PFR: Jesteśmy gotowi do odpalenia nowej bazooki
- Polski Fundusz Rozwoju jest gotowy do uruchomienia tarczy finansowej 2.0 w kwocie ok. 35 mld zł, aby wesprzeć branże najbardziej dotknięte skutkami pandemii - poinformował prezes PFR Paweł Borys. To kwota dostępnej pomocy, ale PFR szacuje, że firmy wykorzystają około 20 mld zł.
To są nowe pieniądze, które mogą wpłynąć do gospodarki do końca I kwartału. Nowa pomoc dla mikro-, małych i średnich jest skierowana do branż, które najmocniej dotyka druga fala pandemii.
- Łącznie szacujemy, że będzie to około 20 mld zł. Rząd może tymczasem podejmować decyzje o rozszerzeniu liczby sektorów, co może powodować, że kwota finansowania będzie rzeczywiście większa - powiedział Borys.
Przypomniał, że tarcza finansowa PFR, która działała wiosną koncentrowała się na mikro, małych i średnich firmach i jak dotąd wsparcie z niej otrzymało 347 tys. przedsiębiorstw na kwotę 60,8 mld zł i co najważniejsze wsparcie dotarło bardzo szybko. Po danych NBP widać też, że firmy stworzyły sobie sporą poduszkę płynnościową.
- Są jednak branże, których sytuacja finansowa jest bardzo trudna, im się kończą środki z tarczy finansowej i będzie im bardzo trudno przetrwać do wiosny. Patrzymy nie tylko na dane dotyczące płynności, depozytów w sektorze bankowym, ale także na dane ZUS, dotyczące zatrudnienia, wydatków z kart, bieżące dane makroekonomiczne. Biorąc pod uwagę te wszystkie dane, druga fala pandemii wpływa na około 40 branż, które maja około 10-proc. udział w zatrudnieniu ogółem. Nowe tarcze są dedykowane głównie tym sektorom - tłumaczy Borys.
Jak dodaje, dla mikrofirm przewidziany jest mechanizm taki jak w pierwszej tarczy, bo on się sprawdził, czyli subwencje na zatrudnionego.
Natomiast w programie dla MSP jest inny instrument niż w pierwszej tarczy - tu chodzi o to, żeby skumulowana pomoc w ramach wcześniejszej tarczy nie przekroczyła progu dopuszczonego przez Komisję Europejską.
PFR będzie wypłacać subwencje dla małych i średnich firm w kwocie do 70 proc. straty brutto za okres od listopada do kwietnia przyszłego roku, na bazie danych oraz projekcji.
Dodatkowo dla MSP spośród 38 branż przewidziano możliwość umorzenia 100 proc. subwencji.
Dla dużych firm jest przewidziane m.in. wydłużenie o nowe okresy możliwości pożyczek preferencyjnych.
- Mamy 35-40 mld zł, ale zakładamy że w ramach tarczy małych, średnich i dla dużych (wszystkich) pomoc wyniesie około 20 mld zł. Możemy powiedzieć wiec ze znowu uruchamiamy bazookę gospodarczą - podkreślił Borys.
Monika Krześniak-Sajewicz
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze