Po roku cena spada 41 proc.

Na tempo utraty wartości auta wpływa głównie postrzeganie danej marki przez klientów. Daewoo Lanos tracił na wartości najwięcej, natomiast roczne Audi jest niewiele tańsze niż w salonie. Spadek ceny może być groźny dla kupujących na kredyt, bo po roku raty do spłacenia mogą przekroczyć wartość auta.

Z analizy firmy Info-Ekspert, monitorującej rynek cen aut nowych i używanych wynika, że wśród aut klasy średniej i niższej najbardziej na wartości traciły auta marki Daewoo, która już zniknęła z naszego rynku. Przy czym dotyczyło to tylko najdroższych wersji aut z silnikiem 1,6 i dobrze wyposażonych wersji SE i SX. Pozostałe modele nie znalazły się już ani w zestawieniu najbardziej tracących na wartości aut, ani tych tracących najmniej. Na drugim biegunie, czyli wśród aut tracących najmniej, prym wiedzie Audi A3, które w zależności od wersji traci na wartości zaledwie 16-23 proc.

Spadek zależy od wersji

Z zestawienia Info-Ekspert widać, że niektórych marek nie można przypisać do którejkolwiek z tych kategorii, bo im lepsze wyposażenie, tym droższe auto w salonie i tym bardziej traci na wartości. Na przykład Renault Megane znajduje się zarówno w rankingu samochodów tracących najwięcej, jak i najmniej po pierwszym roku użytkowania. Około 20 proc. po pierwszym roku traci Renault Megane w wersji kombi z silnikiem diesla (1,5, 77 KW mocy), co daje temu autu miejsce w czołówce aut tracących na wartości najmniej. Auto, które w salonie kosztuje 69,1 tys. zł, po roku jest warte 55,3 tys. zł. Megane z identycznym silnikiem, ale w czterodrzwiowej wersji sedan, traci już 36 proc. (spadek wartości z 72 tys. zł do 46,4 tys. zł.) Obie wersje różnią się też wyposażeniem, które jest bogatsze w tym drugim przypadku. Podobnie rzecz się ma z Volswagenem Golfem. Tu większą utratę wartości notuje droga wersja Golfa Trendline, która w salonie kosztuje 93,4 tys. zł, po roku można ją kupić za 65,3 tys. zł (spadek o 30 proc.). Z kolei Golf Entry kosztuje w salonie 60,5 tys. zł, a po roku jest warty 46,5 tys. zł (spadek o 23 proc.).

Bonusy wpływają na cenę

Za kupnem dobrze wyposażonego auta przemawia jednak argument, że łatwiej je będzie sprzedać. Za kilka lat jego cena będzie porównywalna z innymi wersjami auta, ale bogate wyposażenie będzie zachęcało kupującego.

A ma to niebagatelne znaczenie, bo od naszego wejścia do UE sprowadzamy około 800 tys. aut rocznie. Podaż jest duża, więc spadły ceny aut używanych, przez co zwiększyła się kwota, którą trzeba dołożyć, żeby kupić nowy samochód. Dlatego dealerzy kuszą zniżkami i promocjami. Na przykład ostatnio Renault rozpoczął akcję polegająca na odkupywaniu używanych aut od klientów, którzy chcą kupić nowe auto w salonie.

Reklama

- Obiecujemy atrakcyjną cenę odkupu, bo w naszym przekonaniu korzystniejsze jest dobre wycenienie starego auta niż dawanie dużych upustów na nowe auta, co wpływa potem na wartość aut używanych - mówi Arnaud Barral, prezes Renault Polska.

Ostrzeżenie dla kredytobiorców

Dane po pierwszym roku mogą zaskakiwać, ale z danych Info-Ekspert wynika, że po trzech latach auta tracą na wartości od 36 do 60 proc., więc spadek nie jest już tak dolegliwy. Na przykład Lanos po trzecim roku jest wart 40 proc. ceny zakupu w salonie.

Informacja o tym, ile traci auto w pierwszym okresie użytkowania, jest istotna tylko dla tych, którzy z różnych względów muszą pozbyć się samochodu w tym okresie, a zaciągnęli na nie kredyt. Dobrze jeśli sprzedając auto są w stanie pozbyć się kredytu. Niestety, jak widać z naszego zestawienia, przy niskiej wpłacie własnej i długim okresie kredytowania bardzo łatwo jest wpaść w pułapkę: po sprzedaży samochodu pozostanie nam do spłaty jeszcze kilka tysięcy złotych. Dlatego biorąc kredyt, warto wziąć harmonogram spłat i zbadać, czy w każdym wypadku pozbycie się samochodu pozwoli nam pozbyć się kredytu.

MARCIN JAWORSKI OPINIA

ROBERT KULCZYK


specjalista działu analiz rynku firmy Info-Ekspert

Najważniejsze czynniki mające wpływ na wartość samochodów to: cena zakupu samochodu nowego, polityka sprzedaży (stosowane promocje), pojemność silnika, wyposażenie samochodu, sytuacja gospodarcza czy ukazanie się na rynku modelu nowej generacji. Wartość auta w poszczególnych latach eksploatacji zależy głównie od pozycji i uznania danej marki i modelu na rynku. W Polsce cenione są marki japońskie i niemieckie, gdyż uznawane są za niezawodne i bezawaryjne. Mniej tracą pojazdy z silnikami diesla, bo są bardziej oszczędne w eksploatacji. Wynikiem dużych spadków wartości jest wysoka podaż na rynku wynikająca przede wszystkim z importu prywatnego (ok. 800 tys. sztuk rocznie). Znaczący wpływ na spadek wartości pojazdów w pierwszym roku użytkowania mają też stosowane przez dealerów różnego rodzaju promocje. Cena pojazdu w promocji może być niekiedy niższa nawet o 20 proc.

Marcin Jaworski

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: Auta | Daewoo | Audi | auto | firmy | wyposażenie | ekspert | kredyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »