Pacific Orca wypływa na pełne morze

Pierwszym zadaniem giganta, który ma pływać pod cypryjską banderą, będzie postawienie 96 morskich wiatraków na szelfie Morza Północnego, na zachód od Półwyspu Jutlandzkiego. To część mającej tu powstać największej europejskiej elektrowni wiatrowej Sandbank24. Rozpoczęcie budowy farmy planuje się pod koniec przyszłego roku. Ten mega projekt energetyczny, w który zaangażują się koncerny Vatttenfall i Stadtwerke München, będzie kosztował około 3 mld euro. Docelowo wiatrowa elektrownia ma zagwarantować dostawy prądu dla około pół miliona gospodarstw domowych.

Realizacja tak wielkiego przedsięwzięcia będzie możliwa dzięki zastosowaniu zupełnie nowej koncepcji stawiania orskich turbin wiatrowych. Ma ją wdrożyć właśnie Pacific Orca, która w odróżnieniu od statków stosowanego dotychczas do tego typu projektów, może transportować całe, w pełni zmontowane turbiny i osadzać je na przygotowanych wcześniej podstawach. Skraca to znacząco czas pracy i w dużym stopniu uniezależnia ją od warunków pogodowych. Zbudowany w koreańskiej stoczni Samsung Heavy Industries statek jest w stanie zainstalować do 40 takich turbin wraz z masztami o mocy ponad 6 MW rocznie.

Energetyka wiatrowa ma coraz większe znaczenie dla Unii Europejskiej. Według danych, jakie przytacza miesięcznik "Biznes&Ekologia", już za dwa lata potencjał europejskich farm wiatrowych sięgnie 8 GW. A to dopiero początek. Jak szacuje Europejskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej całkowita moc tego typu elektrowni w UE sięgnie w 2020 roku 230 W, z czego 40 GW będzie udziałem morskich farm. Niemały w tym udział mogą mieć polskie siłownie. Za osiem lat moc wiatraków postawionych w naszej części Morza Bałtyckiego miałaby sięgnąć 500 MW.

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze