Oszukali Amerykanów na 7 mln euro... sikaczem

Sąd we francuskim mieście Carcassonne (Langwedocja, południowo-zachodnia część kraju) skazał 12 lokalnych producentów wina za fałszerstwa. Sprzedali czołowemu amerykańskiemu dystrybutorowi 18 mln butelek czerwonego trunku z gatunku pinot noir z ekskluzywną nalepką Red Bicyclette chociaż podłe wino w ogóle nie było przez nich wyrabiane.

Poszkodowaną na 7 mln euro jest firma z USA - E and J Gallo, która płaciła za sikacza wlanego do słynnych butelek krociowe kwoty.

Na ślad afery wpadli francuscy celnicy, którzy zorientowali się, iż wyeksportowano do USA więcej wina pinot noir niż się w tamtym regionie produkuje. Kara sięga 180 tys. euro - najwięcej zapłaci spółka Sieur d'Arques. Sąd wymierzył też kary więzienia od miesiąca do sześciu miesięcy w zawieszeniu.

E and J Gallo już wycofał wszystkie wina Red Bicyclette ze sprzedaży.

Krzysztof Mrówka

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wino | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »