Podwyższenie limitów zamrożenia cen energii. Polacy nie zapłacą więcej za prąd

Polski rząd podjął decyzję o zwiększeniu limitów zużycia energii po zamrożonych cenach, które wynoszą obecnie niewiele ponad 40 groszy za kilowatogodzinę i są jednymi z najniższych w Europie. W efekcie statystyczna rodzina w tym roku na rachunkach za energię ma szansę zaoszczędzić od 3 do nawet 4 tys. zł. Senat przyjął ustawę z poprawkami, po czym wróci ona pod obrady sejmu.

Prezentacja partnera

Rządowa Tarcza Solidarnościowa to rozwiązanie, które ma na celu ochronę Polaków przed gwałtownymi, notowanymi w całej Europie wzrostami cen za energię elektryczną. Dzięki zamrożeniu stawek netto obecnie wynoszą one ok. 10 eurocentów za kilowatogodzinę, czyli nieco ponad 40 groszy. Dla porównania, unijna średnia to 25 eurocentów, a najdrożej jest w takich krajach, jak Czechy, Grecja czy Irlandia (ok. 40 eurocentów za kWh).

Nowe limity, stare ceny

Przypomnijmy, że w 2022 r. przyjęto przepisy, w myśl których zamrożono do określonych limitów ceny energii elektrycznej na 2023 r. na poziomie z roku poprzedniego. Dokładnie wynosiły one: do 2000 kWh dla gospodarstw domowych, do 2600 kWh dla gospodarstw z osobami z niepełnosprawnościami oraz do 3000 kWh dla gospodarstw z Kartą Dużej Rodziny i seniorów, którzy odchowali co najmniej troje dzieci oraz gospodarstw rolnych.

Reklama

Nowe limity w procedowanej ustawie zostają zwiększone. W zależności od rodzaju gospodarstwa domowego wynosić będą od 3000 do 4000 kWh. Warto dodać, iż zużycie energii elektrycznej wynosi średnio ok. 2000 kWh rocznie dla przeciętnego gospodarstwa domowego.

W tym momencie Polacy za kWh netto zużytej energii poniżej limitu zapłacą ok. 41 groszy, natomiast po przekroczeniu - ok. 69 groszy.

Podwyższone limity dotyczą również tych gospodarstw domowych, które przed wejściem w życie ustawy przekroczyły wcześniejszy limit. W praktyce nadpłata zostanie zaliczona na poczet kolejnej faktury. Wdrożenie rządowej Tarczy Solidarnościowej oraz zwiększenie limitów oznacza, iż przeciętna polska rodzina za energię zapłaci w tym roku mniej - od 3 do nawet 4 tys. zł.

Niezależnie od tego, rząd podjął decyzję o obniżeniu od października do poziomu ok. 69 groszy za kWh ceny energii dla samorządów, podmiotów wrażliwych oraz małych i średnich firm. Wcześniej wynosiła ona ok. 78 groszy za kWh.

Niskie ceny, wysokie koszty

Jednocześnie należy mieć świadomość, iż niskie ceny energii dla odbiorców końcowych w Polsce w porównaniu z większością europejskich krajów nie oznaczają niskich kosztów wytwarzania. Wywołany m.in. wojną w Ukrainie, wzrostem cen surowców energetycznych oraz kosztów zakupu uprawnień do emisji dwutlenku węgla kryzys, wciąż pozostaje odczuwalny.

Doraźne działania, długoterminowe plany

Skutecznie powstrzymująca wzrost cen energii rządowa Tarcza Solidarnościowa pozostaje działaniem tyleż koniecznym, co doraźnym. Przed skutkami kryzysu energetycznego chroni ona bowiem Polaków jedynie tymczasowo.

Aby ograniczyć wzrost cen energii w dłuższej perspektywie, konieczne wydaje się przeprowadzenie transformacji energetycznej. Zdaniem ekspertów i analityków to jedyny skuteczny sposób, by w przyszłości trwale powstrzymać wzrost kosztów wytwarzania energii.

Konkretnie chodzi o szeroko zakrojone inwestycje w źródła zero- i niskoemisyjne, takie jak elektrownie jądrowe, morskie i lądowe oraz farmy wiatrowe. Ale też w fotowoltaikę, linie przesyłowe i dystrybucyjne oraz magazyny zielonej energii z OZE.

Jak wynika z analiz przygotowanych przez EY na zlecenie PKEE, transformacja energetyczna w Polsce będzie kosztować co najmniej 600 miliardów złotych do 2030 r.

Zmiana nawyków wydaje się koniecznością

- Polski Komitet Energii Elektrycznej już od ponad roku edukuje, o ile, dzięki prostej zmianie nawyków, jesteśmy w stanie ograniczyć zużycie energii w naszym domu, a w efekcie zmniejszyć wysokość rachunku za prąd. Teraz ta wiedza będzie jeszcze bardziej użyteczna, ponieważ rozwiązania rządowej Tarczy Solidarnościowej oferują dodatkowy rabat - tłumaczy Maciej Maciejowski z Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej.

- Wystarczy, że w okresie od 1 października 2022 r. do 31 grudnia 2023 r. zmniejszymy zużycie prądu o co najmniej 10 proc. Wówczas otrzymamy dodatkowy upust o wartości 10 proc. całego rachunku za energię elektryczną, który zostanie rozliczony w 2024 r. Jak pokazują nasze analizy na www.liczysieenergia.pl, oszczędność prądu na tym lub nawet większym poziomie, jesteśmy w stanie osiągnąć bez dodatkowych wyrzeczeń czy drastycznej zmiany trybu życia - dodaje Maciejowski.

Szczegółowe informacje dotyczące omawianych limitów zamrożenia cen energii dostępne są na www.liczysieenergia.pl.

Prezentacja partnera

.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »