ONZ: Czeka nas 5 chudych lat
Organizacja Narodów Zjednoczonych oceniła w środę, że globalne PKB obniży się w bieżącym roku o 2,6 proc., choć jeszcze w styczniu przewidywano, że będzie to minus 0,5 proc.
ONZ podkreśliła w swej opublikowanej w środę prognozie gospodarczej, że kryzys nieproporcjonalnie mocno uderzył w kraje rozwijające się. Zrodził się on wprawdzie w krajach rozwiniętych, ale to państwa rozwijające się najbardziej ucierpiały na odpływie kapitału, rosnących kosztach pożyczek, załamaniu handlu światowego i niższych cenach nieruchomości.
W prognozie były też akcenty optymistyczne. Narody Zjednoczone uważają, że jeśli obecne kroki stymulujące wzrost przyniosą rezultaty, lekka poprawa koniunktury może nastąpić w 2010 r. Ostrzegają jednak, że w przeciwnym razie będzie także możliwa dłuższa recesja na świecie. Światowa gospodarka rosła w latach 2004-2007 o blisko 4 proc. rocznie, zaś w 2008 r. wzrost wyniósł 2,1 proc.
Czeka nas 5 chudych lat
W raporcie podkreślono, że mimo ogromnej pomocy dla sektora finansowego ze strony rządów problemy banków nie zniknęły.
Z prognozy wynika też, że wartość handlu światowego spadnie w tym roku o 11 proc. - najbardziej od wielkiego kryzysu w latach 30. XX wieku. Bezrobocie będzie nadal rosnąć w latach 2010-2011. "Doświadczenia z poprzednich kryzysów uczą, że powracanie wskaźników bezrobocia do poziomu sprzed kryzysu trwa zwykle od 4 do 5 lat" - napisano w dokumencie.
Wzrost gospodarczy w strefie euro w tym roku będzie ujemny, choć są pewne oznaki poprawy - stwierdził wczoraj członek rady Europejskiego Banku Centralnego Vitor Constancio.
"Na ogół wskaźniki są nadal bardzo negatywne" - powiedział reporterom Constancio. "Są jednak pewne oznaki, że tempo recesji słabnie" - dodał. Constancio ocenił, że nadal są do rozwiązania problemy w niektórych ważnych systemach bankowych."Jest ogólny problem braku zaufania" - stwierdził. "Sytuacja jest bardzo niepewna" - ocenił Constancio.