PGNiG rozmawia o przywróceniu dostaw z Ukrainy
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo rozmawia z NAK Naftogazem o przywróceniu ukraińskich dostaw gazu do Hrubieszowa - poinformowała PAP rzeczniczka PGNiG. W Hrubieszowie nie brakuje gazu mimo wstrzymania dostaw z Ukrainy - zapewnia wicestarosta.
Jak poinformowała w środę polska spółka gazowa, ukraiński NAK Naftogaz wstrzymał dostawy gazu ziemnego do Hrubieszowa. Przygraniczna miejscowość, licząca ok. 18 tys. mieszkańców, była zaopatrywana w gaz dostawami z Ukrainy.
"W tej chwili dostawy są realizowane z zapasów, podjęliśmy działania polegające na przyłączeniu Hrubieszowa do systemu krajowego" - powiedziała w czwartek PAP rzeczniczka PGNiG Joanna Zakrzewska. Pytana o to, kiedy ukraiński Naftogaz może przywrócić dostawy, odparła: "prowadzimy rozmowy w tej sprawie". Nie ujawniła jednak ich przebiegu.
Jak zapewnił w czwartek PAP wicestarosta hrubieszowski Leszek Czerwonka, w Hrubieszowie (Lubelskie) nie brakuje gazu, mimo przerwania jego dostaw z Ukrainy. Poinformował, że mieszkańcy korzystają głównie z gazu z butli, natomiast z sieci zaopatrywane są instytucje. "Gaz w sieci jest, nie ma żadnych problemów" - podkreślił.
Wicestarosta nie ma żadnych obaw co do zaopatrzenia w gaz w przyszłości. "Na razie gaz płynie z rezerw, ale gdyby nadal dostaw z Ukrainy nie było, to mamy też połączenie z siecią krajową i PGNiG zapewniło nas, że gazu nie zabraknie" - dodał.
Zakrzewska przypomniała, że umowa z NAK Naftogaz na dostawy gazu do Hrubieszowa została zawarta przez PGNiG w 2004 roku i obowiązuje do 2020 roku.
Spółka uspokaja, że wstrzymanie dostaw do Hrubieszowa nie ma wpływu na system krajowy. Na podstawie tej umowy Ukraina przesyłała lokalnym gazociągiem 9 mln m sześc. gazu rocznie, co stanowi ok. 0,6 promila zużycia krajowego.
Ukraina argumentuje przerwanie dostaw zmianą przepisów wewnętrznych. Zgodnie z nimi cała ilość gazu ziemnego z własnego wydobycia powinna być kierowana wyłącznie na pokrycie potrzeb Ukrainy, co według strony ukraińskiej uniemożliwia realizację dostaw gazu ziemnego do Polski. Z tym uzasadnieniem nie zgadza się polska spółka.