Polacy pokochali Hiszpanię. W ciągu roku kupili 3 tys. nieruchomości

Z danych Banku Pekao wynika, że w trzecim kwartale 2022 roku liczba nabywanych przez Polaków nieruchomości wzrosła o 37 proc. w stosunku do drugiego kwartału minionego roku. W samym czwartym kwartale 2022 Polacy kupili ponad 670 mieszkań, czyli 35 proc. mniej niż w III kw. 2022 r., gdy zakupiono rekordowe 1030.

"Zakupy mieszkań w Hiszpanii przez Polaków urosły o 161 proc. rdr do prawie 3,000 w 2022 , a udział zakupów Polaków wśród cudzoziemców wzrósł do 3.2 proc. z 1.9 proc. rok temu" - napisali na Twitterze analitycy Pekao.

- W ostatnim kwartale notowaliśmy taką samą dynamikę zakupów, co wcześniej - powiedział Interii Bartłomiej Grzywniak, menedżer działu obsługi klienta w Tripinvest, biurze specjalizującym się m.in. w handlu nieruchomościami w Hiszpanii. 

Polacy szukają ciepła i bliskości morza. Prawdopodobnie dlatego dużą popularnością cieszą się nieruchomości w Andaluzji - najbardziej słonecznym regionie Europy. Dużo mieszkań kupiono w okolicach Malagi. 

- Najpierw powodzeniem cieszył się odcinek wybrzeża od Malagi do Gibraltaru. Teraz zainteresowanie budzą też osiedla na wschód, w stronę miasta Nerja - stwierdził Bartłomiej Grzywniak. Popularnością cieszą się też nadmorskie kurorty położone w okolicach Alicante, na Costa Blanca (białe wybrzeże). - Szczególnie ulubionym miejscem stała się Torrevieja, gdzie wciąż można znaleźć mieszkania po 80 tys. euro - dodaje nasz rozmówca. 

Nieruchomości kupowane przez Polaków zwykle kosztują od 100 do 150 tys. euro,  czyli tyle, ile można zapłacić bez konieczności brania kredytu. Największym wzięciem cieszą się mieszkania położone nie dalej niż 3 km od plaży. Mimo że na południu Hiszpanii ceny poszły średnio 5 proc. w górę, za niespełna 100 tysięcy euro można kupić 70-metrowy apartament z widokiem na morze w okolicach Alicante, a za 140 tys. euro - wygodne, trzypokojowe mieszkanie tuż przy morzu. 

- To są zwykle mieszkania wymagające drobnych remontów i odmalowania - wyjaśnił menedżer działu obsługi klienta w Tripinvest. Zdarzają się też kupcy szukający nieruchomości do 250 tys. euro. - Ci zwykle stawiają na rejony premium, takie jak Majorka, Marbella czy Wyspy Kanaryjskie - dodał. 

Wśród kupujących największą grupę stanowią osoby, które odłożyły pieniądze i postanowiły je zainwestować za granicą. 

- To zwykle ci, którzy planują spędzać w Hiszpanii tydzień, dwa, a przez resztę czasu wynajmować mieszkania turystom - powiedział Grzywniak. Latem tydzień w apartamencie blisko plaży kosztuje około tysiąca euro. Wielu z tych, którzy teraz wynajmują swoje apartamenty, nie wyklucza zamieszkać w Hiszpanii po przejściu na emeryturę. 

- Coraz częściej pojawiają się osoby, które chciałyby przenieść tam swój biznes albo założyć własny - wskazał przedstawiciel Tripinvest. Najczęściej są to pensjonaty, mała gastronomia albo wypożyczalnie sprzętu.  

Dane opublikowane przez Pekao oznaczają, że w 2022 r. Polacy stanowili 3,2 proc. zagranicznych nabywców w Hiszpanii. Bartłomiej Grzywniak prognozuje, że w tym roku odsetek kupujących może być niższy. 

- W styczniu klientów było mniej niż wcześniej. To było do przewidzenia. Boom na mieszkania rozpoczął się po wybuchu wojny w Ukrainie. Ci, którzy podeszli do inwestycji emocjonalnie, już dokonali zakupu - uzasadnił rozmówca Interii. Zapewnił, że mimo spadku, poziom zainteresowania jest o wiele wyższy niż przed wojną i pandemią.

Według Wskaźnika Cen Mieszkań (IPV), w 2022 roku wartość nieruchomości wzrosła w Hiszpanii średnio o 7,4 proc. Miniony rok był dziewiątym z rzędu, podczas którego domy i mieszkania podrożały. Wzrost odnotowany w 2022 r. jest dwukrotnie wyższy niż w 2021 r. (3,7 proc.) 

Ewa Wysocka