Pikieta związkowców z LOT-u

Wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik w przyszłym tygodniu spotka się z zarządem PLL LOT oraz działającymi w spółce związkami zawodowymi, aby rozmawiać o przyszłości polskiego przewoźnika - poinformował w poniedziałek PAP rzecznik resortu Maciej Wewiór.

Wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik w przyszłym tygodniu spotka się z zarządem PLL LOT oraz działającymi w spółce związkami zawodowymi, aby rozmawiać o przyszłości polskiego przewoźnika - poinformował w poniedziałek PAP rzecznik resortu Maciej Wewiór.

W południe przed siedzibą resortu odbyła się pikieta związkowców z PLL LOT, którzy domagali się m.in. przywrócenia do pracy dwóch swoich liderów, zwolnionych przez zarząd spółki, a także odwołania prezesa Sebastiana Mikosza. Z przedstawicielami protestujących spotkał się wiceminister Gawlik, który nadzoruje w MSP LOT.

"Związki zawodowe w LOT popierają proces prywatyzacji oraz plan restrukturyzacji. My, jako ministerstwo, chcemy w przyszłym tygodniu spotkać się z zarządem spółki oraz związkami zawodowymi, by rozmawiać o przyszłości firmy" - powiedział Wewiór.

Reklama

"Trzeba podejmować decyzje. One nie mogą być odkładane na kolejne miesiące, lata, gdyż spółka nie jest w najlepszej sytuacji" - powiedział Wewiór.Pod koniec maja Skarb Państwa i Towarzystwo Finansowe Silesia przejęły pełną kontrolę nad PLL LOT. 6,93 proc. akcji pozostaje w rękach pracowników.

Kilkaset osób zebrało się w poniedziałek w południe na pikiecie związkowców z PLL LOT przed siedzibą ministerstwa skarbu. Protestujący żądają przywrócenia do pracy dwóch swoich liderów, zwolnionych przez zarząd spółki.

Chodzi o zwolnioną dyscyplinarnie w lipcu przewodniczącą Związku Zawodowego Pracowników Pokładowych Elwirę Niemiec oraz szefa Związku Zawodowego Pracowników LOT Grzegorza Kossowskiego. Zarząd PLL tłumaczył, że powodem rozwiązania z nimi umów było opuszczenie stanowisk pracy.

Związkowcy chcą przekazać ministrowi skarbu Aleksandrowi Gradowi petycję, w której domagają się także odwołania prezesa LOT Sebastiana Mikosza. W pikiecie uczestniczą przedstawiciele związków kolejarskich.

Jak powiedział w poniedziałek PAP przewodniczący Solidarności w LOT Stefan Malczewski, rozwiązanie umów o pracę związkowych liderów odbyło się z naruszeniem prawa, gdyż organizacje związkowe nie wyraziły zgody na zwolnienie swoich przewodniczących. "Naruszenie prawa przez pracodawcę potwierdziła Państwowa Inspekcja Pracy, która skierowała wniosek do sądu grodzkiego o jego ukaranie" - powiedział. Dodał, że zwolnienia nastąpiły w czasie prowadzonych rokowań nad zawarciem zakładowego układu zbiorowego pracy i trwających sporów zbiorowych.

Od stycznia związki zawodowe i zarząd LOT-u są w sporze zbiorowym. 23 lipca związkowcy ogłosili pogotowie strajkowe, w ramach którego informują międzynarodowe organizacje związkowe i polskie instytucje o sytuacji w spółce. Wcześniej - w czerwcu - władze spółki wypowiedziały zakładowy układ zbiorowy pracy.

Pod koniec maja Skarb Państwa i Towarzystwo Finansowe Silesia przejęły pełną kontrolę nad PLL LOT. 6,93 proc. akcji pozostaje w rękach pracowników.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: PAP | Zdzisław Gawlik | skarbu | PLL LOT | Pikieta | wiceminister
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »