Optymizm dla gospodarki bije z leasingu

W gospodarce światowej widać poprawę, a ryzyka, które spowodowały jej słabości w 2019 roku, zostały odsunięte. Dlatego Związek Polskiego Leasingu ma optymistyczne prognozy: wzrost gospodarczy w Polsce spowolni w tym roku zaledwie do 3,5 proc., inwestycje wcale się nie załamią. Branża na tym skorzysta.

Leasing bardzo szybko reaguje na sytuację gospodarczą, a zwłaszcza w Polsce. Dlaczego tak jest? Tłumaczy to przewodniczący Związku Polskiego Leasingu Andrzej Krzemiński. Klientami polskich firm leasingowych są głównie mikroprzedsiębiorcy. 50 proc. korzystających z leasingu to najmniejsze firmy o obrotach rocznych do 5 mln zł. 

- Nie analizują wskaźników, nie robią skomplikowanych projektów. Widzą, że jest popyt i natychmiast reagują - mówił na konferencji prasowej ZPL Andrzej Krzemiński.

W zeszłym roku rozpęd polskiej gospodarki był z kwartału na kwartał coraz mniejszy i rok zakończył się wzrostem PKB o 4 proc. w porównaniu z 5,1 proc. w 2018. Ale tym razem nie to było jedynym powodem osłabienia rynku leasingu. Zareagował on głównie na zmiany prawne - zaostrzenie przepisów podatkowych w Polsce i dotyczących konkurencji w Unii. I tak po sześciu latach nieprzerwanego wzrostu rynek leasingu w Polsce zanotował w zeszłym roku dotkliwy spadek.

Reklama

- Po sześciu latach stałych wzrostów oscylujących wokół kilkunastu procent mamy spadek produkcji o 5,8 proc. do 77,8 mld zł w 2019 roku - powiedział Andrzej Krzemiński.

Dodajmy, że był to spadek z wysokiego konia, bo rok 2018 był dla branży leasingowej absolutnie rekordowy. Stało się jednak tak z tych samych powodów, dla których w 2019 roku nastąpiły spadki.  

Od początku 2019 roku weszły u nas w życie przepisy zmniejszające korzyści podatkowe z leasingu drogich aut, kosztujących powyżej 150 tys. zł. Dlatego bogaci przedsiębiorcy rzucili się pod koniec 2018 roku po leasing droższych samochodów. Z tego powodu pod koniec 2018 roku usypana została "górka" na kilka miliardów złotych.

Dlatego w zeszłym roku możliwy był tylko zjazd. Wartość wynajmu samochodów osobowych zmniejszyła się w 2019 roku o 14,4 proc. Sytuację uratowały trochę dostawczaki, których wyleasingowano na kwotę o ponad 5 proc. wyższą w porównaniu z poprzednim rokiem.

- To wyssało popyt (...) Dopasowanie rynku do nowych przepisów spowodowało spadek leasingu aut osobowych o 14,4 proc. - powiedział Andrzej Krzemiński.

Leasing aut osobowych nie zamiera jednak - dodaje Grzegorz Szymański, szef Polskiego Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów. Bo choć wartość leasingu spadła, gdyż popyt na drogie auta przygasł z powodów podatkowych, w 2019 roku wzrosła o 4,4 proc. liczba samochodów osobowych branych w leasing.   

- Przedsiębiorcy wciąż kupowali te samochody, które są im potrzebne do prowadzenia działalności - powiedział Grzegorz Szymański.

Prognoza na ten rok wskazuje na wyraźne odbicie leasingu aut osobowych i dostawczaków. Według głównego ekonomisty ZPL Marcina Nieplowicza, na zakupy aut osobowych (także przez firmy) największy wpływ ma popyt konsumpcyjny. A ten - według jego prognoz - powinien lekko osłabnąć w tym roku, ale się nie załamie.  

- Konsumpcja była oparta o dobrą sytuację na rynku pracy (...) niskie bezrobocie, do tego doszły transfery socjalne (...) W tym roku ma szansę wzrosnąć o 4 proc., a to znaczy, że PKB wzrośnie o 3,5 proc., choć obecnie zatrudnienie w gospodarce stanęło i ten z kilku silników już przestaje działać - powiedział Marcin Nieplowicz.

- Oczekujemy, że w tym oku finansowanie pojazdów lekkich wzrośnie o ok. 8 proc. - dodał.

Tak zwany Pakiet Mobilności, który normuje pracę kierowców ciężarówek na terenie całej Unii spowodował wzrost kosztów polskich firm transportowych. A na rynku unijnym polskie małe przedsiębiorstwa spedycyjne są potężnym graczem, które zagarnęły trochę ponad 1/3 całego unijnego tortu przewozów. Polskie firmy transportowe bardzo się tego przestraszyły i nie brały tak dużo, jak wcześniej, nowego sprzętu w leasing.

To był główny powód dla którego leasing ciężarówek zmniejszył się w zeszłym roku o 4,6 proc. czyli - w porównaniu z poprzednim - o prawie miliard złotych.   

- Zmiana przepisów o mobilności i pracownikach delegowanych spowodowała zmianę postrzegania przyszłości przez mikro firmy transportowe - powiedział Andrzej Krzemiński.

Pakiet Mobilności widocznie okazuje się nie taki straszny, jak niektórzy nim straszyli nie robiąc zresztą nic by wpłynąć na bieg wydarzeń na unijnych forach. Po załamaniu zwłaszcza w ostatnim kwartale 2019 roku planu inwestycyjne polskich firm transportowych znowu wychodzą na prostą.    

- Pogorszenie nastrojów polskich firm transportowych było bardzo szybkie z powodu wdrożenia Pakietu Mobilności. W związku z tym bardzo spadły inwestycje firm (...) Ale w styczniu bardzo wzrosły plany inwestycyjne firm transportowych i pojawiają się prognozy popytu na ich usługi - powiedział główny ekonomista ZPL Marcin Nieplowicz.

Na leasing ciężarówek w Polsce ogromny wpływ miały też nastroje w światowym handlu. A te się jednak poprawiły. W "wojnach handlowych" USA z Chinami nastąpiło zawieszenie broni. Pomimo brexitu przynajmniej w tym roku relacje handlowe pomiędzy Unią a Wielka Brytanią nie zmienią się, bo obowiązuje okres przejściowy. Wskaźniki wyprzedzające koniunktury pokazują poprawę sytuacji gospodarczej w strefie euro i w Niemczech, których przemysł najbardziej "oberwał" z powodu "wojen handlowych". To najważniejsze powody do optymizmu w tym roku.

W 2019 roku rósł natomiast leasing maszyn i urządzeń - w ciągu ubiegłego roku o 4 proc. To najważniejsza dla gospodarki część działalności branży leasingowej, bo bezpośrednio związana jest z inwestycjami firm.  

- To ta część leasingu, która najbardziej tworzy polskie PKB. Mamy przekonanie, że będzie się to tak dalej rozwijało - mówił prezes ZPL.

Marcin Nieplowicz dodaje, że pomimo załamania produkcji budowlanej pod koniec 2019 roku zaawansowanie absorpcji unijnych funduszy z tej perspektywy na koniec 2019 roku wyniosło 78 proc., gdy pod odpowiednim czasie w poprzedniej perspektywie było to 84 proc. Mamy więc jeszcze sporo pieniędzy do wydania na inwestycje publiczne.

Oczywiście zakładając, że pieniądze postawione przez Unię do dyspozycji zostaną w całości wydane, a wydatki te udźwigną przeciążone budżety samorządów. Ale w optymistycznym scenariuszu inwestycje publiczne nie powinny się w tym roku gwałtownie załamać, a inwestycje prywatne powinny iść swoją ścieżką.

Dlatego Marcin Nieplowicz spodziewa się wzrostu finansowania maszyn i urządzeń w tym roku o ok. 9 proc. A to ma oznaczać, że rynek leasingu zwiększy się w tym roku o 6,3 proc. i pobije rekord z 2018 roku.

Jacek Ramotowski

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »