Panika na rynku długu. Rentowność polskich obligacji rośnie najszybciej na świecie

Rentowność 10-letnich polskich obligacji skoczyła do najwyższego od dwóch dekad poziomu i przekroczyła w piątek 9 proc. W ciągu ostatniego miesiąca rentowności polskich obligacji wzrosły bardziej niż gdziekolwiek indziej na świecie - pisze Bloomberg.

"Nie tylko Wielka Brytania. Polska widzi, co się dzieje, gdy inflacja jest ignorowana" - napisał dziś Bloomberg komentując wzrost rentowności polskich papierów dłużnych (spadek ich ceny). Zdaniem londyńskich analityków, Polska boleśnie przekonuje się, co się dzieje, gdy inwestorzy sądzą, że decydenci lekceważą inflację, aby utrzymać gospodarkę w dobrej kondycji przed przyszłorocznymi wyborami. 

Krach na rynku obligacji przyspieszył w piątek, a rentowność 10-letnich obligacji wzrosła o 39 punktów bazowych do 9,01 proc. W ciągu ostatniego miesiąca rentowności polskich obligacji wzrosły bardziej niż gdziekolwiek indziej na świecie, nawet bardziej niż w Wielkiej Brytanii, gdzie nagły wzrost rentowności tamtejszych skarbowych papierów dłużnych pomógł obalić premiera.

Reklama

Problemem jest "gołębie" nastawienie RPP

"Spadek (cen obligacji, czyli wzrost rentowności - red.) ten został wywołany przez zaskakującą decyzję banku centralnego o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie pomimo rosnącej inflacji. To posunięcie zachwiało wiarą w gotowość do walki ze wzrostem cen, zwłaszcza, że rząd zwiększa wydatki na wszystko, od dotacji energetycznych po pomoc społeczną i wojsko przed wyborami, które odbędą się za około rok" - pisze Bloomberg.

Krytyka polityki gospodarczej rośnie wraz z końcem ery łatwego pieniądza, wstrząsając nawet rozwiniętymi rynkami długu, takimi jak brytyjski. Węgry w zeszłym tygodniu zarządziły awaryjną podwyżkę stóp procentowych, aby ratować swoją tonącą walutę, pozostawiając Polskę w coraz większej izolacji z jej gołębim nastawieniem i wyższymi wydatkami państwowymi. - Luźna polityka fiskalna w połączeniu z luźną polityką monetarną to najgorsza kombinacja. Polska polityka jest absolutnie nieodpowiednia dla obecnego środowiska, zła dla rynków, zła dla inflacji - powiedział Viktor Szabo, menedżer finansowy z Londynu w Abrdn Plc.

Kłopoty rynku obligacji podążają za stratami polskich akcji. Warszawski indeks WIG20 spadł w tym roku o 38 proc., czyli więcej niż jakikolwiek inny główny wskaźnik akcji śledzony przez Bloomberga, podczas gdy złoty osłabił się o 4 proc. w stosunku do euro i o 17 proc. do dolara.

Oprac. KM

INTERIA.PL/Informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: obligacje | NBP | polityka fiskalna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »