Oligarchowie z Kremla chcą przejąć grube miliardy
Aresztowanie przedsiębiorcy Władimira Jewtuszenkowa szkodzi gospodarce Rosji i pokazuje, że kremlowscy oligarchowie chcą zagrabić aktywa prywatnych firm w ramach "rekompensaty" za straty poniesione na skutek zachodnich sankcji - pisze "Financial Times".
"Trudno jest wyobrazić sobie gorszy moment na to, by wewnętrzna elita na Kremlu próbowała siłą pozbawić majątku jedną z najbogatszych osób w Rosji (...) - a na to właśnie wygląda objęcie we wtorek aresztem domowym Jewtuszenkowa, 15. na liście najbogatszych Rosjan, pod zarzutem prania brudnych pieniędzy" - ocenia brytyjski dziennik w piątkowym artykule redakcyjnym.
Jeśli Rosja chce kiedykolwiek dołączyć do bardziej rozwiniętych gospodarek, pilnie potrzebuje inwestycji, zarówno wewnętrznych, jak i zagranicznych, i zwiększenia wydajności, by ponownie uruchomić wzrost gospodarczy.
Tymczasem doprowadzając do aresztowania Jewtuszenkowa w sytuacji, gdy zachodnie sankcje i rosyjskie kontrsankcje osłabiają zaufanie biznesu i nasilają ucieczkę kapitału, rządząca krajem elita może zlikwidować w Rosji resztki kapitalizmu i unieważnić dokonane w ostatnich latach postępy w poprawianiu klimatu biznesowego - ocenia "FT".
"Nikt nie będzie chciał inwestować w kraju gotowym do tak arbitralnego stosowania władzy" - dodaje.
"FT" zauważa, że sprawa Jewtuszenkowa przywodzi na myśl aresztowanie przed 11 laty Michaiła Chodorkowskiego, jednak między tymi dwoma przypadkami są istotne różnice; w przeciwieństwie do byłego szefa Jukosu Jewtuszenkow "starannie okazywał lojalność Kremlowi".
Według "FT" zmuszanie go do sprzedania państwu swoich udziałów w koncernie naftowym Basznieft sugeruje, że "państwowe przedsiębiorstwa i oligarchowie z kręgu Putina, których kierunki ekspansji zostały ograniczone sankcjami, żądają rekompensaty i chcą dostać aktywa prywatnych firm".
Miażdżący wyrok. Rosja ma zapłacić 50 mld dolarów
To by znaczyło, że "Jewtuszenkow może uniknąć więzienia (...), ale wysyła głęboko niepokojący sygnał oligarchom spoza świty Putina, którzy długo wierzyli, że nic im nie grozi, jeśli będą się trzymać z dala od polityki i popierać projekty forsowane przez rosyjskiego prezydenta".
Rzecznik Putina powiedział , że prezydent "ma nadzieję, iż śledczy otrzymają wszystkie odpowiedzi w wyniku działań dochodzeniowych zgodnych z prawem".