Polacy ocenili swoją sytuację finansową. Wyniki mogą zaskakiwać
Stan osobistych finansów oceniamy nie tyle zestawiając własne dochody i wydatki, ale nade wszystko... porównując się z innymi. Co trzeci Polak pozytywnie ocenia własną sytuację finansową, a co piąty dostrzega nawet jej poprawę. Zarazem tylko co piąty badany czuje się pod względem finansowym bezpiecznie - wynika z raportu “Postawy Polaków wobec finansów" Fundacji Think!
- Tylko 29 proc. Polaków uznaje swoją sytuację finansową za stabilną
- 40 proc. badanych odczuwa negatywne emocje gdy myśli o pieniądzach
- Polacy spodziewają się poprawy swojej sytuacji - 18 proc. w ciągu roku, a 27 proc. w ciągu 5 lat
- 64 proc. Polaków, którzy inwestują, najbardziej ufa... sobie
- 43 proc. Polaków na spłatę kredytów przeznacza ponad 30 proc. dochodów
Pozytywnie i stabilnie sytuację finansową własnego gospodarstwa domowego, postrzega co trzeci Polak, a co piąty deklaruje nawet, że poprawiła się ona przez ostatni rok. Podobna część badanych liczy, że ich sytuacja materialna poprawi się w ciągu najbliższych 12 miesięcy, a jeszcze więcej - w perspektywie 5 lat. Jednocześnie rośnie odsetek Polaków, którzy w tym samym czasie spodziewają się pogorszenia sytuacji materialnej, a aż 40 proc. badanych deklaruje, że myśląc o pieniądzach odczuwa negatywne emocje. Co bardzo ciekawe: postrzeganie własnej sytuacji pięć razy bardziej zależy od porównań z innymi osobami niż od wysokości własnego dochodu.
- Znamienne, że zupełnie inaczej oceniamy sytuację własną i otoczenia - Polski czy Europy. O ile w tym drugim przypadku pozostajemy pesymistami, to w odniesieniu do nas samych dominuje przekonanie, że "damy radę", oparte zresztą na doświadczeniach ostatnich lat - mówi Interii Biznes Piotr Kalisz, główny ekonomista banku Citi Handlowy.
- Inflacja jest bolesna, oznacza utratę części realnych dochodów, ale ważniejsza dla Polaków wydaje się stabilność zatrudnienia, bo utrata pracy oznacza w ogóle brak dochodów. Biorąc pod uwagę obecny poziom bezrobocia Polacy są pod tym względem spokojni. Z drugiej strony inflacja jest bardziej powszechna, dotyczy wszystkich - zaznacza Piotr Kalisz.
Prawie 70 proc. respondentów uważa, że warto oszczędzać, jednak tylko 46 proc. faktycznie to robi. W ciągu dwóch lat dwukrotnie - do 65 proc. - wzrosła liczba oszczędzających na “czarną godzinę" oraz na dodatkową emeryturę, jednak zwykle odkładana kwota to mniej niż 25 proc. dochodów. Tylko 16 proc. Polaków ma odłożone więcej niż dochód półroczny, a 14 proc. w ogóle nie posiada żadnych oszczędności. W porównaniu z ub.r spadł odsetek osób oszczędzających resztowo, czyli dlatego, że w danym miesiącu nie wydają wszystkich posiadanych pieniędzy. Nie zmieniła się natomiast liczba osób odkładających środki intencjonalnie, dla których jest to już nawyk. Można zatem wnioskować, że ciągłość i pozytywna postawa dotycząca oszczędzania są zachowane nawet w trudniejszym czasie. Tego samego nie można powiedzieć przy postawie neutralnej - osoby, które wcześniej prezentowały takie podejście teraz zmieniły je na negatywne, wybierając odpowiedź “nie warto oszczędzać".
- Badanie potwierdziło korelację między poczuciem bezpieczeństwa finansowego, a wielkością oszczędności, ale pokazało jeszcze jedną ważną rzecz - bieżąca sytuacja wywołuje u zdecydowanej większości Polaków silne emocje, w dodatku bardziej negatywne niż rok temu, a jej postrzeganie zależy znacznie bardziej od porównania się z innymi niż nominalnej wysokości dochodu. Co więcej, 25 proc. Polaków nie ma świadomości, jaką część dochodów oszczędza, co piąty nie wie, jak duże ma oszczędności, ponad 40 proc. trzyma pieniądze na rachunku bieżącym, a 20 proc. w gotówce. Gdy łączymy to z niskim zaufaniem do instytucji finansowych, widzimy, jak istotne jest tonowanie emocji na rzecz zwiększania świadomości finansowej polskiego społeczeństwa - mówi Anna Bichta, prezeska Fundacji Think!
- Na te same potrzeby wydajemy więcej, stąd spadek liczby osób, którym na koniec miesiąca pozostają jakiekolwiek pieniądze. Jeżeli brak oszczędności powoduje tak duży dyskomfort to znak, że wielu Polaków po prostu nie ma jak ich zgromadzić. A część osób po prostu porzuciła myśl o oszczędzaniu widząc, że wartość pieniędzy spada i więcej można za nie kupić dziś, a nie za jakiś czas. Mniejszą skłonność do odkładania konsumpcji widać zresztą wyraźnie już od czasu pandemii. Wiele też zależy od uwarunkowań kulturowych - Czesi czy Węgrzy oszczędzają o wiele więcej od nas i to stale, niezależnie od aktualnych wydarzeń - dodaje Piotr Kalisz.
W ciągu kilku ostatnich lat znacznie wzrosła liczba Polaków deklarujących posiadanie inwestycji, co wynikać może z potrzeby ratowania oszczędności przed inflacją. Wśród wybieranych rozwiązań dominują te z niskim ryzykiem straty kapitału. Spadły inwestycje w nieruchomości (z 11 proc. w 2022 r. do 6 proc. w 2023 r.), 7 proc. Polaków inwestuje w waluty (głównie euro i dolara), a podobny odsetek w instrumenty rynku finansowego. W kwestiach związanych z inwestowaniem i oszczędzaniem, Polacy od 14 lat najbardziej ufają... sobie samym (30 proc. wzrost w ciągu 4 ostatnich lat), a znacznie mniej niż kiedyś rodzinie i znajomym. Poziom zaufania do pracowników instytucji finansowych w 2022 r. wrócił natomiast do 15 proc., czyli do poziomu z 2019 r.
Kredyt spłaca 36 proc. Polaków - w przypadku 68 proc. spłacana kwota stanowi nie więcej niż 30 proc. ich zarobków i można ją uznać za bezpieczną. Aż 32 proc. badanych ma jednak raty wykraczające poza ten próg, a kolejne 11 proc. kredytobiorców na spłatę zobowiązań przeznacza ponad połowę dochodu. Co piąty Polak w ciągu ostatnich 12 miesięcy zmniejszył zadłużenie, bo spłacił kredyt lub nadpłacił raty. Niestety, jest też grupa osób (36 proc.), które znalazły się w odwrotnej sytuacji, co wynika głównie ze wzrostu stóp procentowych, a tylko w 9 proc. przypadków z zaciągnięcia dodatkowych zobowiązań. Polacy zdecydowanie dążą do szybkiego pozbycia się kredytu i nie chcą zaciągać nowego, co w sytuacji gdy 28 proc. deklaruje problemy ze spłatą wydaje się uzasadnione.
Z raportu wynika, że statystyczny Polak ma emocjonalny, nierzadko negatywny, stosunek do pieniędzy. Nie ma za to wystarczających oszczędności, które w przypadku utraty pracy, pozwoliłyby mu spokojnie poszukać nowej, nie ma więc poczucia bezpieczeństwa finansowego. Mogłaby je zwiększyć edukacja ekonomiczna w zakresie regularnego oszczędzania i wykorzystania odłożonych środków oraz zasad zaciągania kredytów zgodnych z możliwościami finansowymi. Mając lepszą wiedzę na temat finansów, statystyczny Polak polegałby mniej na intuicji i podejmował bardziej świadome decyzje. Zwłaszcza że - jak już wspomniano - ufa nade wszystko... samemu sobie.
Wojciech Szeląg
Raport powstał na podstawie badania ilościowego CAWI przeprowadzonego 13-20.09.2023 r. na panelu badawczym Ariadna z udziałem reprezentatywnej próby 1182 dorosłych Polaków w wieku 18-74 lata.
Badanie jest elementem Programu Rozwoju Przedsiębiorczości realizowanego przez Fundację THINK! w partnerstwie merytorycznym z Fundacją Citi Handlowy im. L.Kronenberga. Program finansowany jest przez Citi Foundation. Badanie zostało zrealizowane we współpracy merytorycznej z katedrą Psychologii Biznesu i Innowacji Społecznych na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego