Polacy liczą na zyski po katastrofie w Rosji

Po katastrofie na początku maja w rosyjskiej kopalni Raspadzkaja, nasze firmy mają szanse na duży eksport paliwa koksowego do Rosji - przewiduje "Rzeczpospolita".

Węgiel koksujący to niezbędny surowiec do produkcji stali. Zniszczona kopalnia zaspokajała 15 proc. zapotrzebowania całego, rosyjskiego rynku.

Import ze Stanów Zjednoczonych lub Australii jest nieopłacalny. Stąd też szansa dla naszych producentów tego surowca. Co prawda nie narzekają oni na zbyt, niemniej tak duży rynek powoduje spore zainteresowanie.

Niewykluczone, że Rosja zniesie nawet 5-procentowe cło importowe na węgiel, aby unormować sytuację po wybuchu w kopalni Raspadzkaja, co jeszcze bardziej pomogłoby naszym producentom w wejściu na tamten rynek - zauważa "Rzeczpospolita".

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »