PKB wzrósł w II kw. o 4,3 proc.

Produkt Krajowy Brutto (PKB) wzrósł w II kwartale 2011 roku o 4,3 proc. wobec oczekiwań rynkowych na poziomie 4,2 proc. i po wzroście w I kwartale 2011 roku o 4,4 proc. - szacuje Główny Urząd Statystyczny.

Poniżej PKB i jego składowe w I i II kwartale 2011 roku.

Reklama
		                    II kw. 2011     I kw. 2011  
PKB                                  4,3            4,4           
spożycie ogółem                      2,4            3,3           
  spożycie indywidualne              3,5            3,9           
      
 nakłady na środki
 trwałe                              7,8            6,0          
popyt krajowy                        4,3            4,5          
wartość dod. brutto                  4,2            4,1         
  przemysł                           4,1            7,8        
  budownictwo                       17,0           14,1          
  usługi rynkowe                     4,1            3,3                
       

-----

Polska gospodarka pędzi do przodu

W II kwartale 2011 roku polska gospodarka rozwijała się w tempie 4,3% r/r, wynika z opublikowanych dziś przez Główny Urząd Statystyczny wstępnych szacunków PKB. To wynik zgodny z nieoficjalnymi doniesieniami, jakie pojawiły się przed ich publikacją.

Dane pozytywnie zaskoczyły. Analitycy ankietowani przez agencję Reutera prognozowali wzrost na poziomie 4,2%. Konsensus z ankiety przeprowadzonej przez telewizję TVN CNBC to 4,1%.

Dynamika PKB jest wysoka, ale dobrze należy ocenić również strukturę wzrostu. Przede wszystkim wreszcie nastąpiło przyspieszenie dynamiki inwestycji - ich wkład w tempo wzrostu był najwyższy od ostatniego kwartału 2008 roku. Jednocześnie względnie wysoka dynamika PKB została osiągnięta pomimo ograniczania wydatków przez sektor publiczny, co również jest korzystnym sygnałem. Wreszcie wzrosła dynamika eksportu, a wpływ handlu zagranicznego na tempo wzrostu był neutralny, co przy ożywieniu w inwestycjach jest korzystnym sygnałem. Nieco poniżej naszych oczekiwań była konsumpcja - spodziewaliśmy się wzrostu bliżej 4% R/R - konsumpcja mogła ucierpieć ze względu na wysoką w drugim kwartale inflację. W drugim kwartale nastąpił także wyraźny wzrost zapasów. Ogólnie dane należy ocenić pozytywnie - to dobra baza wyjściowa przed prawdopodobnie nieuniknionym okresem spowalniania wzrostu.

Anna-Zielińska Głębocka z Rady Polityki Pieniężnej, w komentarzu do danych o PKB powiedziała, że przyjmuje je z dużym zadowoleniem. W jej opinii II półrocze w gospodarce będzie dobre, a w całym 2011 roku PKB wzrośnie powyżej 4%.

Lepsze od prognoz wyniki polskiej gospodarki wsparły złotego, który zareagował już na pierwsze doniesienia dotyczące PKB. O godzinie 10:22 kurs USD/PLN testował poziom 2,8649 zł, a EUR/PLN 4,1459 zł.

dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers DM S.A.

Marcin R. Kiepas, analityk rynków finansowych X-Trade Brokers DM S.A.

-----

Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata w Biznes INTERIA.PL

Rostowski: Dane o PKB pokazują siłę polskiej gospodarki na tle UE

Minister finansów Jacek Rostowski wskazuje, że opublikowane przez GUS dane o wzroście PKB w II kwartale na poziomie 4,3 proc. rdr i 1,1 proc. kdk, wskazują na siłę polskiej gospodarki na tle Unii Europejskiej.

"Komentatorzy głównie mówią o wysokim 4,3 proc. wzroście PKB w II kwartale w stosunku do poprzedniego roku, warto jednak pamiętać, że porównywalne dane to takie, które uwzględniają efekty sezonowe. Według GUS wzrost PKB uwzględniający efekty sezonowe nie tylko jest wysoki (4,5 proc. w II kw.), ale nawet nieco przyspieszył z 4,4 proc. w I kw." - skomentował na Twitterze dane GUS Rostowski.

"W stosunku do poprzedniego kwartału nasz PKB wzrósł natomiast o 1,1 proc., podczas gdy np. w Niemczech o 0,1 proc., a w całej Unii o 0,2 proc. To pokazuje siłę polskiej gospodarki" - dodał.

Mrowiec: Najnowsze dane PKB neutralne dla decyzji RPP

Marcin Mrowiec, główny ekonomista Pekao, o danych GUS dotyczących dynamiki PKB w drugim kwartale 2011 roku:

"Wzrost gospodarczy wyniósł w drugim kwartale tego roku 4,3 proc. rok do roku w ujęciu realnym, a więc nieznacznie więcej, niż rynkowe i nasze oczekiwania na poziomie 4,2 proc.

Dynamika spożycia indywidualnego wyniosła 3,5 proc. (po 3,9 proc. w pierwszym kwartale), zaś - co szczególnie istotne w kontekście przyszłych kwartałów - dynamika inwestycji wzrosła do 7,8 proc. rok do roku (po 6 proc. w pierwszym kwartale). Inwestycje są kluczową zmienną dla tegorocznego wzrostu gospodarczego obok konsumpcji prywatnej, gdzie oczekujemy nieznacznego osłabienia w trzecim i czwartym kwartale. Spodziewamy się ponadto, że inwestycje w drugim półroczu jeszcze nieco przyspieszą. Nasza prognoza to 9 proc. w trzecim kwartale i około 10 proc. w czwartym kwartale, wtedy finalizowana będzie znaczna część toczących się obecnie inwestycji infrastrukturalnych.

Inwestycje publiczne, które w ostatnich latach stanowiły istotny +motor wzrostu gospodarczego+, w przyszłym roku zaczną działać jak +hamulec+, gdyż ich dynamika rok do roku (po trzech latach nieustannego przyspieszania), będzie miała ujemny wkład do PKB.

Czynnikami ryzyka dla wzrostu gospodarczego w przyszłym roku będą m.in. skutki podjętego w tym roku zacieśnienia monetarnego (podwyżki stóp procentowych). Na słabszy wzrost gospodarczy będzie również wpływać spowolnienie globalne, które już teraz przekłada się - i nadal będzie się przekładać na słabnącą dynamikę zatrudnienia oraz stagnacja w realnych wynagrodzeniach.

Na ten rok prognozujemy wzrost PKB około 4 proc. W drugim półroczu oczekujemy wzrostu w granicach 3,6-3,8 proc., a w przyszłym roku prawdopodobnie będzie to 3-3,5 proc.

Dane dotyczące PKB są raczej neutralne dla Rady Polityki Pieniężnej, ponieważ były zasadniczo zgodne z oczekiwaniami. Obecnie dla Rady (jak i dla rynków) kluczowe będzie określenie tempa osłabienia wzrostu gospodarczego w drugim półroczu i w kolejnych kwartałach. Zakładamy, że to tempo będzie umiarkowane, a więc Rada raczej w najbliższym czasie nie będzie dokonywała obniżek stóp procentowych. W kolejnych miesiącach dyskusja na ten temat z pewnością będzie prowadzona, biorąc pod uwagę perspektywę dalszego spowolnienia gospodarczego w 2012 roku oraz powrotu inflacji w okolice celu inflacyjnego już w pierwszej połowie 2012 roku".

Kaczor: Wzrost PKB o 4,3 proc. nie jest wielkim zaskoczeniem

Tomasz Kaczor, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego, o danych GUS dotyczących PKB w drugim kwartale 2011 roku:

"PKB w drugim kwartale zwiększył się o 4,3 proc. rok do roku. Średnia oczekiwań ekonomistów wyniosła 4,2 proc., więc nie można mówić o wielkim zaskoczeniu. Na wzrost gospodarczy w drugim kwartale złożyły się przede wszystkim popyt krajowy, który rósł o 4,3 proc. rok do roku, podczas gdy saldo rozliczeń z zagranicą było neutralne.

W ujęciu rocznym rosły również nakłady brutto na środki trwałe i to w coraz szybszym tempie (7,8 wobec 6,0 proc. rok do roku w pierwszym kwartale). Na razie nie ma tu oznak zagrożenia. Widać wyraźne ograniczenie dynamiki konsumpcji publicznej (budżetu państwa i samorządów) i jest to czynnik, który będzie ograniczeniem dla wzrostu w drugim półroczu.

Dane za drugi kwartał to już w pewnym sensie odległa historia. Bliższa rzeczywistość to wyraźne spowolnienie w przemyśle, coraz mniejsza dynamika sprzedaży detalicznej i coraz mocniejsze przesłanki, że drugie półrocze będzie wyglądać znacznie gorzej, niż pierwsze. Spodziewamy się wzrostu o 3,4 proc. rok do roku i 3,9 proc. w całym roku.

W drugim kwartale ważną składową wzrostu gospodarczego były inwestycje (są odpowiedzialne za około jednej trzeciej części całego wzrostu). Ich utrzymanie na obecnym poziomie w warunkach dużej niepewności nie jest oczywiste, co poważnie zagraża wzrostowi gospodarczemu w drugim półroczu.

Rada Polityki Pieniężnej może zapomnieć o podwyżkach stóp procentowych, choć jest zbyt wcześnie, by mówić o obniżkach. Nawet, jeśli wzrost gospodarczy w 2012 roku będzie nieco niższy niż w drugim półroczu, to wciąż jeszcze będzie na przyzwoitym poziomie".

Petru: Bardzo dobre dane dotyczące PKB

Ryszard Petru, przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich, o danych GUS dotyczących PKB w drugim kwartale 2011 roku:

"To są bardzo dobre dane, które pokazują, że struktura PKB w II kwartale była podobna, jak w I kwartale.

W II kwartale Polska się bardzo zdrowo rozwijała, widać, że rosną zapasy, widać, że jest dynamika inwestycji.

Kolejny kwartał - tu się obawiam, że inwestycje szybko nie wzrosną, a konsumpcja może trochę "siąść", tak samo może trochę "siąść" eksport. Spodziewałbym się gorszych danych w kolejnych dwóch kwartałach. Poniżej 4 proc., bliżej 3,8 proc. ze słabszą dynamiką eksportu, trochę słabszą konsumpcją i z podobną dynamiką inwestycji. Ale cały rok powinien się skończyć ok. 4 proc. Przy czym bardziej w okolicach 3,9 proc.".

- - - - - -

- Nadchodzące spowolnienie gospodarcze może skłonić polityków do podnoszenia podatków - uważa ekonomista banku BZ WBK Piotr Bielski.

Choć dzisiejsze dane GUS-u są optymistyczne - w drugim kwartale wzrost wyniósł 4,3 procent - to jednak eksperci są zgodni, że kolejne kwartały już nie będą tak dobre dla polskiej gospodarki.

- Jeśli tak się stanie, dziura budżetowa znów będzie problemem - podkreśla Piotr Bielski.

Ekspert nie wyklucza, że w razie braku pieniędzy w kasie państwa, politycy zdecydują się na kolejną podwyżkę podatków, choć zaznacza, że rozstrzygnięć nie należy się spodziewać przed wyborami, a i później wiele zależy od tego, kto będzie ministrem finansów.

Politycy zakładają, że w przyszłym roku polska gospodarka będzie się rozwijać w tempie 4 procent. Według wielu ekonomistów, będzie to raczej poziom zbliżony do 3 procent.

PAP/IAR
Dowiedz się więcej na temat: PKB | makroekonomia | GUS | proca
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »