Nobel za to że nie lubił Busha?

Nagroda Nobla dla profesora Uniwersytetu Princeton Paula Krugmana wywołała mieszane reakcje, wielu krytykuje ich z powodu surowej krytyki administracji George'a W.Busha.

Krugman od 1999 r. publikuje stałe felietony w "New York Timesie" i często występuje w telewizji, zwłaszcza w MSNBC News, oskarżanej o stronniczość w kampanii prezydenckiej i sprzyjanie Barackowi Obamie. Od wielu lat żaden ekonomista-teoretyk pracujący naukowo nie wypowiadał się tak często i szeroko o bieżącej polityce. "Bush zdegradował nasz rząd i podważył rządy prawa. Doprowadził nas do strategicznej katastrofy i moralnego bankructwa" - napisał Krugman w maju 2007 r., nawiązując do bezterminowego więzienia podejrzanych o terroryzm w Guantanamo i do wojny w Iraku.

Reklama

Już w 2005 r. Krugman ostrzegał, że boom ekonomiczny w USA za bardzo opiera się na kredycie i Amerykanie żyją ponad stan. "Amerykanie żyją ze sprzedawania sobie nawzajem domów, finansowanych za pieniądze pożyczone w Chinach" - napisał. Chodziło o ogromne zadłużenie kraju w Chinach, które kupują amerykańskie obligacje skarbowe. W felietonie w poniedziałek Krugman chwali rząd brytyjski za jego plan ratowania banków i przeciwstawia mu postępowanie administracji Busha. "Rząd premiera G.Browna okazał się zdolny do jasnego myślenia o kryzysie finansowym i szybkiego działania na rzecz jego zakończenia. W tej jasności i stanowczości nie dorównał mu żaden inny rząd, a już najmniej nasz" - pisze laureat.

Niektórzy konserwatyści zarzucają mu naciąganie faktów w publicystyce i twierdzą, że nagroda Nobla mu się nie należała. Przyznanie mu Nobla hańbi tę nagrodę" - powiedział agencji Bloomberga ekonomista i komentator prawicowego "National Review" Donald Luskin. Podobnie jak J.M.Keynes, Krugman opowiada się za zwiększeniem interwencji państwa w gospodarkę i polemizuje z ekonomistami Szkoły Chicagowskiej, uczniami Miltona Friedmana, którzy głoszą, że rynek "ma zawsze rację", skoryguje sam wszelkie zachwiania równowagi i ingerencja rządu powinna być minimalna.

Także na portalu "Wall Street Journal" blogerzy ostro krytykują decyzję szwedzkiego komitetu nagrody. "Pokazuje to, jak nisko Nobel upadł, stając się polityczną igraszką. Są kandydaci, którzy dużo bardziej na nagrodę zasługiwali" - napisał jeden z nich. "Dlaczego nie przemianują komitetu nagrody na +Komitet przyznawania nagrody każdemu, kto nienawidzi G.W.Busha?+" - to inny wpis. Wielu komentatorów w internecie broni jednak Krugmana. Podkreślają oni, że neoliberalni ekonomiści ze szkoły Friedmana zdyskredytowali się głosząc w dogmatyczny sposób, że rynek rozwiąże wszelkie problemy. Ekonomista z Uniwersytetu Columbia, Edmund Phelps, który nagrodę otrzymał w 2006 r., powiedział agencji Bloomberga, że "nie ma powodu sądzić", iż na decyzji Akademii Królewskiej zaważyło cokolwiek innego poza akademickimi osiągnięciami Krugmana.

Według głównego ekonomisty Business Centre Club prof. Stanisława Gomułki, laureat jest znany i ceniony w świecie akademickim. "Krugman to ekonomista, który poszukuje reform: instytucjonalnych, reform w dziedzinie polityki gospodarczej, ale bez rewolucyjnych propozycji" - wyjaśnił. "Jest również jednym z najmłodszych laureatów Nobla. W ciągu ostatnich 15 lat był bardzo wpływowy nie tylko wśród akademików, ale także szerzej, poprzez swoją działalność publicystyczną, wykłady czy książki" - dodał Gomułka.

Również na młody wiek laureata uwagę zwrócił Andrzej Wojtyna z Rady Polityki Pieniężnej. W jego opinii Krugman jest wszechstronnym ekonomistą. Zaznaczył, że jest znany w Polsce m.in. dzięki podręcznikowi "International Economics: Theory and Policy" (Ekonomia Międzynarodowa. Teoria i praktyka - PAP), którego współautorem jest również Maurice Obstfeld.

Zdaniem Wojtyny, Krugman - jako jeden z pierwszych ekonomistów - wniósł duży wkład w interpretację kryzysów walutowych.

Ekonomista Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową Maciej Grabowski wyjaśnił, że zgodnie z teorią Krugmana - nową geografią ekonomiczną - należy zwracać uwagę na wewnętrzne czynniki wzrostu gospodarczego, na to, "co jest skumulowane w danym regionie, a nie wyłącznie opierać się na importowanych zasobach, czy to kapitale, czy pracy, czy technologii". Podkreślił, że Krugman nie unika trudnych tematów i włącza się w bieżącą debatę np. dotyczącą kryzysu ekonomicznego.

Z kolei zdaniem prof. Dariusza Rosatiego, to "jeden z najciekawszych, najbardziej błyskotliwych i utalentowanych ekonomistów".

"Doszedł on do bardzo zaskakujących wniosków, na przykład do teorii aglomeracji, która stanowi przeciwieństwo tradycyjnej teorii rozwoju gospodarczego" - podkreślił eurodeputowany.

Wykładowca Wyższej Szkoły Handlu i Prawa im. Ryszarda Łazarskiego i Uniwersytetu Warszawskiego dr Andrzej Kondratowicz przyznał, że Krugman to ekonomista zajmujący się przede wszystkim teorią wymiany międzynarodowej.

"To bardzo solidna postać" dla ekonomistów, reprezentująca główny nurt ekonomii. Jest znany m.in. z teorii nowej geografii ekonomicznej, która dotyczy wagi miejsca (np. regionu), w którym odbywa się działalność gospodarcza oraz kosztów transportu. "Bez względu na to, czy ktoś się z nim zgadza, czy nie (...) nie sądzę, żeby ktoś mógł negować ten wybór" - ocenił Kondratowicz.

Również dziekan Wydziału Ekonomii i Zarządzania Wyższej Szkoły Handlu i Prawa w Warszawie prof. Wojciech Bieńkowski uważa, że Nobel dla Krugmana to dobry wybór.

Były prezes NBP dr Grzegorz Wójtowicz podkreślił, że obok osiągnięć naukowych laureat popularyzuje również wiedzę ekonomiczną. "Jest widziany na seminariach, często wypowiada się dla prasy. Powiedziałbym, że marketing też zrobił swoje" - dodał.

Nagroda Nobla z ekonomii dla profesora Uniwersytetu Princeton wywołała mieszane reakcje w USA. Prawica krytykuje ją z powodu publicystycznej działalności laureata, surowego krytyka administracji prezydenta USA George'a W.Busha i Republikanów.

Krugman od 1999 r. publikuje stałe felietony w "New York Timesie" i często występuje w telewizji, zwłaszcza w MSNBC News, oskarżanej o stronniczość w tegorocznej kampanii prezydenckiej - sprzyjanie Barackowi Obamie. Od wielu lat żaden ekonomista-teoretyk pracujący naukowo nie wypowiadał się tak często i szeroko o bieżącej polityce.

"Bush zdegradował nasz rząd i podważył rządy prawa. Doprowadził nas do strategicznej katastrofy i moralnego bankructwa" - napisał Krugman w maju 2007 r., nawiązując do bezterminowego więzienia podejrzanych o terroryzm w Guantanamo i do wojny w Iraku. W 2005 r. Krugman ostrzegał, że boom ekonomiczny w USA za bardzo opiera się na kredycie i Amerykanie żyją ponad stan. "Amerykanie żyją ze sprzedawania sobie nawzajem domów, finansowanych za pieniądze pożyczone w Chinach" - napisał. Chodziło o ogromne zadłużenie kraju w Chinach, które kupują amerykańskie obligacje skarbowe.

Urodzony w 1953 roku Paul Krugman jest wykładowcą ekonomii i spraw międzynarodowych uniwersytetu Princeton. Był doradcą byłego prezydenta USA Ronalda Reagana.

Jego teoria dotycząca lokalizacji działalności gospodarczej mówi m.in. o czynnikach, które wyznaczają korzystne i niekorzystne dla tej działalności obszary geograficzne. Wyjaśnia przewagę, jaką ma dany obszar geograficzny nad innymi. Do tych czynników należą m.in. jakość i wydajność pracy, koszty transportu i komunikacji, zakres interwencjonizmu państwowego czy stan infrastruktury gospodarczej.

"Nagroda w dziedzinie ekonomii Szwedzkiego Banku Państwa dla uczczenia pamięci Alfreda Nobla" została ufundowana w 1968 r., a po raz pierwszy przyznano ją w roku następnym. Z racji nazwy i intencji została przyjęta do "noblowskiej rodziny" nagród i jest wręczana przez szwedzkiego monarchę.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: laureat | Amerykanie | reakcje | felieton | ekonomista | Nagroda Nobla | nobel | krytykuje | nagroda | szkoły | USA | Paula | nagrody
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »