PMI sygnalizuje spadek

Najnowsze wyniki badań polskiego sektora przemysłowego przeprowadzane przez Markit dla HSBC drugi miesiąc z rzędu zasygnalizowały pogorszenie sytuacji w tym sektorze. Całkowita liczba nowych zamówień ponownie spadła, na co szczególny wpływ miał wyraźnie słaby wynik liczby nowych zamówień eksportowych.

Najnowsze wyniki badań polskiego sektora przemysłowego przeprowadzane przez Markit dla HSBC drugi miesiąc z rzędu zasygnalizowały pogorszenie sytuacji w tym sektorze. Całkowita liczba nowych zamówień ponownie spadła, na co szczególny wpływ miał wyraźnie słaby wynik liczby nowych zamówień eksportowych.

Wielkość produkcji zmalała, pierwszy raz od lipca 2009 roku, tempo tego spadku było jednak niewielkie. Pomimo nieznacznego osłabienia presja kosztowa pozostała wysoka. Ceny wyrobów gotowych wzrosły natomiast nieznacznie, sugerując presję na marże przedsiębiorstw.

W maju główny wskaźnik PMI spadł do najniższego poziomu odnotowanego od początku 2012 roku, osiągając wartość 48.9, niższą w porównaniu do kwietniowego poziomu, który wyniósł 49.2. Tempo pogarszania się warunków w polskim sektorze przemysłowym odnotowane w maju jest podobne do tego rejestrowanego pod koniec 2011 roku (48.8).

Reklama

Komentując majowe dane PMI dla polskiego sektora przemysłowego Agata Urbańska, ekonomistka HSBC ds. Europy Środkowo-Wschodniej, powiedziała:

"Notując w kwietniu wartość w terytorium spadków, wskaźnik PMI w maju odnotował jeszcze niższy poziom. Spadek ten był napędzany słabszą produkcją oraz wyraźnie mniejszą liczbą nowych zamówień eksportowych.

Najnowsze dane z Eurolandu wskazują, że pogorszenie sytuacji gospodarczej w Polsce prawdopodobnie będzie trwało przez następnych kilka miesięcy. W maju tempo spadku liczby nowych zamówień uległo osłabieniu, a wskaźnik zatrudnienia ciągle wskazywał wzrost, jednak tempo tego wzrostu było niewielkie.

Aczkolwiek prawdopodobne jest, że oba te wskaźniki ulegną zniżkowej presji. Będąc stosunkowo zamkniętą gospodarką Polska odczuwa wpływ zewnętrznych zawirowań nieco później niż Czechy czy Węgry. Biorąc jednak pod uwagę brak oznak poprawy sytuacji za granicą, wpływ negatywnych zewnętrznych impulsów wzrośnie. Polityka fiskalna jest zacieśniana i jedynie polityka monetarna ma możliwość zareagowania na potencjalne spowolnienie wzrostu. Na chwilę obecną ta ewentualność jest jednak ograniczona przez wysoką inflację oraz "jastrzębie" nastawienie RPP. Majowe dane PMI zasygnalizowały osłabienie wzrostu kosztów produkcji, z kolei ceny wyrobów gotowych wzrosły."

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wyniki badań | najnowsze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »