Orange ostrzega abonentów - czytajcie uważnie umowy

Orange przestrzega klientów przed dzwoniącymi do nich osobami nakłaniającymi do podpisania nowej umowy - apeluje też, by uważnie czytać to, co się podpisuje. We wtorek rusza kampania, która ma zwracać uwagę abonentów na przypadki oszustw przy zmianie operatora.

Jak poinformowali na wtorkowej konferencji prasowej przedstawiciele spółki, problem nieuczciwych firm, dzwoniących do abonentów telefonii stacjonarnej i oferujących podpisanie nowych umów, wciąż narasta. Jak wyjaśnił prezes Orange Polska, Maciej Witucki, celem kampanii jest zwrócenie uwagi posiadaczy stacjonarnych telefonów, że podpisanie takiej umowy może oznaczać rezygnację z usług dotychczasowego operatora.

- Jeśli klient chce zmienić operatora, to może to zrobić, kiedy chce, ale najważniejsze jest to, by został o tym rzetelnie poinformowany, żeby miał pełną wiedzę, na co się decyduje. Stąd właśnie ta kampania informacyjno-uświadamiająca - wyjaśnił prezes.

Reklama

Dodał, że na oszustwa najczęściej narażone są osoby starsze. Jak wynika z informacji zgromadzonych przez spółkę, oszuści najczęściej wybierają osoby, które mają tylko telefon stacjonarny i kontaktują się niemal wyłącznie telefonicznie. Przekonują, że na przykład Telekomunikacja Polska zmienia się w Orange i w związku z tym trzeba podpisać nową umowę, albo że TP będzie dzielona i jeśli klient szybko nie podpisze nowej umowy, to nie będzie miał telefonu.

Orange powołuje się na badanie TNS, z którego wynika, że 28 proc. osób, które zmieniły operatora, czuje się oszukanych albo wprowadzonych w błąd przez przedstawiciela, który dzwonił z propozycją nowej umowy. Badanie przeprowadzono w kwietniu na grupie 851 abonentów, którzy między grudniem ub.r. a marcem br. zrezygnowali z usług TP, oferowanych obecnie pod marką Orange. Orange uruchomił specjalną infolinię dla osób, które zmieniły operatora telefonii stacjonarnej. Od początku tego roku zadzwoniło na nią ponad 5 tys. osób, które sygnalizowały, że mogły paść albo padły ofiarą oszustwa.

Orange radzi, by klienci, do których dzwoni ktoś podający się za przedstawiciela TP, sprawdzili jego tożsamość. Można to zrobić pod numerem infolinii 801 505 505. Ponadto trzeba uważnie przeczytać umowę i zachować jej egzemplarz. Osoby, które nieświadomie zmieniły operatora, mogą w ciągu 10 dni odstąpić od umowy - pod warunkiem, że podpisały taką umowę nie w lokalu przedsiębiorstwa, tylko np. u siebie w domu. Jednak - jak wskazują przywoływane przez przedstawicieli Orange badania TNS - większość klientów orientuje się, że zmienili operatora, dopiero po otrzymaniu pierwszego rachunku.

Kampania informacyjna pod hasłem "Uwaga, oszuści mają nosa" ma potrwać dwa tygodnie. Informacje będą zamieszczane w 10 ogólnopolskich tygodnikach i 118 tytułach prasy lokalnej.

Telekomunikacja Polska zmieniła nazwę marki na Orange od połowy kwietnia br. W ramach tego zabiegu salony TP zostaną zmienione na Orange, a 5,5 mln klientów TP stacjonarnej i 14,6 mln klientów Orange stało się klientami nowego Orange.

Teraz wiadomości gospodarcze przeczytasz jeszcze szybciej. Dołącz do Biznes INTERIA.PL na Facebooku

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »