PKP. Od 13 stycznia wyższe ceny biletów
Pasażerowie PKP Intercity głębiej sięgną do kieszeni. Spółka niespodziewanie ogłosiła podwyżki cen biletów na wszystkich trasach, a także koniec biletów weekendowych. W zamian za te drugie przewoźnik wprowadzi ofertę Multiprzejazd, obowiązującą w niekoniecznie przystępnych godzinach, jeśli chodzi o podróże. Mniejszy będzie też zakres obowiązywania biletów taniomiastowych. Dlaczego? Przewoźnik podaje argumenty: wzrost kosztów działalności oraz zmiany taryf u regionalnej konkurencji.
Przejazd pociągiem Pendolino (Express Intercity Premium), który dotąd kosztował 150 zł będzie kosztował od 13 stycznia 169 zł. To podwyżka o blisko 13 proc. - informuje PKP Intercity.
Bazowa cena na przejazdy pociągami Express Intercity wzrośnie z 139 do 149 zł, czyli o 7,2 proc., a w przypadku pociągów Intercity i TLK będzie to wzrost z 60 na 69 zł (15 proc.).
Taryfa Super Promo pozostaje na poziomie 49 zł (EIP i EIC), a Promo Plus w przypadku EIP tanieje z 77 do 70 zł. W przypadku EIC cena spada z 73 zł do 65 zł.
Podwyżka ogłoszona przez PKP Intercity kilka godzin po tym, jak Główny Urząd Statystyczny poinformował o 8,6 proc. inflacji w grudniu, ma na celu "dostosować ceny biletów do aktualnej sytuacji na rynku". Państwowy przewoźnik przyznał, że koszty jego działalności rosną razem z wysokością opłat za energię trakcyjną - ta miała się zmienić w ciągu ostatnich lat o około 65 proc.
Kolejowa spółka dodała, że coraz większe środki kieruje na modernizację taboru i utrzymywanie zapleczy technicznych (wzrost o ponad 140 proc. w latach 2014-2020). Ponadto chce dostosować swój cennik do oferty przewoźników regionalnych. PKP IC podkreśliło, że "to pierwsza systemowa zmiana cen biletów" od dziewięciu lat, a przez ten czas całościowy koszt jego funkcjonowania w przeliczeniu na jednego pasażera podniósł się o 30 proc.
"Doprowadziło to do sytuacji, w której bilety na pociągi dalekobieżne - w niektórych relacjach - były tańsze od biletów na połączenia przewoźników regionalnych operujących na tych samych trasach, którzy mieli dłuższe czasy przejazdu. Konieczne było zatem urealnienie cennika oraz dostosowanie go do sytuacji rynkowej" - opisuje PKP Intercity.
Nowe stawki za przejazdy wejdą w życie od 13 stycznia 2022 roku. Kolejarze zapewniają, że nadal będzie obowiązywać pięć progów cenowych. Pierwsze trzy to rabaty 15, 30 i 45 proc. naliczane od podstawowej ceny. "Dotychczas były one niższe i wynosiły 10, 20 i 30 proc." - zauważa spółka.
Ostatnimi dwoma progami, obowiązującymi w ekspresach (czyli pociągach kategorii EIP obsługiwanymi przez Pendolino oraz EIC), będą znane pasażerom "Promo Plus" oraz "Super Promo". Obniżone stawki w ich ramach spółka oferuje zazwyczaj na połączeniach o niekoniecznie popularnych porach, np. w niedzielę rano.
Okrojony zostanie zasięg obowiązywania Biletu Taniomiastowego. Pozwalał on za dość niską opłatą przemieścić się między stacjami zwłaszcza w mniejszych miejscowościach. PKP IC tłumaczy, że wprowadzono go kilka lat temu, gdy sieć kolejowa skąpana była w modernizacjach. Część remontów zakończyła się, więc przewoźnik uznał, że czas na podwyżki, bo skróciły się czasy przejazdów oraz "poprawiły warunki podróżowania".
"Aktualizacja" cenników nie ominie również biletów okresowych, pozwalających na dowolną liczbę przejazdów np. w miesiącu.
Miłośników zwiedzania Polski koleją zasmuci likwidacja biletów weekendowych. Dzięki nim można było skorzystać z dowolnej liczby połączeń PKP Intercity od piątku (19:00) do poniedziałku (6:00 rano). Wybierając opcję MAX, podróżni mieli szansę wsiąść także na pokłady ekspresowych składów.
Przez lata w naszym kraju bito rekordy w liczbie kilometrów przejechanych na "weekendowych". Ostatni - w trakcie świąt Bożego Narodzenia - pobił Mateusz Mahamid, przemierzając pociągami narodowego przewoźnika ponad 5 tysięcy kilometrów. Pisał o tym polsatnews.pl.
Jak stwierdziło PKP IC, bilety weekendowe miały zachęcać pasażerów do korzystania z sobotnich kursów. Powołało się jednak na dane sprzedażowe, z których wynika, iż najczęściej kupowano je dla przejazdów "tam i z powrotem" w szczytach przewozowych. Faktycznie, "weekendowe" często pozwalały zaoszczędzić, bo były tańsze niż dwa "jednorazowe".
Co w zamian zaoferuje PKP IC? Analogiczną ofertę, lecz... obowiązującą w środku tygodnia. "Od 13 stycznia 2022 roku dostępna będzie nowa oferta Multiprzejazd oraz Multiprzejazd Max. Będzie ona obowiązywała od północy we wtorek do godz. 15:00 w czwartek i umożliwi dowolną liczbę przejazdów w tym czasie" - podał przewoźnik.
Państwowa spółka wyliczyła, że podróże Multiprzejazdem w składach kategorii TLK oraz IC będą kosztować 119 zł (druga klasa) lub 159 zł (pierwsza klasa). Natomiast Multiprzejazd Max obejmie wszystkie pociągi PKP Intercity. "Bilet na podróże w drugiej klasie kosztuje 239 zł, a w pierwszej klasie - 396 zł" - stwierdzono.
W październiku pisaliśmy w Interii, że przewoźnik przymierza się do likwidacji biletów weekendowych i taniomiastowych. Taka informacja dotarła też do posłanki Lewicy Pauliny Matysiak. Wysłała ona interpelację w tej sprawie do resortu infrastruktury.
- To, że w ofercie PKP Intercity ma być taka zmiana, jest tajemnicą poliszynela. W trakcie obecnego oraz poprzedniego roku, czyli czasu epidemii, kolej eksperymentuje i próbuje wyciągnąć dodatkowe pieniądze od pasażera pod szyldem zapewnienia bezpieczeństwa - mówiła wówczas Interii Paulina Matysiak.
Polityczce odpowiedział wiceszef ministerstwa Andrzej Bittel. W dokumencie przypomniał, że PKP Intercity "na bieżąco analizuje wyniki sprzedażowe oraz zachowania pasażerów", jak i przekazał, iż "na razie" spółka nie będzie uszczuplała swojej biletowej oferty po 12 grudnia. Dnia wskazanego przez Bittela zmienił się rozkład jazdy na kolei.
A więc stwierdzenia "na razie" i "po 12 grudnia" były kluczem - ceny biletów staną się wyższe miesiąc od daty wskazanej przez wiceministra.
To nie pierwszy raz, gdy PKP Intercity w ostatnim czasie zaskakuje pasażerów reformą taryfy opłat. Tę najnowszą zmianę ogłoszono w piątek, podczas długiego weekendu, na niecały tydzień przed jej wejściem w życie. W połowie zeszłego roku przewoźnik wprowadził "dynamiczny system" sprzedaży biletów na najdroższe pociągi, który opisać można regułą: im popularniejszy pociąg, tym droższy bilet.
Podwyżka z 2021 roku sprawiła, że wzrosły koszty przejazdu pociągami Pendolino np. na trasach Kraków - Gdynia czy Warszawa - Rzeszów. Od tego momentu trudniej też natknąć się na biletowe promocje poza ofertami "Promo Plus" oraz "Super Promo".
W połowie grudnia ub. r. ceny biletów podwyższyły m.in. Polregio, trójmiejska PKP Szybka Kolej Miejska, Koleje Mazowieckie, jak i Koleje Dolnośląskie.
Wiktor Kazanecki