Opel: "Tylko" 900 osób straci pracę
Hiszpański minister przemysłu zakomunikował w czwartek, że doszło do wstępnego porozumienia między Magna International Inc. a związkami zawodowymi reprezentującymi pracowników zakładu Opla pod Saragossą: zamiast 1350 pracowników zostanie zwolnionych 900 spośród liczącej 7500 osób załogi tej fabryki.
Minister Miguel Sebastian, który mediował w rokowaniach między nowym właścicielem zakładów w miejscowości Figueruelas a ich załogą, zapewnił, że w wyniku zawartego porozumienia zagwarantowana została przyszłość zakładów na najbliższe 10 lat.
Związki, które w przeddzień porozumienia zapowiedziały czterodniowy strajk generalny, oświadczyły, że poddadzą warunki ugody ocenie pracowników. Głosowanie nad nią odbędzie się w przyszłym tygodniu.
Pierwotny projekt redukcji zatrudnienia, zaprezentowany przez Magnę, austriacko-kanadyjskie konsorcjum produkujące części samochodowe, przewidywał zwolnienie 1672 pracowników. Nowy współwłaściciel Opla zmniejszył następnie tę liczbę do 1322. Ostatecznie obie strony zgodziły się wstępnie na to, że redukcja obejmie 900 pracowników.
Magna, która ma kontrolować 55 proc. koncernu Opla, gwarantuje ze współwłaścicielem, rosyjskim Sbierbankiem, utrzymanie do 2013 roku 70 proc. dotychczasowej produkcji zakładów pod Saragossą. Minister Sebastian zapewnia, że Opel w Figueruelas będzie "najważniejszą fabryką Opla Europa", a Hiszpania zyska "kosztem drugiego kraju", czyli Niemiec.
Hiszpańskie zakłady Opla mają produkować oprócz dotychczasowego modelu trzydrzwiowej Corsy również Corsę pięciodrzwiową, nowy model Opla Mervy i nową wersję furgonetki Combo.
Czytaj również: