Pełny etat nie dla kobiet. Co czwarta Europejka pracuje mniej
Ponad jedna czwarta mieszkanek Unii Europejskiej pracuje jedynie na część etatu - wynika z zestawienia danych opublikowanego przez Eurostat. Mężczyźni na pół lub część etatu pracują dużo rzadziej. Wyniki dla Polski znacząco odbiegają od unijnej średniej.
Średnio w Unii Europejskiej na niepełny etat pracuje mniej niż co dziesiąty mężczyzna. Tak wynika z danych Eurostatu, czyli unijnego urzędu statystycznego. Jak podaje Eurostat, w III kwartale 2022 roku spośród wszystkich zatrudnionych w UE w wieku od 15 do 64 lat, na część etatu pracowało 8 proc. mężczyzn.
Dla kobiet ten wskaźnik był znacząco wyższy. Na niepełny etat pracowało 28 proc. wszystkich pracujących mieszkanek UE w wieku 15-64 lat. Różnica pomiędzy częstością pracy na część etatu u kobiet i mężczyzn była jeszcze większa w poszczególnych krajach.
Państwem, gdzie sytuacja kobiet i mężczyzn pod tym względem różni się najbardziej, jest Holandia. Tam różnica wyniosła aż 39 punktów procentowych. Na niepełny etat w Holandii pracuje co czwarty mężczyzna (24 proc.) i prawie dwie trzecie kobiet (63 proc.).
Także u zachodniego sąsiada Polski różnica jest całkiem spora: w Niemczech na niepełny etat zatrudniona jest prawie połowa pracownic. W przypadku mężczyzn na część etatu pracuje zaś jedynie co dziesiąty zatrudniony. Różnica wyniosła tam więc 37 pkt. procentowych.
Wynik dla Polski - podobnie jak w przypadku innych krajów naszego regionu - odstaje od unijnej średniej. Różnica pomiędzy tym, ilu mężczyzn i ile kobiet pracuje na część etatu jest w Polsce dużo mniejsza i wynosi 5 pkt. procentowych. Z wszystkich pracujących w niepełnym wymiarze godzin pracuje ok. 8 proc kobiet i ok. 3 proc. mężczyzn.
Spośród wszystkich państw praktycznie nie było różnicy w częstości zatrudnienia na niepełny etat w Bułgarii. Rumunia z kolei to jedyny kraj w zestawieniu, gdzie na niepełny etat częściej pracują mężczyźni (4 proc.) niż kobiety (3 proc.).