Polacy celem dla Balearów
Polska jest krajem o dużym potencjale turystycznym, więc chcemy zachęcić Polaków do przyjazdu na Baleary, a także ułatwić połączenia lotnicze z Polski na Wyspy - oświadczył w środę radny ds. turystyki Balearów Joan Flaquer, podczas trwającego w Palma de Mallorca XVIII kongresu biur podróży zrzeszonych w Polskiej Izbie Turystyki.
W tegorocznym kongresie bierze udział ok. 300 przedstawicieli polskich biur podróży.
Lokalny rząd Balearów chciałby także, aby Polacy o średnio wysokim statusie ekonomicznym kupowali domy wakacyjne na Majorce.
Na kongresie obecny jest wicemarszałek Senatu Maciej Płażyński, prezes Polskiej Izby Turystyki Jan Korsak, dyrektor generalny ds. infrastruktury turystycznej Majorki Tomeu Deia oraz konsul honorowa RP na Balearach Silvia Riera.
"Grupa zamożnych obywateli będzie w Polsce rosła - uważa dyrektor generalny ds. promocji turystycznej Eduardo Gamero. "W ciągu ostatnich lat to Hiszpania była głównym beneficjentem funduszy europejskich, a teraz będzie to Polska. To największy kraj z nowych członków UE, polepszy swoją infrastrukturę, a ludzie będą mieli pieniądze, aby wyjeżdżać na wakacje" - powiedział.
"Jesteśmy przekonani, że w Polsce nastąpi poważny wzrost gospodarczy. To spowoduje wzrost turystyki wyjazdowej w Polsce, a na Balearch Polacy znajdą atrakcyjną ofertę" - dodał Joan Fraquer.
"Osobiście nie znam Polski, ale wiem, że jest to kraj podobny do Hiszpanii pod względem wielkości, liczby ludności i religii, a to pierwszy krok do dobrych relacji" - powiedział prezes stowarzyszenia hotelarskiego, Francisco Marin.
Obecnie ok. 28 tys. Polaków rocznie spędza wakacje na Balearach. Typowy polski turysta przyjeżdża z biurem podróży i wypoczywa w rejonie zatoki Palma.
Według dyrektora Ibatur Raimundo Alabern, liczba turystów zwiększy się w ciągu następnych lat. "Ruch powietrzny z Polski na Baleary rośnie w spektakularny sposób - 60 proc. rocznie" - poinformował. Przedstawiciele polskich agencji turystycznych w entuzjastyczny sposób wyrażali swoją aprobatę dla każdego z mówców - okrzykami, klaskaniem, a nawet przyśpiewkami - zauważa lokalne wydanie dziennika "El Mundo". Zdaniem Jana Korsaka z PIT, kongres pozwoli na poznanie doświadczeń Hiszpanii - "giganta turystycznego" w Europie.