O tym pytaniu mówi świat. Trump do Zełenskiego: Jesteś w stanie uderzyć w Moskwę?

Donald Trump miał zapytać Wołodymyra Zełenskiego, czy byłby w stanie zaatakować Moskwę oraz Petersburg, gdyby ten dał mu broń dalekiego zasięgu - wynika z raportu "Financial Times". Prezydent Ukrainy miał odpowiedzieć twierdząco.

- Wołodymyrze, czy jesteś w stanie uderzyć w Moskwę? Jesteś w stanie uderzyć w Petersburg? - miał powiedzieć Donald Trump do Zełenskiego, jak podał we wtorek "Financial Times". - Oczywiście. Dam radę, jeśli dacie nam broń - brzmiała odpowiedź prezydenta Ukrainy.

Trump do Zełeńskiego: Uderzysz na Moskwę i Petersburg?

Jak zauważył brytyjski dziennik, do tej wymiany zdań doszło 4 lipca, a więc dzień po rozmowie telefonicznej Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem, którą amerykański prezydent określił później jako "złą".

Reklama

Następnie Trump miał wyrazić poparcie dla tego pomysłu, mówiąc, że jest to strategia mająca na celu "sprawienie, by Rosjan zabolało" i zmuszenie Kremla do negocjacji dotyczących porozumienia pokojowego. 

Niemcy o sankcjach dla Rosji. Nie przyniosły oczekiwanych efektów

W kontekście utwardzającego się stanowiska Waszyngtonu wobec Moskwy warto przywołać doniesienia niemieckich mediów odnośnie kolejnych sankcji nakładanych na Rosję. Polityk z niemieckiego MSZ stwierdził, że 17 pakietów sankcji "nie przyniosło efektów".

- Ostatecznie sama liczba 18 pakietów pokazuje, że pozostałe 17 najwyraźniej nie przyniosło oczekiwanych efektów. Dlatego ważne jest, aby teraz z determinacją zadbać o to, by Rosja była pod presją, aby Ukraina uzyskała bardzo silną pozycję negocjacyjną, ponieważ tylko wtedy będzie kiedyś możliwe zawarcie sprawiedliwego porozumienia - powiedział we wtorek w Brukseli sekretarz stanu do spraw europejskich w MSZ Niemiec Gunther Krichbaum.

Jak ocenił, Ukraina nie potrzebuje pokoju narzuconego na siłę, a bezpieczeństwa. Również we wtorek w Brukseli szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas przed spotkaniem z ministrami spraw zagranicznych krajów UE powiedziała, że państwa unijne są bliskie osiągnięcia porozumienia w sprawie 18. pakietu. Miałby on objąć m.in. firmy powiązane z gazociągiem Nord Stream, kolejne rosyjskie banki, a także wprowadzić zakaz eksportu produktów krytycznych dla rozwoju rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego

Przyjęcie pakietu sankcji wymaga jednak jednomyślności unijnej, a tej wciąż brakuje, przez Słowację, która sprzeciwia się odejścia od rosyjskiego gazu. Argumentuje to brakiem alternatywy i domaga się koncesji. Premier Robert Fico pod koniec czerwca w trakcie szczytu UE ogłosił, że ze zgodą na nowe sankcje na Rosję poczeka do czasu otrzymania od KE gwarancji w sprawie dostaw gazu.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Donald Trump | Moskwa | Petersburg | Ukraina | USA | wojna Rosja-Ukraina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »