Po roamingu czas na paczki - Bruksela chce skończyć z wysokimi cenami przesyłek

Wysłanie przesyłki za granicę w ramach UE może być nawet pięciokrotnie droższe niż taka sama usługa wewnątrz państwa członkowskiego. KE chce z tym skończyć, podobnie jak wcześniej z wysokimi opłatami roamingowymi. Propozycja przepisów ma się pojawić wiosną.

We wtorek Komisja Europejska opublikowała studium ws. transgranicznych przesyłek, a także raport z konsultacji publicznych w tej sprawie. Wynika z nich, że wysokie ceny paczek przesyłanych za granicę powstrzymują konsumentów przed składaniem zamówień online w innym kraju niż mieszkają.

A to oznacza, że rosnący od lat potencjał rynku zakupów internetowych nie jest wykorzystywany jak należy. W tej chwili 44 proc. konsumentów robi zakupy online we własnym kraju, ale tylko 15 proc. zamówień przez sieć dokonywanych jest w innym państwie członkowskim. Według wyliczeń ekspertów Komisji gdyby klientów w UE nie powstrzymywały ceny przesyłek i mogli bez barier wybierać z towarów i usług oferowanych przez sklepy internetowe od Lizbony po Tallin, mogliby zaoszczędzić rocznie ponad 11 mld euro.

Reklama

- Naszym celem jest, by transgraniczny transport paczek odbywał się płynnie i był bardziej przystępny zarówno dla osób indywidualnych, jak i małych i średnich przedsiębiorstw - podkreśliła cytowana we wtorkowym w oświadczeniu unijna komisarz ds. rynku wewnętrznego Elżbieta Bieńkowska.

W przypadku paczek, inaczej niż to było z roamingiem telefonicznym, KE nie ma jednak zamiaru nakładać odgórnych ograniczeń, które ustalałby, ile maksymalnie może kosztować jakaś przesyłka. Pomóc ma zwiększenie przejrzystości oraz konkurencji.

Z analiz Komisji wynika bowiem, że polityka cenowa firm działających w tym sektorze nie ma uzasadnienia w kosztach. Przykład? Przesłanie dwukilogramowej paczki na terenie Austrii kosztuje 4,44 euro. Taka sama przesyłka wysłana do sąsiednich Włoch kosztuje już 14,9 euro. Wiadomo jednak, że dłuższa trasa czy stopień skomplikowania operacji logistycznej może wpływać na wysokość ceny. Tyle że przesłanie paczki z Włoch do Austrii kosztuje już nie 14, ale 25 euro. To pięć razy więcej niż przesyłka wewnętrzna w Austrii.

"Wbrew temu, co ludzie mogą myśleć, wyższe ceny mają niewiele wspólnego z kosztem doręczenia przesyłek w kraju docelowym, tak samo jak nie ma związku między rzeczywistym kosztem dostawy i jej ceną" - podkreślono w opracowaniu zamieszczonym na stronach KE. Innymi słowy firmy arbitralnie ustalają sobie wysokie ceny transgranicznych przesyłek w oderwaniu od tego, jakie rzeczywiście ponoszą koszty.

Obniżenie cen przesyłek pomiędzy różnymi krajami zostało wskazane w konsultacjach publicznych jako główna zmiana mogąca się przyczynić to tego, by firmy i konsumenci w UE więcej kupowali online.

Dlatego KE chce na wiosnę 2016 przedstawić projekt przepisów, które poprawią nadzór regulacyjny, tak by wspierać równe warunki konkurencji dla działających na tym rynku firm. Na celowniku znajdzie się też przejrzystość dotycząca cen, zwłaszcza małych przesyłek. Szczegóły na razie nie są ujawniane, bo prace nad konkretnymi przepisami się toczą.

Nowe regulacje będą częścią unijnej strategii mającej na celu usprawnienie rynku wewnętrznego. Nad jej wdrożeniem wraz innymi komisarzami UE pracuje Elżbieta Bieńkowska.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: ceny | Paczki | przesyłki | wysoka cena | Komisja Europejska | przesyłka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »