Nowy pomysł na wakacje kredytowe. Skorzysta z nich znacznie mniej osób
W 2024 r. wakacje kredytowe miałyby przysługiwać, jeżeli wydatki kredytobiorcy związane z obsługą miesięcznych rat kredytu mieszkaniowego przekraczają 40 proc. średniego miesięcznego dochodu - przewiduje projekt skierowany do Sejmu przez posłów Polski 2050 oraz Trzeciej Drogi. W porównaniu do propozycji złożonej przez ustępujący rząd, takie kryterium znacząco ograniczyłoby liczbę beneficjentów.
Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o zmianie ustawy o finansowym wsparciu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom, który we wtorek opublikowano na stronie internetowej Sejmu.
W uzasadnieniu wskazano, że tak jak dotychczas na wniosek kredytobiorcy będzie możliwe zawieszenie w ciągu roku czterech rat (raz na kwartał) kredytu hipotecznego wziętego na zakup mieszkania. Tak jak dotychczas będzie możliwe też zawieszenie spłaty rat tylko jednego kredytu.
Jednocześnie zaproponowano wprowadzenie kryterium, które będzie uprawniało do skorzystania takiego wsparcia. To miałoby dotyczyć tę grupę osób, u których rata kredytu przekracza 40 proc. średniego miesięcznego dochodu.
"Zgodnie z projektem ze zwolnienia będzie mógł skorzystać kredytobiorca, w przypadku którego stosunek wydatków związanych z obsługą miesięcznej raty kapitałowej i odsetkowej, kredytu, o którym mowa w ust. 1 do średniego miesięcznego dochodu w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej gospodarstwa domowego kredytobiorcy w okresie trzech ostatnich miesięcy poprzedzających złożenie wniosku, o którym mowa w ust. 1, przekracza 40 proc." - napisano w uzasadnieniu projektu.
Autorzy projektu podkreślili, że projektowane rozwiązanie zapewni, że z zawieszenia spłaty raty kredytu skorzystają gospodarstwa domowe, dla których obciążenie spłatą zwiększonych rat kredytowych jest rzeczywiście duże i nie są one w stanie płacić rat kredytu i pokrywać innych zobowiązań.
"Wprowadzenie takiego ograniczenia jest społecznie sprawiedliwe, gdyż wsparcie powinno trafiać do osób naprawę go potrzebujących i zgodnie z postulatami ekonomistów" - podkreślono.
Zgodnie z projektem złożonym pierwotnie przez rząd PiS, zawieszenie spłaty kredytu w przyszłym roku miało być możliwe na warunkach, jakie obowiązywały w 2023 r. (jedna rata na kwartał). W stosunku do obowiązujących regulacji, ograniczona zostać miała natomiast grupa osób uprawnionych do skorzystania z zawieszenia spłaty. Taka możliwość przysługiwać miała kredytobiorcom, których kwota kapitału udzielonego kredytu była nie wyższa niż 400 tys. zł.
W przypadku, gdy kwota kapitału udzielonego kredytu byłaby w przedziale od 400 do 800 tys. zł, zawieszenie spłaty kredytu również miało być możliwe. Wówczas koszt obsługi kredytu (rata kapitałowa i odsetkowa) musiałby przekroczyć 50 proc. dochodu gospodarstwa domowego. Jednocześnie propozycja złożona przez posłów Trzeciej Drogi oraz Polski 2050 wydaję się mieć węższe grono potencjalnych beneficjentów, niżeli projekt ustawy złożony przez ustępujący rząd.
Według wyliczeń Związku Banków Polskich, koszt wakacji kredytowych w przypadku projektu TD i Polski 2050 wyniósłby dla instytucji z sektora od 900 mln zł do 1,05 mld zł. Natomiast zgodnie z kryterium zaproponowanym przez PiS, taka kwota wyniosłaby ok. 8 mld zł w skali roku.