Nowy Jork: Na Broadway tylko zaszczepieni
Już wkrótce osoby niezaszczepione nie będą mogły wejść w Nowym Jorku do restauracji, obejrzeć spektaklu na Broadwayu czy pójść do siłowni. Ograniczenia wchodzą w życie 13 września. Władze miasta liczą, że dzięki nim więcej osób zdecyduje się na szczepienia.
Nowy Jork jest pierwszym miastem w Stanach Zjednoczonych, które postanowiło wprowadzić obostrzenia osobom niezaszczepionym. Zgodnie z decyzją władz miasta, ograniczenia dotyczyć będą sal koncertowych, przedstawień na Broadwayu, kin, siłowni i restauracji. Aby móc z nich korzystać, trzeba będzie okazać przy wejściu zaświadczenie o byciu zaszczepionym przynajmniej jedną dawką.
Z obowiązku będą zwolnieni korzystający z ogródków przy restauracjach i kawiarniach a także dzieci do 12 roku życia. Szczepienia będą też wymagane od zatrudnionych w branży usługowej i od pracowników służb miejskich. Ci, którzy tego nie wypełnią, będą musieli poddawać się cotygodniowym testom na obecność COVID-19.
Przepustką do objętych restrykcjami miejsc będzie "Key to NYC Pass", która zostanie wygenerowany przez aplikacje - miejską lub państwową. Aby ją otrzymać, wystarczy wgrać do smartfona zaświadczenie o przyjęciu przynajmniej jednej dawki. Można też będzie okazywać wydrukowaną kartę szczepień.
- Weryfikacja będzie się niewiele różniła od sprawdzania dowodów tożsamości przed podaniem alkoholu - zapewniał burmistrz Nowego Jorku. Dodatkową zachętą dla niezaszczepionych jest 100 dolarów premii. Pieniądze otrzymuje każdy, kto zaszczepi się pierwszą dawką w punkcie prowadzonym przez miasto. Ci, którzy nie chcą pieniędzy, mogą otrzymać bilety na mecze New York City Football Club, Brooklyn Cyclones albo karnet na przejazdy po Nowym Jorku.
Burmistrz Bill de Blasio poinformował, że co najmniej jedną dawkę szczepionki otrzymało 4,9 miliona nowojorczyków, co stanowi ponad 59 proc. mieszkańców miasta. Od początku pandemii w mieście zachorowało na COVID-19 ponad 2 miliony 290 tysięcy osób z których 54,5 tysiąca zmarło.
Ewa Wysocka
***