Od środy akcja powrotu Izraelczyków. Może potrwać kilka tygodni
Jutro w Izraelu rozpocznie się akcja "Bezpieczny powrót". Jej celem jest repatriacja do kraju około 150 tys. Izraelczyków, którzy utknęli za granicą, a także obcokrajowców, którzy nie mogą wyjechać z Izraela do domów - informuje tamtejszy portal "N12". W ramach bezpieczeństwa, godziny rejsów i odlotów trzymane są w tajemnicy i podawane wyłącznie podróżnym.
Operacja repatriacyjna zostanie przeprowadzona zarówno drogą powietrzną, jak i morską. Na wszystkich etapach będzie koordynowana i nadzorowana przez powołany do tego specjalny organ. W jego skład wchodzi Ministerstwo Obrony, Sztab Generalny Sił Zbrojnych i Krajowa Agencja ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Izraela (NEA).
Ministerstwo Transportu informuje, że w planie powrotu obywateli Izraela do ich ojczyzny wezmą udział państwowe i prywatne linie lotnicze, a także izraelska firma żeglugowa "Mano Maritime". "Ministerstwo Transportu początkowo zwróciło się do Ministerstwa Obrony z prośbą o udział w operacji wojskowych śmigłowców i samolotów, ale Siły Powietrzne nie były w stanie odpowiedzieć z powodu ograniczeń narzuconych przez aktualną sytuację" - informowała ministra transportu Miri Regev.
Kierująca resortem zapewniła, że uczestnicy akcji "zrobią wszystko, aby sprowadzić obywateli Izraela do domu". Ostrzegła jednak, że "zajmie to trochę czasu, nie stanie się to z dnia na dzień". Regev zaapelowała do Izraelczyków uwięzionych w innych krajach, aby o nic się nie martwili. "Jesteście za granicą, cieszcie się tym" - zachęcała.
Równocześnie do akcji “Bezpieczny powrót” Izraelczyków odbywać się będzie druga, mająca na celu pomoc w powrocie obcokrajowcom, którzy nie mogą wrócić do domów. Będą odlatywać samymi samolotami, które potem przetransportują obywateli Izraela. Są wśród nich m.in. turyści i uczestnicy programu "Birthright", który oferuje młodym Żydom w wieku od 18 do 26 lat tanie, edukacyjne wycieczki grupowe do Izraela.
Ze względu na bezpieczeństwo, linie lotnicze nie publikują godzin lotów. Aby uzyskać szczegóły, zainteresowani muszą się z nimi bezpośrednio kontaktować. Każdy Izraelczyk, który utknął za granicą otrzyma link do rejestracji, w którym poda nazwę miasta, z którego zamierza lecieć. Lista pasażerów, którzy odlecą jutro, została już opracowana. Zapowiedziano, że odbywać się będą dwa loty na godzinę i tylko w dzień. Akcja trwać będzie nieprzerwanie, przez siedem dni w tygodniu, również w soboty.
Narodowy przewoźnik, Israel Airlines(El AI), ma zabierać pasażerów z Aten, Larnaki, Rzymu i Mediolanu. Prywatne linie lotnicze, Arkia i Air Haifa, będą brały na pokład Izraelczyków nie tylko z Europy - Grecji, Cypru czy Czarnogóry - ale też z Nowego Jorku. "N12" informuje, że ci, którym odwołano rejsy, nie będą płacili za podróż.
Linie lotnicze poprosiły Izraelczyków o cierpliwość i przygotowanie się na dłuższy pobyt za granicą. "Klienci mogą zachować swoje paragony, a ich prawo do odszkodowania zostanie zbadane zgodnie z przepisami prawa" – informuje "N12".