Oddychamy zabójczą mieszanką. Dane GUS pokazują miejsce Polski w Europie
Jakość powietrza, którym oddychają Polacy, nieco się poprawiła - jak podał Główny Urząd Statystyczny, wielkość emisji rakotwórczych pyłów zawieszonych PM2,5 i PM10 w 2022 r. w przeliczeniu na jednego mieszkańca była najmniejsza od 2000 r. Niestety, Polska wciąż przoduje w UE pod względem wartości tego wskaźnika, ustępując w tym niechlubnym rankingu miejsca jedynie Łotwie.
GUS opublikował opracowanie dotyczące wskaźników zielonej gospodarki w Polsce, które przynosi m.in. istotne informacje na temat środowiskowej jakości życia Polaków.
Okazuje się, że jakość powietrza, którym oddychamy, pozostaje dużym problemem. Nasz kraj wciąż przekracza normy dla pyłu zawieszonego - zwłaszcza w sezonie zimowym.
W 2022 r. - podaje GUS - wielkość emisji pyłu PM10 wyniosła 353,7 tys. ton i była niższa zarówno w porównaniu z rokiem poprzednim, jak i 2000 r. odpowiednio o 11,0 proc. i 15,7 proc. Z kolei w przypadku pyłu PM2,5 jego emisja ukształtowała się na poziomie 262,3 tys. ton i uległa zmniejszeniu o 12,0 proc. w stosunku do 2021 r. i o 11,0 proc. w odniesieniu do 2000 r.
W przeliczeniu na 1 mieszkańca w 2022 r. w Polsce wyemitowano 9,4 kg pyłu PM10, w tym 6,9 kg pyłu PM2,5 i były to wartości najniższe od 2000 r. Niestety, wskaźniki te wciąż należą do najwyższych w Unii Europejskiej - gorzej od nas wypada pod tym względem jedynie Łotwa.
Pewnej poprawie uległa jakość życia Polaków, jeśli chodzi o hałas drogowy. Jak podaje GUS, w 2022 r. 31,3 proc. ludności 36 polskich miast powyżej 100 tys. mieszkańców była narażona na nadmierny hałas o poziomie powyżej 55 decybeli w porze dzienno-wieczorno-nocnej. "W porze nocnej sytuacja była nieco korzystniejsza, ponieważ na przekroczenia poziomu hałasu powyżej 50 dB eksponowanych było 19,2 proc. ludności wskazanych powyżej miast" - czytamy w opracowaniu.
W porównaniu z 2017 r. (pomiarów dokonuje się co 5 lat w ramach Państwowego Monitoringu Środowiska) było nieco lepiej: w porze dzienno-wieczorno-nocnej odsetek osób narażonych na nadmierny hałas zmniejszył się o 12,2 pkt. proc., a w porze nocnej o 7,1 pkt. proc.
GUS opublikował także szereg innych wskaźników zielonej gospodarki w Polsce. Z poziomu niektórych możemy być zadowoleni.
I tak, dowiadujemy się, że Polska coraz efektywniej gospodaruje wodą. Wskaźnik produktywności wody - obrazujący relację między PKB (w cenach stałych) a zużyciem wody na potrzeby gospodarki narodowej i ludności - w latach 2000-2023 kształtował się coraz korzystniej. W 2023 r. osiągnął wartość 392,00 zł/m3 i wzrósł w porównaniu z 2022 r. o 25,5 proc. - a w porównaniu z 2000 r. aż o 475,7 proc.
W naszym kraju przybywa też ekologicznych gospodarstw rolnych. W 2023 r. w Polsce funkcjonowało ich 22,4 tys. Zajmowały one obszar 636,0 tys. ha użytków rolnych (4,3 proc. użytków rolnych ogółem). W porównaniu z 2022 r., wzrosła zarówno ich liczba, jak i powierzchnia - odpowiednio o 5,5 proc. i 14,7 proc. Przeciętna wielkość gospodarstwa ekologicznego w Polsce wyniosła w ubiegłym roku 28,5 ha i była to najwyższa wartość od 2000 r.
Jednocześnie w 2023 r. spadła całkowita wartość zielonych zamówień publicznych (liczona bez VAT) w Polsce - wyniosła ona 11,9 mld zł, o 30,6 proc. mniej w porównaniu z 2022 r. (kwota ta stanowiła zarazem 4,3 proc. ogólnej wartości udzielonych zamówień publicznych). W ujęciu liczbowym odnotowano wzrost takich zamówień - o 22 proc. rdr.
GUS podał też, że wskaźnik lesistości w Polsce w 2023 r. ukształtował się na poziomie 29,6 proc. i zmniejszył się w stosunku do roku poprzedniego - na szczęście tylko o 0,1 pkt proc. Za to w porównaniu z 2000 r. wskaźnik ten wzrósł o 1,2 pkt. proc. Warto dodać, że według bazy danych FAO (Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa) w 2020 r. nasz kraj znalazł się w grupie państw UE o najwyższym poziomie zasobów drzewnych - za Niemcami, Szwecją i Francją (dane zbierane są co 5 lat).