Nowy raport Banku Światowego. Obniżono prognozy dla Polski
Bank Światowy obniżył prognozę wzrostu PKB Polski do 3,2 proc. w tym roku, a w 2026 rok do 3 proc. - wynika z raportu. Wczoraj prognozy dla polskiej gospodarki obniżył również Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Według MFW, PKB Polski wyniesie 3,2 proc. w tym roku, a w 2026 roku prognoza została obniżona do 3,1 proc.
Prognoza wzrostu gospodarczego Polski na 2025 r. została obniżona do 3,2 proc., a na 2026 r. do 3 proc. - wynika z raportu Banku Światowego. W jego ocenie utrzymanie stabilnego tempa wzrostu gospodarek regionu Europy i Azji Środkowej jest trudne m.in. przez globalną niepewność.
W opublikowanym w środę raporcie Bank Światowy ocenił, że wzrost gospodarczy w rozwijających się gospodarkach regionu Europy i Azji Środkowej może spowolnić w latach 2025-2026 do 2,5 proc. Spowodowane ma to być słabszym popytem zewnętrznym i spowolnieniem w Rosji.
"Azja Środkowa najpewniej pozostanie najszybciej rozwijającą się częścią regionu w tym i przyszłym roku, nawet przy obniżonej prognozie wzrostu do 4,7 proc. w latach 2025-26" - podkreślili eksperci. Dodali, że spowolnienie tego regionu spowodowane jest wolniejszym tempem wzrostu sektora naftowego w Kazachstanie, niższym eksportem oraz normalizacją wolumenu międzynarodowych przekazów pieniężnych.
Z kolei w regionie Kaukazu Południowego wzrost ma wynieść średnio 3,5 proc. w tych latach, gdyż wygasać mają "efekty pośrednictwa handlowego oraz napływu siły roboczej i kapitału". "Niepewność wokół polityki handlowej, zwiększone bariery dla handlu oraz ich wpływ na łańcuchy dostaw w strefie euro utrudnią odbicie gospodarcze w pozostałych krajach regionu" - ocenił Bank Światowy. Dodał, że w Bałkanach Zachodnich wzrost ten może spowolnić do 3,4 proc. w latach 2025-2026, a w Europie Środkowej lekko przyspieszyć do 2,7 proc.
W Rosji ma on spowolnić do 1,3 proc., a w Turcji przyspieszyć do 3,3 proc., tym samym pozostając poniżej poziomów długoterminowego trendu z powodu słabego popytu zewnętrznego i "trwającego procesu przywracania równowagi gospodarczej". Wzrost w Ukrainie może spowolnić do 2 proc. w 2025 r. - dodał Bank.
W ocenie analityków banku, istotną role w wymagającym środowisku międzynarodowym odgrywa dynamiczny sektor prywatny. Państwa regionu powinny - według nich - inwestować w innowacje, podejmować reformy wspierające młode firmy, pogłębiać rynki finansowe i zwiększyć nakłady na badania i rozwój. "Aby kraje o średnim dochodzie z regionu Europy i Azji Środkowej mogły osiągnąć status krajów o wysokim dochodzie, niezbędne jest zdynamizowanie ich gospodarek" - wskazali.
Zwrócili uwagę, że państwa, które mają wysoki dochód na mieszkańca osiągnęły to dzięki "dynamicznemu sektorowi przedsiębiorstw oraz innowacjom". Jak dodali, powinny one podtrzymać swój wzrost poprzez wykorzystanie technologii, wiedzy i kapitału do zwiększania produktywności.
Cytowany w raporcie główny ekonomista Banku Światowego na region Europy i Azji Środkowej Ivailo Izvorski ocenił, że innowacje i eksperymenty to "kluczowe czynniki zwiększania produktywności i warunek osiągnięcia oraz utrzymania statusu kraju o wysokim dochodzie". "Kraje o średnim dochodzie w regionie mogą osiągnąć status państw o wysokim dochodzie jeśli ich firmy będą rosły, konkurowały i jeśli będą innowacyjne. Każdy kraj ma własną drogę do ożywienia wzrostu, ale niezbędne do tego są wspieranie innowacji oraz dynamiczny sektor prywatny." - zaznaczył Izvorski.
Autorzy raportu uważają, że zamiast inwestycji w sektor małych i średnich przedsiębiorstw, potrzebne jest inwestowanie w młode i innowacyjne firmy, gdyż "to one generują miejsca pracy". Podejście to - jak podkreślili - powinno być wsparte poprawą dostępności finansowania szczególnie przez kapitał długoterminowy i wysokiego ryzyka, gdyż region nie ma obecnie wystarczającej dostępności tego kapitału.
"Wzmacnianie konkurencyjności jest kluczowe dla pojawienia się dynamicznych firm. Region ma zbyt dużo małych firm o niskiej produktywności i za mało firm dużych, bez uwzględnienia przedsiębiorstw kontrolowanych przez państwo, które często dominują na rynku i osłabiają dynamizm sektora przedsiębiorstw" - zauważyli eksperci. Według nich, potrzebne są też polityki wspierające badania i rozwój, aby "uczynić przedsiębiorstwa bardziej produktywnymi i innowacyjnymi".
Niezbędne też - w ocenie Banku Światowego - jest inwestowanie w kapitał ludzki. Ma to przyciągać i utrzymać wysoko kwalifikowanych pracowników i przedsiębiorców, ale także tworzyć możliwości rozwoju umiejętności przez szkolenia.
Bank Światowy szacuje, że w ub.r. wzrost w regionie osiągnął ok. 3,6 proc. Według banku spowodowane to jest m.in. rosnącą konsumpcją prywatną, wzrostem realnych płac i większym wolumenem zaciągniętych przez konsumentów pożyczek. "Czynniki te zrekompensowały słabszy popyt zewnętrzny spowodowany powolnym wzrostem w Unii Europejskiej" - wskazał.
Z kolei szybsze tempo wzrostu cen żywności i usług miało przełożyć się na wyższą inflację, której roczny wskaźnik wyniósł - jak podali eksperci banku - 5 proc. w lutym 2025 r., w porównaniu do 3,6 proc. w połowie 2024 r. "Niedawny wzrost inflacji skłonił kilka banków centralnych w regionie do podwyższenia stóp procentowych lub opóźnienia ich obniżek" - zauważyli.