr punktów wymiany ruchu internetowego między sieciami rosyjskimi i globalnymi. Cały ruch internetowy będzie przechodzić tylko przez punkty, które znajdą się w rejestrze, a żeby się w nim znaleźć, punkty będą musiały spełniać odpowiednie kryteria. Opracowaniem tych kryteriów zajmie się Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB).

Przyjęty we wtorek projekt przewiduje też, że operatorzy łączności będą musieli brać udział w ćwiczeniach z zakresu sytuacji odłączenia Rosji od globalnego internetu.

W trakcie prac nad projektem media niezależne wyrażały obawę, że celem ustawy jest stworzenie warunków pozwalających na odebranie dostępu użytkownikom w Rosji do zewnętrznego ruchu internetowego (czyli tych stron i serwisów internetowych, które znajdują się na serwerach poza Rosją) i na filtrowanie ruchu wewnętrznego.

Wyższa izba parlamentu Rosji, Rada Federacji, zajmie się projektem jeszcze w kwietniu, a sama ustawa ma wejść w życie w listopadzie br. Koszty jej realizacji szacowane są na około 30 mld rubli (ponad 467 mln dol.).

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2018

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | ustawy | projekt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »