Partie żyją z pieniędzy podatników

Liczące się partie polityczne działające w naszym kraju nie muszą się obawiać braku pieniędzy. Partie są na utrzymaniu narodu - wszyscy podatnicy wspierają "partiokrację" - bez względu na poglądy polityczne. Po wyborach subwencje otrzymają nie tylko zwycięzcy. Subwencja nie będzie przysługiwała jedynie formacji Kukiz'15, która nie była zarejestrowana jako partia polityczna.

Subwencje z budżetu państwa otrzymają nie tylko te partie, które wejdą do Sejmu: PiS, PO, Nowoczesna Ryszarda Petru, PSL. Otrzymają je także: KORWiN, Razem i Zjednoczona Lewica. Bez wsparcia zostanie formacja Kukiz'15 - gdyż startowała jako komitet wyborców, a nie partii.

- Subwencja przysługuje tym partiom politycznym, których komitety uzyskały co najmniej 3 proc. głosów w wyborach do Sejmu i partiom, które wchodziły w skład koalicji, jeśli komitet koalicyjny uzyskał co najmniej 6 procent ważnych głosów w wyborach do Sejmu - powiedział dyrektor zespołu kontroli finansowania partii politycznych i kampanii wyborczych w KBW Krzysztof Lorenz.

Reklama

Wszystkie ogólnopolskie komitety przekroczyły w wyborach do Sejmu progi wymagane do uzyskania subwencji. PiS dostał 37,58 proc. głosów; PO - 24,09 proc.; Kukiz'15 - 8,81 proc.; Nowoczesna - 7,60 proc., PSL - 5,13 proc., KORWiN - 4,76 proc., Partia Razem - 3,62 proc. Komitet koalicyjny Zjednoczona Lewica dostał 7,55 proc. poparciem.

Subwencja - wypłacana przez całą kadencję, do następnych wyborów - jest wyliczana na podstawie wzoru zawartego w ustawie o partiach politycznych. - Pod uwagę bierze się liczbę głosów uzyskanych przez partie czy przez koalicje i współczynniki wartości jednego głosu, które są zawarte w ustawie - dodał Lorenz.

Za każdy głos w przedziale do progu 5 proc. partia otrzymuje 5,77 zł. Jeśli partia osiągnęła lepszy wynik, za głosy w przedziale od 5 proc. do 10 proc. dostaje 4,61 zł. Jeśli przekroczyła próg 10 proc. za każdy głos do 20 proc. otrzymuje 4,04 zł. Natomiast za głosy powyżej 20 proc. do progu 30 proc. już tylko 2,31 zł. Partia, która zdobyła poparcie więcej niż 30 proc. wyborców, za głosy powyżej tego progu dostaje jedynie 87 gr.

- To powoduje, że subwencja jest spłaszczona w porównaniu z procentowym wynikiem wyborów. Wzmacnia to finansowanie słabszych partii, zmniejsza w porównaniu z tym słabszymi, finansowanie silniejszych - dodał Lorenz.

Powiedział, że subwencja będzie przysługiwała partiom od pierwszego kwartału przyszłego roku. - Zawsze subwencja przysługuje do ostatniego kwartału roku, w którym są przeprowadzane wybory - powiedział. Zaznaczył, że subwencja jest wypłacana partii w czterech równych ratach kwartalnych w ciągu miesiąca po zakończeniu każdego kwartału.

Subwencja przysługuje tylko partiom politycznym - zaznaczył Lorenz. Dodał, że komitet wyborczy wyborców, który dostał się do Sejmu lub zdobył mandaty do Senatu może natomiast otrzymać dotację podmiotową. - Otrzymują ją wszystkie komitety bez względu, czy jest to komitet partyjny, koalicyjny czy komitet wyborczy wyborców. Dotacja jest wypłacana jednorazowo po zbadania sprawozdań finansowych przez PKW - powiedział.

- Jest wyliczana w ten sposób, że suma wszystkich wydatków komitetów, które uczestniczyły w podziale mandatów jest pulą pieniędzy do podziału. Pieniądze są dzielone proporcjonalnie do zdobytych mandatów poselskich i senatorskich z tym, że dotacja nie może być wyższa niż wydatki komitetu wyborczego - powiedział Lorenz.

Dodał, że dotacja jest wypłacana jednorazowo z budżetu państwa na początku roku. - Żaden komitet nie może otrzymać więcej pieniędzy niż włożył w kampanię wyborczą" - powiedział.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: budżet państwa | partie polityczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »