Podatkowy szwindel Abramowicza. Tak rosyjski oligarcha oszukał system

Rosyjski oligarcha Roman Abramowicz przez wiele lat unikał płacenia podatków, wykorzystując w tym celu swoją flotę luksusowych jachtów - ustalili dziennikarze BBC i niezależnej organizacji non-profit Biuro Dziennikarstwa Śledczego. Skala podatkowego oszustwa sięga wielu milionów euro.

BBC przypomina, że Roman Abramowicz - rosyjski miliarder, którego w 2022 r. dotknęły brytyjskie sankcje w związku z jego powiązaniami z reżimem Władimira Putina - na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat zgromadził imponującą kolekcję luksusowych jachtów. Wśród pięciu ekskluzywnych jednostek jest m.in. wart 559 mln funtów Eclipse, swego czasu największy prywatny jacht świata, mierzący 162,5 m długości.

Reklama

Roman Abramowicz oszukał fiskusa na miliony. W tle wynajem superjachtów

Teraz okazuje się, że wokół floty superjachtów Abramowicz z pomocą swoich doradców zbudował sieć biznesowych powiązań, dzięki której przez wiele lat unikał płacenia podatków należnych z tytułu eksploatowania tych luksusowych jednostek na wodach terytorialnych państw Unii Europejskiej.

Brytyjscy dziennikarze dotarli do ponad 400 tys. dokumentów i 72 tys. maili, które wyciekły z firmy MeritServus, cypryjskiej spółki świadczącej szeroko pojęte usługi korporacyjne. Jak piszą, stanowią one dowód na to, że spółka ta zarządzała globalną siatką firm kontrolowanych przez fundusze powiernicze, których beneficjentem był Abramowicz. Firmy te z kolei wynajmowały jachty Abramowicza - a jako podmioty obsługujące jachty komercyjne były zwolnione z podatku dochodowego od wszelkich dochodów generowanych w efekcie użytkowania tych jachtów.

"Z pozyskanych dokumentów wynika, że pięć jachtów (należących do Romana Abramowicza - red.) zostało wynajętych innej spółce zarejestrowanej na Cyprze, o nazwie Blue Ocean Yacht Management, która następnie wyczarterowała je kilku firmom z Brytyjskich Wysp Dziewiczych" - informuje BBC. Wszystkie te firmy były kontrolowane przez Romana Abramowicza, chociaż konstrukcja prawna tych spółek na pierwszy rzut oka wskazywała, że są to niezależne podmioty.

BBC: Rosyjski oligarcha oszukiwał fiskusa z premedytacją

Nie może być mowy o żadnej pomyłce ani nieświadomym działaniu - zwraca uwagę BBC - ponieważ w jednej z notatek sporządzonych przez dyrektora w spółce Blue Ocean Yacht Management, Jonathana Hollowaya, znajduje się następujące zdanie: "Chcemy uniknąć zapłacenia podatku VAT od zakupu jachtow, a także - tam, gdzie jest to możliwe - od towarów i usług kupowanych na potrzeby floty".

Holloway dodawał w notatce, że osoby zamieszane w ten proceder powinny być "świadome ryzyk" z nim związanych. "Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że zdeterminowany śledczy ostatecznie może odkryć, że tak naprawdę jest to wewnętrzna struktura (powiązań - red.), a to może mieć swoje konsekwencje" - pisał do mocodawców.

Dziennikarze dotarli do byłego już dyrektora w spółce Blue Ocean. Holloway, który opuścił spółkę 15 lat temu, powiedział BBC, że pracował tam przez krótki czas, zajmował się wynajmem "setek jachtów" i nie należy oczekiwać od niego, że będzie pamiętał szczegóły każdej jednej operacji.

Prawnicy reprezentujący Romana Abramowicza przekazali z kolei BBC, że ich klient zaprzecza, jakoby posiadał jakąkolwiek wiedzę na temat jakichkolwiek oszustw podatkowych albo był osobiście za nie odpowiedzialny. W oświadczeniu dodano, że rosyjski oligarcha zawsze zasięgał fachowych porad prawnych, jeśli chodzi o prowadzenie swoich biznesów, i zakłada, że to samo robiły osoby, którym powierzał zarządzanie swoimi aktywami.

Kreatywna księgowość w spółkach Romana Abramowicza

BBC zauważa, że wynajem superjachtów to biznes, który przynosi wielkie dochody - ale firma Blue Ocean uprawiała kreatywną księgowość, dzięki czemu wydatki ponoszone w związku z eksploatacją jachtów były niemal równe zyskom generowanym przez operacje czarterowe.

We flocie superjachtów Romana Abramowicza, oprócz wspomnianego Eclipse, jest też Pelorus o długości 115 m, który miliarder wypożyczył kapitanowi londyńskiego klubu piłkarskiego Chelsea, Johnowi Terry'emu, kiedy ten udawał się w podróż poślubną (Abramowicz był właścicielem Chelsea przez dwie dekady, od 2003 do 2023 r.) - a także mierzący 139 m Solaris, który Abramowicz nabył w 2010 r. za 610 mln dolarów. Był to wówczas najdroższy jacht świata wykonany na zamówienie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Roman Abramowicz | luksusowe jachty | podatki | oszustwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »