Pasażer ma prawo do odszkodowania także za opóźnienie pociągu spowodowane siłą wyższą
Śnieżyca czy huragan nie mogą wyłączyć odpowiedzialności przewoźnika za opóźnienie pociągu. Trybunał Sprawiedliwości UE potwierdził, że pasażerowie, których pociąg spóźnia się z powodu działania siły wyższej, mają prawo do odszkodowania w postaci częściowego zwrotu pieniędzy za bilet. Jeśli opóźnienie przekracza godzinę, pasażerowi należy się 25 proc. ceny, w przypadku ponad 120-minutowego spóźnienia - 50 proc. ceny biletu.
Zgodnie z orzeczeniem Trybunału Sprawiedliwości UE, odpowiedzialność przewoźnika za zaistniałe zdarzenia jest stała i zależy od jego działań i staranności w trosce o pasażera, a nie od tego, czy zaistniała siła wyższa.
- Śnieżyca to sytuacja, którą można przeciwdziałać o tyle, że można tory sprzątać. Ale jeżeli mamy do czynienia z klęską żywiołową, to wtedy indywidualnie dana sytuacja może być oceniona jako taka, kiedy przewoźnik dochował należytej staranności, robił wszystko, co mógł, żeby przeciwdziałać opóźnieniu, ale fizycznie nie był w stanie - wyjaśnia na przykładzie Elżbieta Seredyńska z Europejskiego Centrum Konsumenckiego.
W takim przypadku pasażerowi nie będzie przysługiwało odszkodowanie, ale - jak podkreśla - będą to wyjątkowe sytuacje.
- Mamy płynną granicę między tym, kiedy przewoźnik może przeciwdziałać i jest w stanie to robić, ma takie fizyczne możliwości, a kiedy przestaje - mówi Seredyńska. - Przewoźnik nie może jednak w swoim regulaminie wyłączyć odpowiedzialności z powodu siły wyższej, ponieważ w ogóle jest to niemożliwe.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Jeżeli opóźnienie pociągu wynosi minimum 60 minut, to pasażer musi mieć możliwość wyboru, czy chce zrezygnować podróży i uzyskać zwrot ceny biletu, czy kontynuuje podróż. Wtedy może starać się o odszkodowanie.
- Zgodnie z unijnym rozporządzeniem, za to opóźnienie pasażerowi przysługuje prawo do odszkodowania w wysokości 25 proc. ceny biletu. W przypadku, kiedy mamy do czynienia z opóźnieniem 120 minut i więcej, wówczas 50 proc. ceny biletu - mówi Agencji Informacyjnej Newseria Elżbieta Seredyńska.
Państwa członkowskie nie stosują jednak przepisów tego rozporządzenia do wszystkich kategorii połączeń kolejowych.
- Każde państwo członkowskie uzyskało możliwość - na podstawie rozporządzenia o prawach pasażerów kolejowych - do wyłączenia pewnych kategorii połączeń, i robi to w zakresie przejazdów podmiejskich, miejskich i regionalnych. W związku z tym przepisy dotyczące opóźnień i odwołanych połączeń na terenie Polski stosuje się do połączeń: Intercity, Eurocity, Euronight - informuje przedstawicielka Europejskiego Centrum Konsumenckiego.
Rozporządzenie unijne przewiduje, że prawa pasażerów reguluje międzynarodowa konwencja przewozu osób i bagażu kolejami. Zgodnie z nią, przewoźnik kolejowy odpowiada za szkody, jakie poniósł podróżny, jeżeli na skutek opóźnienia pociągu podróż nie może być kontynuowana lub nie można wymagać jej kontynuowania tego samego dnia. Przewoźnik nie ponosi jednak odpowiedzialności za opóźnienie pociągu, jeżeli wynika ono z działania siły wyższej, czyli takich okoliczności zewnętrznych w stosunku do ruchu kolei, których przewoźnik nie mógł uniknąć.
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Natomiast wspomniane rozporządzenie unijne stanowi, że pasażer, którego podróż opóźniła się o godzinę lub więcej, może zażądać od przedsiębiorstwa kolejowego częściowego zwrotu ceny biletu. Nie przewiduje ono żadnych wyjątków od prawa do uzyskania odszkodowania, jeżeli opóźnienie spowodowane jest działaniem siły wyższej.
Dlatego sąd administracyjny w Austrii miał wątpliwości, jakie przepisy - międzynarodowej konwencji czy rozporządzenia - mają zastosowanie do pasażerów. Zwrócił się z zapytaniem w tej sprawie do Trybunału Sprawiedliwości UE. W wyroku z 26 września br. (sygn. akt C-509/11) TSUE orzekł, że przepisy międzynarodowe, zwalniające przewoźnika z odpowiedzialności, dotyczą jedynie prawa pasażerów do uzyskania naprawienia szkody wynikłej z opóźnienia lub odwołania pociągu.
Natomiast odszkodowanie, o którym mowa w rozporządzeniu, ma kompensować cenę zapłaconą przez pasażera w zamian za usługę, która nie została wykonana zgodnie z umową przewozu.
Trybunał Sprawiedliwości UE podkreślił, że pasażerowie mogą występować, obok odszkodowania ryczałtowego z rozporządzenia unijnego, z roszczeniami odszkodowawczymi od przewoźników za opóźnienia pociągów na podstawie przepisów międzynarodowych.