​Nowe auta to w Rosji towar deficytowy

Rosyjski przemysł samochodowy dopadł kryzys po tym, jak Rosja rozpoczęła wojnę w Ukrainie. Zakłócenie globalnych łańcuchów dostaw wywołane problemami logistycznymi i sankcjami spowodowało zatrzymanie większości fabryk samochodów. Ceny aut skoczyły do góry ze względu na ryzyko ograniczonej podaży i spadek kursu rubla.

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!

Jeśli obecna sytuacja z dostawami komponentów będzie się utrzymywała, to realistyczne jest produkowanie tylko dwóch modeli AvtoVAZ (Lada Granta i Niva), samochodów UAZ i chińskiego Haval. Na dzień 10 marca spośród czternastu największych producentów samochodów w Rosji działały tylko cztery zakłady: UAZ, Nissan, PSMA Rus w Kałudze (produkowane są tam samochody Mitsubishi i Stellantis) oraz chiński Haval. Przy czym Nissan zapowiedział zamknięcie zakładu od 14 marca z powodu przerw w dostawach podzespołów, co - według "Kommiersanta" - zagraża także innym zakładom.

Reklama

Import nowych samochodów do Federacji Rosyjskiej został wstrzymany przez wszystkich graczy rynkowych z wyjątkiem chińskich koncernów. Importerzy zaczęli odmawiać dostaw samochodów do Rosji zaraz po wybuchu wojny na Ukrainie. Jako pierwsze wstrzymały dostawy importowanych samochodów marki Volkswagen Group (Audi, Volkswagen, Skoda, Porsche), a także amerykański General Motors (Chevrolet i Cadillac) oraz Jaguar Land Rover.

Decyzja większości europejskich producentów samochodów o zawieszeniu produkcji i dostaw do Rosji doprowadziła w marcu do wzrostu cen nowych samochodów nawet o 20 proc. - mówi cytowany przez "Kommiersanta" Andrey Olkhovsky, dyrektor generalny Avtodom.

Kryzys na rynku sprawił, że Rosjanie nie tracili czasu na wybór samochodów. Szybko podejmowali decyzje o zakupie, by zdążyć zanim zabraknie aut i jak najszybciej ulokować środki w obliczu tracącego na wartości rubla i - z drugiej strony - drożejących z dnia na dzień samochodów. Zakup taki staje się coraz częściej próbą zaoszczędzenia pieniędzy.

Spadek wolumenu importu spowodował również wzrost cen części zamiennych. Do końca marca mogą one jeszcze podrożeć o 15-20 proc. Dealerzy mają zapasy na miesiąc lub dwa. Jeśli przez ten czas dostawy części zamiennych nie zostaną wznowione, będą próbowali wprowadzać chińskie zamienniki.

Rosjanie wykazują też wzmożone zainteresowanie samochodami używanymi. Ale i tu ceny rosną. W porównaniu z pierwszą połową lutego wzrost ten wyniósł około 15 proc. Średni koszt używanych samochodów przekroczył 1 milion rubli, a nowe samochody kosztują średnio około 2,7 miliona rubli.

Andrey Olkhovsky ocenia, że handel na rynku wtórnym będzie kontynuowany. Bieżące problemy finansowe mogą skłaniać część Rosjan do sprzedaży samochodów. Inni, którym uda się wymienić model na nowszy bądź zupełnie nowy, będą wprowadzać do obiegu auta, którymi poruszali się dotychczas. Rynek samochodów używanych w Rosji na koniec 2021 roku wyniósł prawie 6 milionów sztuk, co oznacza, że był czterokrotnie większy niż rynek samochodów nowych.

Co dalej z cenami? Istotny wpływ na ceny samochodów w kolejnych miesiącach będą miały wahania kursów walut, ale też dostępność aut, możliwości importowe oraz logistyka. Im bardziej straci na wartości rubel, tym bardziej wzrosną ceny - mówi analityk Dromy Igor Oleinikov. Rozmówcy "Kommiersanta" oceniają, że pojemność rynku w obliczu rosnących cen samochodów i braku wzrostu dochodów gospodarstw domowych może spaść o około połowę.

Rząd jak dotąd nie proponował jeszcze wsparcia dla branży motoryzacyjnej, ale w ministerstwie przemysłu i handlu opracowywany jest plan wspierania rosyjskiego przemysłu w obliczu nałożonych na ten kraj restrykcji. Jak podaje "Kommiersant", najprawdopodobniej obejmie on tylko krajowe fabryki samochodów. Źródła gazety podają, że władze dyskutują o odmowie wypłat dla zagranicznych graczy.

Monika Borkowska

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »