Pacjenta czeka e-rewolucja

Chorą służbę zdrowia uzdrowi e-rewolucja. Już za cztery lata znikną kolejki do lekarzy, a z systemu przestaną wyciekać miliardy złotych - zapowiada rząd. Czy to się uda? - docieka "Gazeta Wyborcza".

Polska służba zdrowia ciągnie się w ogonie Europy. W najnowszym rankingu "Europejski Konsumencki Indeks Zdrowia" zajęliśmy dopiero 26. miejsce wśród 33 badanych krajów. Przed nami jest nawet Macedonia. Kuleje wszystko: mamy najdłuższe w Europie kolejki, słaby dostęp do prawa pacjentów. Rząd przygotowuje jednak e-rewolucję, która w 2013 roku uzdrowi służbę zdrowia.

Nowy system ma działać tak: pacjent przychodzi do lekarza z dowodem osobistym, w którym zaszyty jest podpis elektroniczny (takie dokumenty będą wydawane od 1 stycznia 2011r.). Lekarz na tej podstawie otwiera w komputerze e-kartę pacjenta, tam zapisuje diagnozę i informację, jakie leki przepisał. A aptekarz - też elektronicznie - odczytuje e-receptę i wydaje lekarstwa. Wreszcie zniknie też tak znienawidzony problem nieczytelnych recept - pociesza gazeta.

Reklama

Poza wygodą pacjenta e-rewolucja

da olbrzymie oszczędności, bo uszczelni system. Gdy w zeszłym roku eksperci wyliczali oszczędności, jakie może dać informatyzacja służby zdrowia mówili o kwotach na poziomie 4 mld zł rocznie. - Tymczasem koszty informatyzacji służby zdrowia to 800 mln zł, z czego 85 proc. pokryją środki unijne - mówi "GW" wiceminister w MSWiA Witold Drożdż, odpowiedzialny za wdrażanie e-administracji. Przekonuje, że może się to zwrócić już w pierwszym roku działania systemu e-zdrowia. Więcej o tym w czwartkowym wydaniu "Gazety Wyborczej".

ZOBACZ AUTORSKĄ GALERIĘ ANDRZEJA MLECZKI

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »