PGNiG deklaruje współpracę z UOKiK ws. rynku ciepła w Warszawie

PGNiG deklaruje pełną współpracę z UOKiK w celu wyjaśnienia zarzutów w sprawie zawartego w 2014 roku porozumienia, które mogło polegać na uzgadnianiu cen energii cieplnej, podziale rynku energii cieplnej i uzgadnianiu warunków ofert w postępowaniach na sprzedaż i dostawę energii cieplnej - poinformowało PGNiG w oświadczeniu.

UOKiK podejrzewa, że doszło do zmowy cenowej i przetargowej oraz do podziału rynku energii cieplnej w stolicy między spółkami Veolia Energia Warszawa, Veolia Energia Polska, PGNiG i PGNiG Termika. Urząd wszczął przeciw spółkom postępowanie antymonopolowe.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) poinformował we wtorek w komunikacie, że "podejrzewa zmowę cenową z udziałem czterech spółek, przez którą mieszkańcy Warszawy i okolic mogą płacić więcej za ogrzewanie mieszkań". UOKiK dodał, że przedsiębiorstwom grozi za to kara do 10 proc. ich obrotu.

Reklama

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) zadeklarowało "pełną współpracę z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów w celu szybkiego wyjaśnienia sprawy".

Z informacji zebranych przez urząd wynika, że kwestionowane ustalenia zaczęły się około 2014 roku. "Żeby zrozumieć, dlaczego mogło do nich dojść, należy cofnąć się jeszcze o rok. W 2013 r. Veolia Energia Warszawa zaczęła planować budowę elektrociepłowni w warszawskiej dzielnicy Ursus, a PGNiG Termika zintensyfikowała swoje działania na rynku sprzedaży ciepła do odbiorców końcowych.

Spółki rozpoczęły walkę o klientów, która jeszcze mogła się zwiększyć po zrealizowaniu inwestycji przez Veolię" - podał UOKiK. "Tak się jednak nie stało, ponieważ rok później przedsiębiorcy nawiązali współpracę, która zdaniem urzędu może naruszać konkurencję" - dodano.

Cytowany w komunikacie wiceprezes UOKiK Michał Holeksa podkreślił, że "podczas przeszukania w siedzibach firm zdobyliśmy dowody na to, że spółki wspólnie ustaliły, że nie będą ze sobą rywalizować i skupią się na swojej podstawowej działalności, czyli PGNiG Termika na wytwarzaniu ciepła, a Veolia Energia Warszawa na jego sprzedaży".

Zdaniem Urzędu, jeżeli takie działania nie są wynikiem indywidualnych kalkulacji biznesowych, ale zostały uzgodnione wspólnie przez niezależne i rywalizujące podmioty, to może to być naruszenie reguł konkurencji poprzez podział rynku.

UOKiK ustalił, że "Veolia Energia Warszawa zrezygnowała z budowy elektrociepłowni, natomiast PGNiG Termika ograniczyła i zamierzała zaprzestać sprzedaży energii cieplnej". "Spółki wspólnie mogły ustalać swoje taryfy, które przedstawiały do akceptacji prezesowi Urzędu Regulacji Energetyki" - dodano.

Prezes UOKiK Marek Niechciał, cytowany w komunikacie Urzędu podkreślił, że budowa nowego źródła ciepła zwiększyłaby bezpieczeństwo energetyczne aglomeracji warszawskiej. "Badane przez nas spółki miały tego świadomość, mimo to zgodnie z ustaleniami między sobą zrezygnowały z tej inwestycji" - wskazał. Dodał, że może to mieć konsekwencje w przyszłości i wpłynąć bezpośrednio na mieszkańców Warszawy i okolic podczas rozległych awarii.

Oprócz wszczęcia postępowania antymonopolowego przeciwko spółkom, UOKiK postawił również w tej sprawie zarzuty dwóm menadżerom, którzy pełnią lub pełnili wysokie funkcje w Veolia Energia Warszawa i PGNiG Termika. "Urząd ma dowody, że brali aktywny udział w zakwestionowanych uzgodnieniach. Maksymalna sankcja w tym przypadku to 2 mln zł" - czytamy w komunikacie.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo poinformowało w komunikacie na swojej stronie internetowej, że deklaruje "pełną współpracę z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów w celu szybkiego wyjaśnienia sprawy"."Na podstawie wstępnej analizy treści postanowienia UOKiK, Spółka ocenia ryzyko negatywnych konsekwencji dla Grupy Kapitałowej PGNiG związane z postępowaniem jako niskie" - dodano.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT 2018

PAP
Dowiedz się więcej na temat: ciepłownictwo | ogrzewanie | PGNiG
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »