O ile wzrośnie pensja minimalna w Polsce?
Rząd będzie rekomendował podniesienie płacy minimalnej w 2013 r. do 1.600 zł - poinformował we wtorek premier Donald Tusk, potwierdzając wcześniejsze nieoficjalne informacje PAP. Przedstawiciele pracodawców uważają, że nie powinna ona w przyszłym roku przekroczyć 1600 złotych brutto, zaś związki zawodowe domagają się podniesienia jej do poziomu 1676 złotych brutto.
"Będziemy proponowali podniesienie płacy minimalnej z 1.500 zł do 1.600 zł w roku 2013" - powiedział Tusk podczas konferencji prasowej. "Wynagrodzenia w gospodarce narodowej w 2013 roku powinny wzrosnąć o 5,6 proc. (...) Będziemy proponowali wskaźnik (waloryzacji - PAP) wynoszący 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w roku 2012. Chcemy utrzymać wskaźnik na takim poziomie jak w roku 2012" - dodał.
_ _ _ _
Obecnie płaca minimalna stanowi ponad 40% średniego wynagrodzenia w Polsce. Stawia to nasz kraj w czołówce nowych państw członkowskich Unii Europejskiej posiadających najwyższy poziom minimalnego wynagrodzenia. Dodatkowo zwiększenie wynagrodzeń wpłynie na wzrost kosztów zatrudnienia i wydatki związane z prowadzeniem mikroprzedsiębiorstw, co przełoży się na spadek konkurencyjności polskiej gospodarki. Podniesienie najniższego wynagrodzenia, w sytuacji wyższego niż w zeszłym roku bezrobocia, może w przyszłym roku skutkować jeszcze trudniejszą sytuacją na rynku pracy.
Bez względu na to, której strony postulaty zostaną zrealizowane, będzie to zły sygnał dla rynku pracy. Kolejny rok z rzędu płaca minimalna będzie rosła w tempie dwukrotnie szybszym niż średnie wynagrodzenie. Będziemy mieli do czynienia z kolejną ingerencją w gospodarkę, która będzie przekładać się na zwiększanie presji płacowej, ale również kosztów i cen we wszystkich sektorach gospodarki. Przez to narasta poziom inflacji, która w największym stopniu dotyka osoby
o najniższych zarobkach - komentuje Krzysztof Inglot, Dyrektor Działu Rozwoju Rynków w Work Service S.A.
Jednocześnie podniesienie najniższego wynagrodzenia trafi na bardzo trudną sytuację na rynku pracy. Już teraz mamy do czynienia z większym bezrobociem niż w zeszłym roku, a po zakończeniu Euro 2012 i prac sezonowych, sytuacja będzie jeszcze trudniejsza. W takich warunkach podnoszenie kosztów zatrudnienia pracowników, będzie dodatkowym impulsem do wyhamowywania zatrudnienia, a dla wielu osób pracujących obecnie za minimalne wynagrodzenie, odgórne podniesienie ich stawek płac będzie oznaczało redukcję etatów i skłanianie do funkcjonowania w szarej strefie - dodaje Krzysztof Inglot.
Poza wysokim bezrobociem w Polsce występują jeszcze dwa duże problemy związane
z aktywnością zawodową i szarą strefą. Niemal co drugi Polak w wieku 15-65 jest bierny zawodowo, a szara strefa w 2010 roku sięgała nawet 1,4 mln pracowników.
Możliwe, że w Polsce powinniśmy się zastanowić nad zniesieniem płacy minimalnej lub wprowadzeniem modelu niemieckiego, w którym każdy land ustala najniższe wynagrodzenie. Wprowadzenie tych rozwiązań umożliwiłoby istotne zredukowanie szarej strefy i zapewniłoby większe wpływy ze składek i podatków do ZUS i Skarbu Państwa - podsumowuje Krzysztof Inglot z Work Service S.A.
_ _ _ _ _
Zgodnie z ustawą, w 2013 r. płaca minimalna wzrośnie w Polsce co najmniej o 6,7 proc., czyli do wysokości 1600 zł. Jednak w wyniku negocjacji z partnerami społecznymi rząd może zdecydować się na większą podwyżkę. Zdaniem Pracodawców RP nie powinien tego robić, i to z kilku powodów.
Pracodawcy RP przypominają, że zarówno w ujęciu nominalnym, jak i pod względem siły nabywczej wynagrodzenie minimalne jest w Polsce wyższe niż w krajach Grupy Wyszehradzkiej, krajach bałtyckich i wschodnio-bałkańskich. Wynosi ono 336,5 euro, zaś uwzględniając parytet siły nabywczej - 607 euro.
Polska znalazła się też - obok Rumunii, Bułgarii i Łotwy - w grupie krajów, w których wynagrodzenie minimalne rosło w ostatnich latach najszybciej - w okresie 2005-2012 zwiększyło się o 77 poc. W Czechach w tym samym czasie płaca minimalna wzrosła tylko o 11 proc. W zasadzie od 2007 r. nie była tam podnoszona nawet o wskaźnik inflacji. W okresie kryzysowym podwyżki płac minimalnych zostały wstrzymane też w innych krajach, m.in. na Litwie (w latach 2008-2012), w Łotwie (2008-2011) i w Irlandii (2008-2012).
- Płaca minimalna w dużym stopniu dotyczy małych przedsiębiorców, dla których większy od przewidywanego algorytmem ustawy wzrost wynagrodzeń może okazać się zabójczy - ostrzega ekspert Pracodawców RP Agata Wancio i przypomina, że całkowity koszt zatrudnienia pracownika wynosi 164 proc. wysokości jego wynagrodzenia netto. - Przy podwyżce w skali przewidzianej ustawą mały przedsiębiorca, który zatrudnia dwóch pracowników otrzymujących wynagrodzenie minimalne, poniesie w 2013 r. koszty o blisko 3 tys. zł wyższe w porównaniu z 2012 r. - wylicza Agata Wancio. W warunkach spowolnienia gospodarczego przedsiębiorcy z branż pracochłonnych o niskiej wartości dodanej mogą nie wytrzymać tego dodatkowego obciążenia.
Wiele środowisk upomina się o to, aby pracownicy byli również stroną korzystającą ze wzrostu gospodarczego - i mają rację. Jednakże nie biorą pod uwagę jednej zasadniczej kwestii: zbyt wysoka płaca minimalna może stać się ciężarem nie do uniesienia w czasach dekoniunktury. Ponadto nie można zapominać o pracownikach zatrudnionych w branżach o niskiej wartości dodanej, które konkurują głównie za pomocą niskich kosztów pracy. W momencie utraty przewagi konkurencyjnej wiele drobnych przedsiębiorstw działających w tych branżach upadnie, a większe przeniosą produkcję do krajów zapewniających wyższą opłacalność.
- W miarę zmiany struktury gospodarki, przesuwania się na wyższe szczeble drabiny wartości dodanej i podnoszenia kwalifikacji pracowników następuje naturalny wzrost płac. Nie traćmy jednak z oczu pracowników o niskich kwalifikacjach zamieszkałych w regionach słabiej rozwiniętych - apeluje ekspert Pracodawców RP.
Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej